Sutikku

Mi grafika pasuje, ale postacie już nie (nie widać co czym jest). System niszczenia też fajny, ale to hp przeciwników - za duże. Chodzenie mogłoby być tak 1.5, 2 razy szybsze. To czołganie się przeciwników śmieszne. Ale krew w złym miejscu się pojawiła. Chodzenie irytujące, a tak poza tym wszystko git.

Chcesz, żeby przez 5 sekund nie wykonywała się reszta kodu, ale z jakiegoś dziwnego powodu nie chcesz używać alarmów. Okej. GML (create) czas=0; //zmienna pomocnicza</span> GML (step) czas--; //bedziemy caly czas zmniejszali zmienna czas if keyboard_check(vk_left) { czas=5*room_speed; //ustawiamy to na 5 sekund kierunek=2 } if(czas<=0) //teraz sprawdzasz czy minal juz czas { //twoja reszta koda c; } EDIT: Tak sobie teraz myślę, że jeśli przytrzymasz przycisk to cały czas będzie ustawiało naszą zmienną na 5 sekund. Jeśli chcesz zeby tylko raz ustawiło, to użyj tego: GML if!(czas) czas=5*room_speed;

Noo mi się podoba bardzo. To jest rozwinięcie do tej gry z kaktusem?

Fajnie, fajnie, ale z tego co rozumiem, to ZXCV, to pojedyncze ciosy. Ja liczę na takie kombinacje z nimi jak w Little Fighter 2.

To dlatego, że jeśli chcemy zrobić jakiś programik, to nie szuka się tysiąca dllek do gma, tylko korzysta z narzędzi do tego przeznaczonych (może inaczej, przystosowanych do tego). A Game Maker jest przystosowany do robienia gier. Możesz zjeść kotleta łyżką, ale po co, skoro jest widelec ;v

Wydaje mi się, że to drobnostka więc: Da się jakoś szybciej kicknąć gracza (w gms networkingu), niż wysłać mu pakiet, żeby się rozłączył?

Mnie wkurza, że tyle gier jak z RPG Makera wchodzi na steam. A żeby to nie był offtopic. Osobiście bym nie zagrał w tę grę choćby była i za darmo (akurat tu kwestia mojego gustu). Chyba, ze multiplayer działałby tak, że serio można się bać grając razem z kimś.

Zrobiłem tak. Klient podaje informacje co nacisnął, pozycja ogarnia się na serwerze, wysyłam do klienta też informacje o przyciskach i u klienta robię to samo z pozycjami. Co dwie sekundy wysyłane są poprawki x i y. Ale u klienta to powoduje cofania dość duże, przez co wszystko gorzej wygląda. Jak mogę to zrobić lepiej?

Mnie np. zraziło okropnie to, że dostęp do plików tak okroili, ale included files rozwiązało mi wszystkie problemy.

Pomyślałem o tym samym gdy zobaczyłem tę ikonkę. Korzystasz z faucet networking? Czy tego wbudowanego, na którym nic nie szło zrobić?

Przepisałem cały silniczek od nowa. Teraz wysyłam informację tylko o naciśnięciu klawisza. Ale serwer nadal wysyła tak często dane, bo on już wysyła gotową pozycję. A wolałem, żeby wszystko działo się po stronie serwera. Zrobić taki myk jak na serwerze? Wysłanie tylko aktualnie wciśniętego przycisku i od czasu do czasu wysyłać poprawkę? Zmieniłem już na buffer_grow. Zamiast buffer_get_size(), korzystam z buffer_tell(), to chyba to samo? Z tym, że wcześniej sam system wysyłania pozycji był bardzo żerny, bo wysyłałem informację od klienta do serwera, gdzie jestem (x, y, buffer_s16) i serwer samą tą informację wysyłał do każdego z graczy. Teraz wysyłam od razu pozycje wszystkich graczy.

Da się jakoś przeszukać cały kod w poszukiwaniu czegoś? Takie ctrl+f.

Sprawdziłem. Zawsze, ale to zawsze korzysta (a przynajmniej powinno) z buffer_u8. A maksymalny wysyłany msgid to uwaga, 7. Podpatrzyłem ten przykład Lan_platformer i chociaż jest według mnie dość nieczytelny to sprawdziłem jak często wysyłane są tam wiadomości i w jakiej wielkości. Średnio co pół sekundy, sekundę o wielkości 6 bajtów. Ja wysyłam 7 bajtowe 60 razy na sekundę. Może stąd problem. Próbuję to teraz pozmieniać i zrobić "mądrzej". Tylko tak się teraz zastanawiam. Jak tworzę buffer, to ustawiam jego wielkość na 1024. Tak powiedział internet, tak zobaczyłem więc tak robię. A czy to w takim razie nie jest za dużo jak na 7 bajtowe pakiety? I czy zmniejszenie go, znacznie wpłynie na optymalizacje tego wszystkiego?

W tym wypadku error wychodzi z tego, że np. ja do bufferu planuje wysłać klientowi Msg_id 1 380 (x) 273 (y) A klient dostaje np. msg_id 13 tutaj nawet nie wiem co I wysypuje error, bo tutaj jest na przykład przyłączenie nowego gracza i wychodzi poza tablicę graczy, bo poda jakąś dziwną wartość. I zauważyłem, że to dzieje się za każdym razem, kiedy klient zaczyna mieć jakieś lagi, stąd taki wniosek. Także errory są przeróżne, różnie to bywa.

Dane X i Y, wysyłam w momencie, w którym jest przytrzymany przycisk u klienta. Więc w sumie jeśli się ktoś porusza, to 60 na sekundę od klienta. Jak teraz nad tym pomyślę, to nawet dużo. A od serwera, wysyłam do klientów te same informacje o ruchu. A korzystam z buffer_fixed. buffer_seek_start, mam dawać za każdym razem, jeśli korzystam "od nowa" z zapisywania bądź wczytywania. Tutaj w sumie mam tak to zrobione, że nie ma raczej bata, żebym czasem coś źle użył. Przeważnie to buffer_s16. Próbowałem kiedyś też mapę wysyłać do klienta na początku gry, ale to też wywalało często błędy. Zniwelowałem to, wysyłając jeden blok co 20 stepów, ale nadal coś nie tak. Myślałem nad czymś takim, jak wysyłanie jakby tej samej wiadomości dwa razy, a raczej ID wiadomości, jak będzie nie tak coś, to ją zignorować, ale to chyba tylko bardziej zalaguje serwer.

Korzystam z Game Makera Studio, wersja standard i tak. Podchodziłem do tematu networkingu wiele razy. I wszystko działa, dopóki testuje u siebie. Ale jak dam komuś, to jeśli ten ktoś, ma problemy z internetem, to mu jakby odbiera złe wartości. I prędzej czy później wywali to jakiś error z tym związany. Korzystam z połączenia TCP. Czy to normalne? Jak tego uniknąć? Zauważyłem, że jeśli nie wysyłam zbyt wiele dużych wiadomości, to jest spoko. No i staram się ograniczać, ale to czasem nie pomaga. A w moich grach to naprawdę minimum, 5 graczy maksymalnie, każdy x i y.

Czekaj, czekaj. Masz taki jeden wielki monitor czy jak? ;d edit: zawiecha mózgu. Masz jakoś parę monitorów ustawionych tak, że działają jakby pod jeden pulpit?

Masz na myśli te dodatkowe pulpity w windows 10? Według mnie źle je zrobili. Swego czasu korzystałem z ubuntu i lepsze tam to było według mnie. I czasem się psuje pasek. W sensie jeśli mam jeden pulpit i tam włączony Google chrome, to w drugim pulpicie go nie widzę na pasku. Ale niektóre aplikacje czasem coś jebią i są zawsze włączone. Takie tam dopatrywanie się pierdół.

Temat mi się podoba, chociaż jak na razie nie mam pomysłu. Trzeba wpaść na coś dynamicznego ;/

Dodałem sobie do wyjątków cały folder, dzięki za pomoc.

Wyłączyłem. Przeszło, że tak powiem, jak ręką odjął ;v No ale pomimo wszystkiego chciałbym korzystać z antywirusa. Musze wyłączać go na czas korzystania z gma, zmienić jakoś coś w Avaście, a może polecacie inny antywirus?

Korzystam z studio i updaty z stable channel. Moje stare exeki które robiłem pod 7 jeszcze też się nie odpalają (no chociaż to mnie tam jeszcze nie dziwi). Poustawiałem tryby zgodności i to samo. Jeśli np. włączę eksplorator plików, a przez niego włączę grę, to folder ma potem brak odpowiedzi ;D Sterowniki są wszystkie zaktualizowane. A sprawdzić pod innym sprzętem będę mógł tak dopiero jutro chyba.

Przeszedłem do windowsa 10, a tu coś nie działa. Jak mam włączony projekt w gmie i kompiluje, to wszystko ok, działa. Ale jak zrobię exeka i chcę włączyć, to już nie działa, nawet w procesach się nie pokazuje, ale kursor się zmienia w ten taki, wiecie, kręcący, czyli coś się dzieje. Jak tu na to działać? (nie, nie wrócę do 7, bo system instalowany na świeżo).

Podaj treść błędu. I spróbuj użyć instance_exists, zamiast object.

Teraz już dokładnie nie pamiętam, moment. Głowy nie dam, chyba 3100zł. A za kartę dałem 800zł. Całość kupiona na Morele, wyszło najtaniej. Monitor mam jakiś stary, sprzed 10 lat 1280x1024, więc jego do ceny nie wliczam, odtwarzacz płyt chciałem wziąć z starego pcta, ale był na jakieś stare kable, szyny, czy co to było. W ogóle dzień przed kupnem, chyba spadły ceny czegośtam na morele i byłem też z 50zł do przodu. I składałem samemu, 50zł do przodu.