Woock

Chciałem raczej się dowiedzieć, skąd wziąłeś pomysł o oryginalności tej gry, skoro już wcześniej grałeś w coś praktycznie identycznego?

Nie rozumiem. Możesz wyjaśnić?

Wady: - brak alternatywnych opcji skoku, szczególnie 2xbackspace z W2/WA/WWP - lina jakaś nie taka - palnikiem można tylko poziomo, bez celowania w górę i w dół - celownik rusza się zbyt gwałtownie, przez co ciężko wycelować Poza tym raczej w porządku. Nie miałem problemów z generowaniem mapy. EDIT @down: W sumie w W2 grałem najmniej, więc mogę się mylić.

Ułożyłem w minutę i 40 sekund. Fabuły nie ma, więc podciągnę pod to ogólny koncept gry, który nie jest twój. Jedyną zaletą grafiki (?!) jest jej czytelność. Żadnego błędu upośledzającego rozgrywkę nie odnotowałem. Daj w miarę przyjemną oprawę, to będzie dobra ocena. Póki co 2/5. EDIT: Poprawiłem czas na mniej imponujący. Wpierw źle odczytałem wynik.

Ou men, ale temat ;o Postaram się coś expresowego wymyślić wieczorem.

Grafika może zostać, ale na litość, nie chcę tych ośmiobitowych brzdęków w dłuższej grze! Chyba, że to ma służyć budowaniu paranoidalnego nastroju. Te dźwięki mogłyby powodować gorsze zaburzenia.

Okej, tylko na laptopie się krzaczyło. Przeszedłem. Trochę to... dziwne. Przydałoby się większe urozmaicenie w zakończeniach.

Niestety nie pogram sobie, bo po dwukrotnym wcisnieciu klawisza Z (po pierwszym wszystko sie przemieszcza o pare pikseli w dol) otrzymuje nastepny blad: ERROR in action number 1 of Draw Event for object noc: Trying to use non-existing surface.

Pobieżnie oblukawszy screeny i koncept arty powiem, że graficznie mi to przypomina coś na kształt europejskiej odpowiedzi na serię Guilty Gear. Niepłynność animacji faktycznie trochę bije po oczach, ale powinna być mniej drażniąca przy śladowym zmniejszeniu jej prędkości. Naturalnie jest to jedynie półśrodek, ale półśrodki są jednak lepsze niż całkiem nic.

Co do polecanych tytułów: Professor Layton and the Curious Village. Przeszedłem na DSie kumpla. Kląłem na to niemiłosiernie, ale pod koniec nawet fabuła sensu nabiera. Całkiem przyjemne jeśli lubisz łupać klasyczne rebusy.

Szkoda, że 'furry' i 'curry' wcale się nie rymują :(.

Złe podejście. Nie powinieneś wychodzić z założenia, że "mam chęć zrobić rpga". RPG powinien się zacząć od fabuły, zamiast zakładania, że fabuła pojawi się po drodze.

Pokemony pasują idealnie :) Ja powiem może nie do końca na temat, bo raczej o tym, co mnie drażni w gmclanowych przedsięwzięciach okołorpgowych (przykro mi, na miano prawdziwego RPGa trzeba zasłużyć). Fabuła w rpgach powinna być najważniejsza. Ewentualnie bardzo dobry klimat. Ilekroć widzę tu zapowiedź "rpga", to jest powiedziane o standardowym świecie fantasy z pieczątki, że będzie widok taki a taki oraz że będzie "lepsze niż Tibia". No dziękuję za ambicję, cholera. Wszelkie wzmianki o fabule ograniczają się do "coś się jeszcze wymyśli" i temu pokrewnych, lub ewentualnie absolutnie nie porywające "będziemy kierowali wspaniałym rycerzem, który chodzi i robi questy".

Ej, nie użyczyłby mi ktoś notatek z wykładów z historii filozofii starożytnej z całego semestru? Nie chce mi się słuchać, co ta baba mówi, a co dopiero pisać ^^

Mnie opis skojarzył się z Lode Runnerem z NESa.

Luźny pomysł na szybko: rozwiń to w budowlany odpowiednik Harvest Moona. Nie jestem do końca pewien, co mam na myśli, więc nie pytać proszę.

Czym predzej spiesze z wyjasnieniem: "rendowanie" jest to ewidentnie zastosowanie polskiej odmiany do angielskiego czasownika "rend", ktory wg. serwisu ling.pl oznacza: przeszywać, przenikać, rozdzierać, rozszczepiać

TODO: Zaprojektować dobrą grę o ewolucji. Ciężki temat, ale może mi się uda, jak już się za to zabiorę. Bardziej w temacie: zapoznawszy się z grą nieco lepiej, muszę stwierdzić, że reprezentuje znacznie wyższy poziom, niż pierwotnie przypuszczałem. Mimo to, sprawia wrażenie, jakbyś postawił sobie absurdalnie ambitny cel, po czym szukał wszystkich możliwych luk i skrótów, aby do niego dotrzeć. Pozytywniej, to bardzo podoba mi się zachowanie komputerowych przeciwników. Powyższe było pisane bez znajomości pierwowzoru, o którym wspominałeś.

No tak, dość znaczne niedopatrzenie z mojej strony. Mimo wszystko słowo 'ewolucja' jest troszeczkę zbyt... duże na to, co widzimy w grze. Ciekawej, owszem, ale jednak.

Okej, stworek rośnie. Dlaczego nazwałeś to ewolucją? Chyba że ominąłem coś naprawdę dużego, to zwracam honor.

I to z majonezem! Wyobrażacie sobie majonez na cały statek?! To była jazda dopiero!

www.neopets.com

W takim wypadku mógłbym się na chwilę pokazać, o ile byłoby to po 16. września.

W takim razie po co tapujesz, skoro od razu zostaje on odtapowany? Ogólnie cały pomysł jest zbyt skomplikowany, szczególnie w porównaniu z niezbyt ciekawym osiąganym efektem. Niezbędny tekst prawdopodobnie ledwo mieściłby się na karcie. Poza tym bzdurny jest pomysł z odwracaniem karty, bo wtedy będzie się mylić z Morphami.

To ty nie wiedziałeś? Dokładnie to tu.