W tym błąd, iż to nie do końca wypuszcza promień, lecz sprawdza punkt. :|
Zawsze można podzielić teren na sektory, i sprawdzać w którym sektorze mieści się promień. Następnie wystarczy przez serię w miarę prostych kalkulacji dot-productowych (ray-triangle-intersection) wyliczyć, z którymi trójkątami koliduje promień, i wyciągnąć z wyników najbliższy naszym wymaganiom punkt. :P