Skocz do zawartości

TeeGee

Użytkownicy
  • Postów

    1 474
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez TeeGee

  1. TeeGee

    Solstice

    Ach ta chciwość. No nic. To wypada mi tylko mieć nadzieję, że Pani Kontekstowa będzie się dobrze bawić w naszym towarzystwie.
  2. TeeGee

    Bonfire

    Masz rację. To trochę jak walki z Finala tylko z uwspółcześnionym sterowaniem i wywalonym lataniem po menusach.
  3. TeeGee

    Solstice

    Solstice = przesilenie. W tym konkretnym przypadku chodzi o przesilenie zimowe: http://pl.wikipedia.org/wiki/Przesilenie_zimowe
  4. TeeGee

    Solstice

    To już się okaże w grze ;). BTW, co robi w dziale Moa Pani Kontekstowa? Niech spada do valhalli! ;)
  5. TeeGee

    Bonfire

    I kolejną gierkę se robimy. W zasadzie robię, bo to poboczny projekt z dziewczyną, klepany w wolnym czasie. (kliknij, żeby powiększyć) Stronka Demko na Windows Demko na Maca Trochę roguelike, trochę rpg, trochę strategia. Coś dla fanów Magi. Zasady łatwe do ogarnięcia w 5 minut, ale tylko jeden poziom trudnośći: "przejebane jak w ruskim czołgu". Ogólnie trzeba się sporo nakombinować, żeby przejść.
  6. TeeGee

    Solstice

    Gierkę sę robimy. Kryminał fantasy w formie visual novel. Ten sam team co Cinders. (kliknij, żeby powiększyć) Stronka | Mamy egzotyczne miasto pośrodku lodowej pustyni, kompletnie odcięte od świata w trakcie zimy. Po zaginięciu miejscowego archeologa, znudzony lekarz na kontrakcie i tajemnicza kobieta, która przybyła do miasta wraz z ostatnim psim zaprzęgiem, rozpoczynają śledztwo... Będzie dużo tajemnic do odkrycia, będą ładne obrazki, będzie śnieg.
  7. TeeGee

    Cinders

    Cinders za pół ceny do końca grudnia: http://moacube.com/news/cinders-december-sale/ Dodaliśmy też opcję kupowania jako prezent dla kogoś innego.
  8. TeeGee

    Indie Game: The Movie

    Nie bardzo. McMillen dorobił się na swoich poprzednich produkcjach jako jedyny z nich. W momencie kręcenia filmu był nieźle ustawiony. Blow na start wyłożył na Braida ponad $200k z własnej kieszeni, choć to jego pierwsza gra. Przy kasie był od zawsze. Phil Fish cały okres pracy nad Fezem dostawał forsę od kilku inwestorów. Pod koniec po prostu w formie regularnej i całkiem wysokiej pensji. Wszyscy są dziani i żaden z nich faktycznie nie biedował - to po prostu taka poza. Zresztą dość wkurzająca, bo o ile nie widzę nic złego w posiadaniu kasy, to nie wiem po co udawać przymierającego głodem artystę. Film nakręcony jest bardzo ładnie, ale strasznie zakłamuje rzeczywistość i mam do niego sporo uwag: - IG:tM wspiera stereotyp, że gry indie to wyłącznie hipsterskie retro platformówki. Nie ma różnorodności w przedstawionych projektach i ich twórcach. - Oglądamy szczęśliwych i spełnionych ludzi, zarabiających kokosy na robieniu tego co kochają, ale autorzy chcą wywołać wrażenie jakby oni co najmniej walczyli z AIDS w Afryce. Film jest zbyt dramatyczny i pretensjonalny. - Z Fishem jest brzydka sprawa. W filmie jest sporo o jego partnerze, który go rzekomo wystawił. Otóż jest trochę inaczej. Okazuje się, że nie wiadomo kto kogo zrobił. Partner Phila chciał wystąpić i opowiedzieć swoją wersję zdarzeń. Filmowcy nie tylko się nie zgodzili, ale jeszcze umieścili komunikat, że on sam odmówił zabrania głosu. To jest już konkretne kłamstwo i czarowanie rzeczywistości w filmie, który udaje dokumentalny. - Właśnie - film niby dokumentalny, ale sceny i opowiedziane historie są pozowane, dramatyczne, bardzo "filmowe". Często nieprawdziwe. Ten film ma tyle wspólnego z indie devem co "The Social Network" z faktycznym założeniem Facebooka. Fakty się z grubsza zgadzają, ale jednak wszystko jest mocno podkolorowane. - Film nieco wypromował indiesów wśród zwykłych ludzi, ale jednocześnie przekazał bardzo fałszywy obraz tej branży. Zrobił z nas dramatyczne rozpieszczone bachory, które nie rozumieją czemu ludzie nie łapią artystycznej głębi ich platformówki. Ja się do tego nie poczuwam. Podobnie większość pozostałych indie. Zawsze mi jest bardzo przykro jak ktoś powołuje się na ten film, mówiąc mi że tak wygląda bycie indie. Otóż wcale nie. Ogólnie myślę, że warto się zapoznać, ale po prostu pamiętać, że nie oglądamy dokumentu tylko współczesną wersję bajki o Kopciuszku. Howgh.
  9. I przekąski, i kibel. Polski Bus daje radę!
  10. Fajno! Mi raczej każdy weekend pasuje tak samo, więc nie głosuję. Będę na 99%.
  11. Jak będzie w Wawie, to się na pewno pojawię. Pewnie będzie też Exigo.
  12. TeeGee

    MoaCube

    Ostatnio wygrzebałem cały zestaw zdjęć naszego zespołu, który kurzył się na dysku czekając na ewentualną publikację. Część jest zrobionych w czasie pracy, część podczas premierowej biby Cinders (choć tam większość raczej się nie nadawała do pokazywania światu). W albumie na fejsie jest tego więcej. Miłego :).
  13. TeeGee

    Koncepcja Skyroads

    Twórcy jako osoby tworzącej grę, a nie twórcy GM.
  14. TeeGee

    Koncepcja Skyroads

    Nie chcę Cię martwić, ale to może być problem twórcy a nie narzędzia.
  15. Widzę, że Sos się ostatnio mocno udziela. Aż załuję, że mnie nie będzie, bo podobno fajna i barwna postać :D. EDIT: On jest Mikołaj a nie Michał :).
  16. TeeGee

    Co-Op

    Ktoś zrobił Let's Play Co-Opa. Sądząc po ilości wrzasków i przekleństw, chłopaki chyba dobrze się bawią :D.
  17. TeeGee

    Cinders

    Właśnie mnie przeraża jak wielu z tych Polaków faktycznie znam. Choćby z netu. W sumie przez to liczy się jakby jeszcze mniej.
  18. TeeGee

    Cinders

    Mnie to nie dziwi w ogóle. Gra niszowa, po Angielsku, dość droga, trzeba mieć kartę lub PayPala, być przyzwyczajonym do kupowania w sieci. To wszystko są jednak realne bariery dla sporej ilości rodaków. Aczkolwiek sprawdziłem dokładnie i jednak łącznie jest jakieś 15 sprzedaży z Polski. Szał i płomienie z tyłka normalnie ;)!
  19. TeeGee

    Cinders

    Ja tam nikogo niczym spamować nie zamierzam. Wolę jak o grze się mówi, bo jest fajna, niż dlatego, że jest właśnie w n-tym bundle czy promocji.
  20. TeeGee

    Cinders

    Jest stała "promocja" - jak przy wszystkich moich gierkach - jak ktoś jest z PL i do mnie napisze maila, to z przyjemnością odpalę kopię za połowę ceny :).
  21. TeeGee

    Cinders

    Taa, widziałem wczoraj. Byłem cokolwiek zaskoczony, bo ani z Cinders klasyka, ani nawet nie za bardzo przygodówka. Niemniej jednak fajne wyróżnienie. Nawet jeden Polak kupił. To już niedługo do 10 dobijemy!
  22. Na współczesnym PC to totalnie nie ma znaczenia. A jeśli robisz coś na tyle skomplikowanego, że performance faktycznie zaczyna być ważny, to GM ogólnie przestaje być dobrą opcją.
  23. Ale takich głosów za bardzo w tej ankiecie nie ma. To jest średnia pensji z pracy w gamedevie, a nie ogólnych przychodów z gry. Ja sam wpisałem w niej swoją wypłatę w poprzedniej robocie, bo zarobki z indie są zbyt nieregularne i ogólnie mało miarodajne.
  24. Nope. To mit. Zarobki to pensja i czasem jakiś bonus. Mało kto dostaje procent od sprzedaży. Gra się sprzeda źle - pensja jest, ale mogą zwolnić. Gra się sprzedaje dobrze - pensja ta sama, czasem bonus, też mogą zwolnić. To nie jest tak, że jak ktoś pracuje przy wielkim projekcie, to zarabia więcej. Często bywa odwrotnie.
  25. Polski GameDev na fejsie opublikował wyniki ankiety o zarobkach w branży. Może kogoś zaciekawi. Osobiście powiem tak - nieźle utwierdziło mnie to w decyzji o przejściu na indie :).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...