TeeGee

Jak wyżej. Ciągle pracujemy. Pisarka trochę daje ciała i pisze wolno. Opóźnienie rośnie, forsa na koncie maleje ;).

Nie będzie demka. Niedługo po prostu całą gierkę wypuszczę :). Będzie darmowa i pewnie nawet udostępnię plik źródła.

Taki tam screen z małej kooperatywnej gierki, którą robię ze znajomymi z warsztatów designerskich: Grafa jest robiona przy użyciu ołówka, długopisu, kawałka papieru, kredek itd. Potem pstrykamy temu fotkę i wstawiamy do gry. Indie jak cholera :D. Jeszcze zostało trochę roboty i sukcesywnie podmieniamy placeholdery na bardziej dopieszczone sprite'y, ale w finale powinno wyglądać całkiem fajnie. W każdym razie cholernie dobrze się przy tym wszystkim bawię ;).

Wypuściliśmy nową wersję Castera (v1.1). Zawiera kilka nowych funkcji i parę relatywnie ważnych poprawek. Jeśli ktoś używa naszego rozszerzenia w swoim projekcie, to polecam zrobić update. Nie trzeba nic zmieniać w kodzie - wystarczy reinstalka Gexa. Pełna lista zmian Jeśli macie jakieś bugi albo sugestie, to piszcie :).

Phantasmat raczej nie pasuje jako gra "z GMClanu", nawet jeśli ją tu wrzuciłem :).

W sumie tak naprawdę dopiero co wyszła nowa wersja Magi - z okazji portu na Maca poprawiłem kilka pierdół i wstawiłem nasze logo. Więcej pracy nad tą grą nie przewiduję, bo też ile można ;).

Leżę chory w domu i po raz pierwszy od lat nie głosowałem :(.

A czego tu oczekiwać? Gra wyszła 4 lata temu ;).

Na razie nie bardzo jest o czym gadać. Cała para idzie w Cinders, zwłaszcza że i tak mamy spore opóźnienie.

Prawda.

Harmonogram nawet w amatorskich projektach może dać radę. Albo chociaż lista zadań. Zawsze łatwiej się pracuje jak wiadomo co jest dokładnie do zrobienia. Ja mam jeszcze jeden sposób na motywację. Ustawiłem sobie regułę w kliencie poczty - kiedy przychodzi potwierdzenie sprzedaży albo pre-ordera, to leci dźwięk: "Ka-Ching!" ;). Czasem siedzę przy kompie zamulony jak cholera i nagle słyszę "Ka-Ching!". Od razu chce się dalej pracować :D.

ANty ma rację. Po prostu weź się w garść i skończ grę. I tyle ;). Pieniądze, praca w zespole, czy ustalony z góry harmonogram oczywiście pomagają, ale nie ma jakiegoś jednego magicznego sposobu. Wszystko i tak zależy od Twojej silnej woli. Jak się sam nie zmotywujesz, to żadna kasa czy nawet najlepszy zespół nie pomogą.

My w końcu nie jedziemy. Może w przyszłym roku :).

Magi na Maca jest już dostępne na naszej stronie. Dalej kosztuje $5.95.

Lepiej nie oddać nic :). Ale tak naprawdę procent oddanej kasy mniej mnie interesuje niż strata ruchu na własnej stronie. Wolę mieć kilka $ mniej, ale zachować fanów. Nasze gry nie mają "mass-market appeal", więc portale mało się nam opłacają w większości wypadków.

Tak, i chyba ewentualnie tak zrobię. Choć to jednak oddawanie zysków i własnego ruchu. karolo320, w tej chwili już sam nie wiem jak to liczyć, bo kurs dolara bardzo się wahał przez te wszystkie lata i były też różne promocje. Łącznie będzie jakieś 20k-30k PLN, czyli raczej niewiele. Z tego większość oczywiście przypada na początek, kiedy gra była nowa, i na teraz, kiedy nasza strona znów jest popularna.

Nie mam pojęcia kiedy go wypuści. Oni już chyba nie bardzo chcą to updatować. Do tego na razie cały czas są jakieś małe problemy z tą customową wersją - a to nie działa jedna funkcja, a to gra się wykrzacza po zrobieniu z niej aplikacji. Nie ma jeszcze takiej, która by działała idealnie w każdych warunkach. Wątpie, żeby Magi jakoś specjalnie odżyło na Macach. Kiedyś faktycznie gry indie potrafiły sprzedać więcej kopii na Maca niż na PC, ale ostatnio się to zmieniło. Steam i AppStore zabrały klientów. Jak się ma sklep z aplikacjami wbudowany w system, to się nie chce szukać po sieci gierek. W przypadku Cinders, ledwie jakieś 15% to sprzedaże na OSX. Pytałem innych developerów czy zobserwowali podobny trend u siebie i potwierdzili: w 2005 roku 60% sprzedaży na Macu, w 2011 już ledwo 20%.

Tak, oczywiście. Jak wszystkie poprzednie.

Napisałem nowy. Musiałem każdy cholerny popup w grze zamienić na customowy, ale przynajmniej dużo ładniej to teraz wygląda. Ogólnie zmiany są kosmetyczne: gra będzie wreszcie zapisywać dane we właściwym miejscu, na początku jest logo Moa, system muzyki jest wymieniony na naszego Castera, są nowe popupy, skróciłem tutorial, poprawiłem ze dwa bugi.

Miałem trochę wolnego czasu, czekając aż Ayu wyśle mi wreszcie zaległe scenki do Cinders, więc postanowiłem ruszyć dupę i dokończyć port Magi na Maca. Jak widać, działa. I to tym razem tak naprawdę - z muzyką, całym gameplayem, zapisywaniem i w ogóle wszystkim. Nawet performance daje radę, odkąd pracuję na customowej wersji GM4Mac. Premiera pewnie za kilka dni - muszę jeszcze machnąć demko i solidnie wszystko przetestować. Niedługo potem wypuszczę też update wersji PC, bo robiąc port, wprowadziłem kilka ogólnych poprawek.

Miałem bardzo mało czasu na grę i odbiłem się od tutoriala. Chyba musisz to jakoś skrócić, albo podzielić na części. Na początku wystarczy info jak chodzic i skakać. A walkę i rzucanie czarów możesz wprowadzić pożniej, kiedy będą faktycznie potrzebne. Na razie jest natłok tekstu o czynnościach, które i tak na tym etapie mnie jeszcze nie interesują. Jak będę miał więcej czasu to pogram dalej.

Podoba mi się. Będę na PC to obczaję.

Powinieneś założyć DevBloga tej gierki na TIGS. Oni się tam kochają w retro-platformówkach.

Tak!

Jeśli te głowy meduz jeszcze poruszają się po sinusoidzie, to jest Castlevania pełną gębą :D. Podoba mi się!