no właśnie próbuję, ale marnie mi idzie
e: już prawie dotykałem księżyca i w tym momencie skończył mi się tlen. Cierpliwości na dalsze próby raczej mi nie starczy, więc zostawiam, ale gra wywarła na mnie bardzo dobre wrażenie. Nie jest za prosta, ale nie jest też wybitnie skomplikowana, wymaga cierpliwości, ale nie nuży. Podoba mi się atmosfera, głównie zasługa muzyki Aphex Twina (którego znam z tego, że Mark Morgan z niego zrzynał żywcem i nie tylko zresztą). Grafika mogłaby być lepsza, ale wiadomo, że nie o nią tutaj chodzi.