wracam do tematu, bo w szkole wałkujemy linuxa, a ja jak na złość nie mogę go zainstalować....
próbowałem zwykłe ubuntu - wczytuje się 100 lat, a na koniec prosi o podanie loginu etc i nie chce się zalogować... conajmniej dziwne (chyba, że miałem tam jakiegoś starego linuxa, ale wydaje mi się, że formatowałem). Dobra, dałem sobie spokuj, wziąłem Kubuntu ale w wersji x64. Dupa, nie widać trybu tekstowego jak mi się łąduje, potem obraz całkiem znika... kuffa wie o co chodzi. Wziąłem więc ubuntu x64 i w końcu się udało... ale max. rodziałka to 1024x768 - a monitor mam większy. Przestawiałem niby gdzieś tam w opcjach to, ale się nie zapamiętuje...
Wziąłem więc openSuSe bo też mam na płycie. Wszystko ładnie, pięknie, ale za chiny ludowe nie znalazłem tam jak zainstalować z Live CD na dysk.
No i na koniec FreeSpire... nie ryzykowałem, jakaś dziwna ta dystrybucja (heh a ikona firefoxa odstrasza na 100 kilometrów).
Co radzicie dalej ?
btw. czy windowsowski boot manager odpali linuxa to raz, a dwa czy można wtedy istalować linuxa bez gruba ? bo nigdzie nie widziałem takiej opcji...