Skocz do zawartości

Game Maker HTML5


Rekomendowane odpowiedzi

  • Administratorzy

No cóż, ta wersja jest zrobiona z nastawieniem "znam już GM na tyle i mam już gotową grę, że po prostu kupuję i zarabiam". Mi udało się załapać na darmową wersję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszperałem troche w niecie i znalazłem free wersje html5 tylko jak aktualizowałem nie mogłem go już używać trochę gupio zrobili że nie da się robić na life czy jakoś tak w game maker 8 jest tak. No cóż poszukam jeszcze.

 

Add:

Ta wersja co pobrałem miała tylko tam HTML5 i Windows a gdzie więcej android itp ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administratorzy

No cóż, trudno, żeby wersja HTML5 miała eksport na inne platformy. Po drugie, wersja HTML5 to nie GM8, nie wszystko działa tak samo. Po 3, używanie takiej wersji to jest piractwo - właśnie okradłeś firmę z 300 złotych - wiesz, że w polsce to już przestępstwo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności
No cóż, trudno, żeby wersja HTML5 miała eksport na inne platformy. Po drugie, wersja HTML5 to nie GM8, nie wszystko działa tak samo. Po 3, używanie takiej wersji to jest piractwo - właśnie okradłeś firmę z 300 złotych - wiesz, że w polsce to już przestępstwo?

Widzę, że nie chciało ci się mózgu za bardzo wysilać i pojechałeś stereotypem. Nie okradł firmy, bo wcale by wersji oryginalnej nie kupił za 300 zeta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administratorzy

Znaczy jak ukradłem ze sklepu telewizor, to nie okradłem sklepu, bo normalnie to bym nie kupił telewizora za X złotych?

Licencje programów pozwalają na ich używanie (nie oznaczają przywłaszczenia), zatem korzystanie z wersji pirackiej to jak nie zapłacenie jednorazowego abonamentu który producent wyznaczył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności
Znaczy jak ukradłem ze sklepu telewizor, to nie okradłem sklepu, bo normalnie to bym nie kupił telewizora za X złotych?

Czy oni rzeczywiście coś stracili? Nie, a sklep by stracił.

Sam dobrze wiesz co mam na myśli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z Prawnego punktu jak i rynku oprogramowania - Tak!

 

Goście poświęcili miesiące ciężkiej pracy, hektolitry Coli, Kawy, Litry Potu, Terawaty energii, Kilogramy żarcia - rzeczy, za które nie dostaną pieniędzy.

 

Powiem tak ANtY, okradasz innych, ale jakby ciebie okradali, to byś im nogi z dupy powyrywał

 

Fervi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności

Po pierwsze: to nie ja okradam w tym wątku, po drugie wcale bym nie "rejdżował", bo to jest norma i nie ma co się dziwić, że piracą twoje produkty, raczej bym był dumny, że moja gra jest na tyle dobra, że została spiracona.

 

To, że się narobili nie oznacza, że można to przyrównać do kradzieży telewizora w sklepie, bo to zupełnie co innego.

 

I nadal utrzymuję moje zdanie, że nic na tym nie stracili, bo on i tak by tego nie kupił.

 

Nie napisałem również, że tego nie potępiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administratorzy

To, że nie sprzedają na płycie, a w cyfrowym sklepie nie oznacza, że produkt nie został wyprodukowany.

Używa, a nie zapłacił, zatem to jest strata - tak samo jak jazda na gapę autobusem, z której przewoźnik nie ma kasy. Kto twierdzi, że to nie jest kradzież, jest w błędzie. Nawet w spiraconej wersji którą posiada umowa licencyjna stanowi, że za używanie trzeba zapłacić - zatem jest to jawne oszustwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z Prawnego punktu jak i rynku oprogramowania - Tak!

 

Goście poświęcili miesiące ciężkiej pracy, hektolitry Coli, Kawy, Litry Potu, Terawaty energii, Kilogramy żarcia - rzeczy, za które nie dostaną pieniędzy.

 

Powiem tak ANtY, okradasz innych, ale jakby ciebie okradali, to byś im nogi z dupy powyrywał

 

Fervi

Po pierwsze: Jeśli już, to teradżule energii ;) .

Po pierwsze: to nie ja okradam w tym wątku, po drugie wcale bym nie "rejdżował", bo to jest norma i nie ma co się dziwić, że piracą twoje produkty, raczej bym był dumny, że moja gra jest na tyle dobra, że została spiracona.

 

To, że się narobili nie oznacza, że można to przyrównać do kradzieży telewizora w sklepie, bo to zupełnie co innego.

 

I nadal utrzymuję moje zdanie, że nic na tym nie stracili, bo on i tak by tego nie kupił.

 

Nie napisałem również, że tego nie potępiam.

Po drugie: Z punktu widzenia ekonomicznego jest to strata firmy, z punktu widzenia prawnego nie można nazwać tego kradzieżą. Dlatego też pozostawiłbym dyskusję na poziomie "Czy woda z czajnika jest substancją czy mieszaniną?" w spokoju.

 

Po trzecie: Tępić piratów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności
To, że nie sprzedają na płycie, a w cyfrowym sklepie nie oznacza, że produkt nie został wyprodukowany.

Używa, a nie zapłacił, zatem to jest strata - tak samo jak jazda na gapę autobusem, z której przewoźnik nie ma kasy. Kto twierdzi, że to nie jest kradzież, jest w błędzie. Nawet w spiraconej wersji którą posiada umowa licencyjna stanowi, że za używanie trzeba zapłacić - zatem jest to jawne oszustwo.

Wyprodukowanie tej konkretnej kopii, którą "ukradł" ktośtam nie kosztowało ich nic. Zrobili wzorzec, który można kopiować nieskończoną ilość razy i żadna z tych kopii ich nie kosztuje. Gdyby chociaż została pobrana z ich strony to można by tu wliczyć koszty utrzymania serwera.

 

Chodzi o to, że ja w żadnym razie tego nie popieram, walczę jedynie o samo znaczenie piractwa, którego do kradzieży za bardzo porównywać nie można.

 

Jak jedziesz na gapę autobusem, to ktoś ten autobus w danym momencie musi prowadzić, poza tym płacisz za paliwo (odpowiednik pobierania z ich serwera).

Nikt nie mówi, że jeżdżąc na gapę okradasz firmę, która ten autobus wyprodukowała, rajt?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administratorzy
Wyprodukowanie tej konkretnej kopii, którą "ukradł" ktośtam nie kosztowało ich nic. Zrobili wzorzec, który można kopiować nieskończoną ilość razy i żadna z tych kopii ich nie kosztuje. Gdyby chociaż została pobrana z ich strony to można by tu wliczyć koszty utrzymania serwera.

 

Chodzi o to, że ja w żadnym razie tego nie popieram, walczę jedynie o samo znaczenie piractwa, którego do kradzieży za bardzo porównywać nie można.

 

Jak jedziesz na gapę autobusem, to ktoś ten autobus w danym momencie musi prowadzić, poza tym płacisz za paliwo (odpowiednik pobierania z ich serwera).

Nikt nie mówi, że jeżdżąc na gapę okradasz firmę, która ten autobus wyprodukowała, rajt?

 

Czyli wypłaty, w tym również za kolejne wersje (jak sam mówi, pobrały się aktualizacje) nikt nie dostał - nie kosztowało to firmy nic.

 

Jak jedziesz na gapę, okradasz firmę która licencjonuje Ci przejazd tym autobusem - tak samo, jak używając programu NA LICENCJI za którą nie zapłaciłeś. Nie wiem, jaki chcesz jeszcze inny przykład... wypożyczenie filmu z wypożyczalni i nie zapłacenie? To jest dokładnie to samo. Licencja jasno mówi - używasz - płacisz - nawet jak jej nie czytasz! Nieznajomość prawa szkodzi, taka jest niestety zasada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności

Niestety jemu nieznajomość prawa nie zaszkodziła.

 

Nie mowię o licencji, a o samemu porównania piractwa do kradzieży.

 

Aktualizację softu zrobiła firma dla tych, co go kupili, a że pobrały ją jeszcze piraci to już inna sprawa, ale gdyby tego nie zrobili to wypłat większych by nie otrzymali, także pobranie przez piratów aktualizacji nie zmniejszyło tychże wypłat.

 

 

Chyba Anty'ego odetną

 

Po pierwsze: to nie ja okradam w tym wątku

 

Chyba tobie odetną

 

BTW: zawsze jak czytam twoje posty, Fervi to mam wrażenie, że masz na prawdę niskie IQ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administratorzy

No tak, jak ktoś ukradnie ze sklepu i nie zapłaci, to też sklep zysku z tego większego by nie miał :) Takie jest Twoje rozumowanie.

 

Po Twojemu: Bierzesz kredyt 20000 złotych. Otwierasz kebaba. Sprzedajesz po 15 złotych, wszyscy przychodzą, jedzą, nie płacą. Bankrutujesz. Nie masz straty, bo gdyby mieli płacić, to by nie kupili, bo nie mieli 15 złotych wiec też byś zbankrutował. Widzisz to, czy wciąż nie?

Aby program powstał, potrzeba była inwestycja. YYG dostało z urzędu miasta w Dundee wsparcie, za które zapłaciło programistom (nie mieli tej kasy z poprzednich wersji GM). Zatem pobierając wersję piracką jesteś jak taki kebabożerca co nie zapłacił. ALEŻ OCZYWIŚCIE, ŻE YYG straciło. Skoro korzystasz, to mieli szanse dostać kasę, ale im nie chcesz dać. Jesteś jak lokator który nie płaci czynszu. Jak pasażer na gapę. Jak ojciec, który nie płaci alimentów na dzieci (przecież nie dostając tej kasy, nic nie stracili prawda?).

Firma zainwestowała, ale program się nie zwraca. Co znaczy, że może kolejne wersje nie powstaną. Albo powstaną później, bo jest za mało kasy na nowych programistów, szkolenia i utrzymanie firmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności

Nie płacenie alimentów to nie kradzież, a raczej oszustwo.

W każdym razie nie chce mi się już z tobą kłócić gnysek, niech będzie, że zostaje na twoim, bo przepisywanie co post tego samego tylko rozbudowanego o nowe przykłady ma mały sens ^^

 

@Fervi: akurat zostałem okradziony kilka lat temu (jak byłem na wakacjach to włamano mi się do chaty i kompa ukradli między innymi), a ty czego się dorobiłeś w życiu, że poruszasz ten temat? :)

 

 

@btw: gnysek, nie mam na kompie tego gma od htmla czy innego studio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IntinteOS - Wystarczy

 

Mały sens, lawl :>

 

Osobiście nie lubię JajoGejms, bo nie ma do tej pory Gej Mejkera pod Linucha, ale i tak szanuję ich prace.

 

Fervi

 

PS. Nie drążmy tematu

PS2. Możecie robić jak kiedyś z Markiem (pewnie się nie uda), zgadasz się z 10 typa i negocjujesz cenę, może uda wam się niezły upust załatwić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności

@Piotrek: jak chcesz gry na przeglądarke robić, a nie masz kasy to sprawdź Stencyl, świetny program o ile trochę angielski ogarniasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Piotrek: jak chcesz gry na przeglądarke robić, a nie masz kasy to sprawdź Stencyl, świetny program o ile trochę angielski ogarniasz

 

Wiesz ja już dobrze znam game maker i nie chce go zmieniać po prostu nie będę robił gier na przeglądarke może kiedyś za pare lat lub miesięcy jak będe miał te 300 zł to sobie kupie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do wątku mam kilka pytań. Czy wersja HTML5 to coś jakby wycinek wersji Studio? Czy HTML5 = GM8.1 +kompilacja pod HTML5? Czy wersja HTML5 kompiluje gry pod androidy, ipody, ifony czy tylko pod PC (win, linux itp.) czy może tylko i wyłącznie pod windowsy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...