gnysek

Ale Tymon ma laptopa, a takowe laptopowe karty często nawet jak powinny to czegoś nie obsługują.

Nawet nie wiesz ile sztuczek i oszustw wpakowałem już w Almorę :) Czasem nawet obawiam się, że zbyt bardzo dopieszczam kod, przez co cały developing mocno się opóźnił. Zapewne u Ciebie dopieszczanie wygląda tak samo, z jedną tylko różnicą - Ty już wydałeś grę, wiesz co było źle a co dobrze i teraz robisz coś nowego, a my ciągle dłubiemy nad tym samym :) Ale to właśnie ten online jest winny i brak online'a w ArcMagi wychodzi na plus. Na plus - bo gra i tak będzie dobra, a multi można wydać kiedyś jako dodatek :)

Nad grą sieciową trzeba spędzić dużo więcej czasu i poza ograniczeniem w postaci mocy obliczeniowej komputera masz też ograniczenie w postaci ilości przesyłanych danych - to znacznie utrudnia tworzenie gry :) Nie myślałem o designie, bo to zagadnienie faktycznie się nie różni :)

Ale gry online to inna bajka :) Dla tego zazdroszczę, że TeeGee znalazł tak dobrych grafików, bo mi się marzy dobra gra singlowa i mam nadzieję, że taka się na moim koncie pojawi w niedalekiej przyszłości.

Ja tak naprawdę tego najbardziej ArcMagi zazdroszczę. Sama gra, od strony kodu to nie jest tam jakiś super skomplikowany twór, wymaga na pewno sporo przemyśleń no i trzeba wyważyć wiele rzeczy, ale myślę, że też jestem w stanie pisać kod na podobnym poziomie. Niestety, nie jestem absolutnie w stanie oddać takiego klimatu jak TeeGee z pomocą swoich grafików. Tak naprawdę 80% magii tej gry to odpowiednie sztuczki graficzne, które tworzą odpowiednie złudzenia i wszystko jest dzięki temu spójne i sprawia wrażenie, jakby całość była jedną tylko grafiką, a nie zbiorem kilkudziesięciu mniejszych. Układanie na siebie kolejnych warstw grafik w odpowiedniej kolejności potrafi stworzyć naprawdę ciekawy efekt końcowy, chociaż czasem trzeba się nieźle namęczyć, żeby je dobrze przygotować. Zauważcie np. brak krawędzi dookoła chociażby postaci wiedźmy. Ja akurat nie dam sobie ręki obciąć, że to jest sprite korzystający z kanałów alpha - bo wiem, że i bez nich da się stworzyć grafikę tak, żeby pasowała do tła (wystarczy tło podłożyć w fotoszopie i docinać postać już z tym tłem). Ale trzeba mieć po pierwsze pomysł, po drugie dobrego grafika i to jest naprawdę wielki klucz do sukcesu.

Ekran wyboru postaci, pierwsze podejście ( http://twitter.com/TomGrochowiak/status/4606590169 ):

Porno na YT ? Pierwsze słyszę...

Zmieniają hosting z tego co wiem.

To po ch...olerę się odzywasz ?

Już nie pamiętam jej, ale to nie było coś, że fale były na brzegu ?

Ja na wodzie mam 30 FPS. Btw. co do samego je efektu - tak naprawdę chodzi o to, żeby ona w ogóle się ruszała, a nie była statyczna, no i fajne jest to przenikanie na krawędzi, ze z wody robi się piasek i jest efekt różnej głębokości :)

Kurcze, jak ja bym chciał zobaczyć taką wodę u siebie :D Ale niestety, nie każda karta graficzna dała by radę, więc ten pomysł odpada :/

Poczekaj 15 minut :) Edytuję tego posta i dodam :) Edit: proszę bardzo: https://gmclan.org/up23_3_test_gm5.html Jeszcze prościej jest to zrobić, wycinając te if sprite_index całkowicie, a kod który znajduje się pomiędzy klamerkami dac odpowiednio do key_pressed i key_released w eventach obiektu :)

Guzik prawda. Dokumentacja GM5 jasno mówi: image_index - przejdź do klatki, ale nadal animuj całość image_single - przejdź do klatki i pozostaw ją na stałe (lub ustaw -1 aby wznowić animację).

Nie mam pojęcia jak to wygląda w środku. Może trzeba zdjac milion płytek które są na wierzchu, a może dostęp jest bezpośredni. Sam montaż taśmy jest prosty, ale jak się do niej dostać - ciężko powiedzieć :)

ja widać, z jednej strony taśma jest wsuwana, z drugiej strony wkładamy nóżki w układ elektroniczny (podobnie jak w procesorze).

Napisać w tej kolejności: GML image_index=0; image_index=-1; Ustawisz klatkę na pierwsza, a potem włączysz ponownie animację :) ( tylko nie pamiętam, czy image_index czy image_single, bo to GM5 )

GML for(n=1; n<100; n+=10) { zm[n]=instance_create(n,y,obiekt) }

Hmm, możliwe. Dla tego ja aktywuję o 150px większy obszar niż room. Ewentualnie, gdy przeciwników nie jest wielu, to każdy z nich mógłby sobie na przykład aktywować region 200px dookoła niego, żeby kolizje dobrze łapać :) Rozumiem, że dezaktywacja i aktywacja jest robiona względem pozycji X i Y bez względu na rozmiar maski ?

Nie rozumiesz. Gry konsolowe posiadają jeden, głowny serwer postawiony przez producenta gry. Jeżeli on nie działa - to granie Online jest niemożliwe, a obecnie wszystkie gry jakie miały Online w sumie pozamykano, zostało chyba tylko Final Fantasy XI. Do tego konsola przerobiona również nie odpali trybu online z jednego prostego powodu - płyty nie przechodzą specjalnego testu DNAS. Chyba jednyną opcją jest gra w GT4 po Lanie.

Nie rozumiem. Obiekty po aktywacji są w tym samym miejscu co poprzednio i kontynuują ostatnio wykonywany kod :) Są tak jakby "zamrażane".

Pomyliłeś z PS3. No i PS2 nie ma multi, bo tam brak usługi sieciowej :) Jest owszem internet, ale chyba żaden serwer już nie stoi (do FIFY, Burnoutów itd) :)

Wszystkim obiektom na mapie - drzewom, samochodom, blablabla dajesz jednego parenta objPARENT. Potem w stepie obiektu zarządzającego grą dajesz instance_deactivate_all(obj_parent) i instance_activate_region :) Tak mamy w Almorze i mapa 60000px jakoś działa :)

W takim wypadku - bierz Xboxa :) Myślę, że argumentem nr. 1 jest to, że kumple go mają, bo można z nimi zawsze pograć po sieci, czy zamieniać się grami :)

Nie. Tylko myślisz, że nim jesteś.