Korodzik

Nie znacie się, chińskie bajki są fajne.

No to chyba Unit Uff! Paranormal Swoją drogą "Unit of Paranormal" to nie po angielsku. Złowieszcze Sprawy z Marsa... Zaraz, to doświadczenia są prowadzone na tych samych ludziach, którymi on dowodzi? W takim razie kto prowadzi te doświadczenia? Aha - i czy ów chory osobnik jest kosmitą bądź duchem? Jeśli nie, to co ma do tego organizacja zajmującą się rzeczami paranormalnymi bądź "nie będącymi pochodzenia ziemskiego"? To ma sens. Pod żadnym pozorem nie wolno powstrzymywać seryjnego mordercy, a kogoś znacznie gorszego - tym bardziej. Swoją drogą - od kiedy to terroryści prowadzą badania?

Na większości screenów widnieją tylko proste korytarze... Czy w tym modzie będzie jakaś ciekawsza architektura?

Nadzwyczaj relaksujący masz tam obrazek.

Też chciałbym wiedzieć, jak się robi gry za pomocą samolotu...

Nie ma to jak się przyznać, że jest się no-life'em. https://forum.gmclan.org/index.php?showtopic=30337 (To tylko żart, nie bierz tego do siebie, radeok2 :)) Aż mi się skojarzyło z jeszcze piękniejszą i bardziej filozoficzną nazwą tematu: "Życie chodzące za graczem."

Musisz udać się do lakiernika i przemalować samochód - to odejmie ci jedną gwiazdkę poszukiwania.

Nie wywiniesz się, Lolik. FBI jest już na tropie. Posłowie debatują, czyby specjalnie dla ciebie nie przywrócić kary śmierci.

Nadeszły dla mnie wakacje (no, jest jeszcze sesja, ale to formalność), czas na zmianę wyglądu.

Nie:

Mam go jeszcze na dysku, spoko koleś z niego.

https://forum.gmclan.org/index.php?s=&s...st&p=304988

W panice pościągałbym, co się da, z Google Cache.

Które zaraz sprzedał na allegro :D Ja się zastanawiam, z czego on się w ogóle utrzymuje, bo nie wierzę, żeby tylu ludzi dawało mu zlecenia, zwłaszcza, że zdążył już sobie zrobić "reputację" w internecie. Chyba, że niszowe środowisko - BDSM, bo tacy cenią sobie fachowca, który do klientów (!!) zwraca się "bij pokłony gamoniu na kolanach" i "szlachta nie rozmawia z pospólstwem".

Przed oczyma pojawił mi się obraz Paqoo, krzyczącego tak z rozpaczą wniebogłosy, gdy go głowa zaswędzi.

Sprawdź sobie w tym debugu, ile wynosi wartość place_meeting(x-(sprite_width/2)-7,y+1,obj_podloze oraz place_meeting(x-30,y+1,obj_podloze) Przy czym do zmiennych: x, y, sprite_width dopisz np. numer id konkretnego ludzika (w nawiasach), np. place_meeting((100343).x-((100343).sprite_width/2)-7,(100343).y+1,obj_podloze i może też na wszelki wypadek sprawdź: obj_ludzik.sprite_width

Sam wszystko skomponowałeś? Szacun. - Nie mam pojęcia, co to jest ten żółty, kręcący się przedmiot do wzięcia na 1. poziomie. Domyślam się, że klucz, ale na taki nie wygląda. - Na poziomie 2 konsola do poruszania skrzynką jakoś dziwnie działa - trzeba wejść w jej róg (?!), żeby skrzynka się ruszyła itp. To samo tyczy się przycisku do otwierania drzwi. Z jakiegoś dziwnego powodu działa raz na 10 prób wciśnięcia go i zwykle trzeba próbować go dotykać z każdej strony. (w obu przypadkach grafika konsoli/przycisku zmienia się jak trzeba, ale sam obiekt nie działa.) Być może ma to coś wspólnego ze zmiennym kształtem postaci podczas animacji (?) - Postać trochę irytująco blokuje się w ścianach podczas chodzenia. - Grafikę "portalu wyjściowego" chyba zmienisz, bo wygląda paskudnie. I na razie tyle, bo nie mam zielonego pojęcia, jak przejść 2. poziom bez ponoszenia śmierci na wentylatorach...

Ja tam do swojej gry wolałbym komentarze w stylu "oto, co można by zrobić lepiej" zamiast "ta gra jest doskonała, nie poprawiaj jej." Wierz mi, dorośniesz, to będziesz wręcz żądał, żeby ludzie cię krytykowali. Bo inaczej nie będziesz wiedział, co w twoim dziele jest dobrze, a co źle. Tak, jeśli ktoś poświęca czas na zagranie w grę, dogłębne zbadanie błędów, spisanie krótkiej pomocnej recenzji, to trzeba go jeszcze za to zjechać... (Wskazówka: jeśli gra nie jest dobra, to trudno kogoś winić, że nie udaje mu się nią "cieszyć".) Za to pochlebcy - wspaniali ludzie. Argument rodem ze stron fanfikowych i równie głupi. To może brzmieć szokująco, ale!! wcale nie trzeba być Gabe Newellem, Peterem Molyneux czy Johnem Romero, by stwierdzić, że grafika jest brzydka, postacią nie da się ruszać, a sama gra wywołuje myśli samobójcze po kilku minutach. A poza tym... najpierw napisz tysiąc krytycznych recenzji i wtedy pogadamy ;))))()()()( Szczerze? Ja myślę, że sukces osiąga się właśnie przez to, że jest się chętnym do wysłuchiwania innych. I otwartym na krytyczne opinie. W przeciwnym wypadku nic nie osiągniesz, jeśli będziesz sam siebie przekonywał przy każdej wydanej grze, jaka to ona wspaniała i genialna, a ci, co narzekają "zawiesza się po wejściu na drugi poziom" to zazdrośnicy i przepełnieni nienawiścią złośliwcy. Och, w taki sposób osiągniesz "sukces"... ale tylko w swojej głowie.

Mitsume Ga Tooru

Hotline Miami. Świetny tytuł. Rozgrywka jest naprawdę satysfakcjonująca, muzyka porywa (dla okupu), a fabuła wciąga. Zarazem nie za długie (co dla mnie jest akurat zaletą.) Teraz pogrywam w Messiah i Tyrian 2000. Czy polecałbym te gry? Ja wiem?... Messiah jest chwilami mocno irytujący, a ogólny pomysł (opętywanie ludzi) z początku zdaje się być ciekawy, ale szybko robi się monotonny. Tyrian 2000 wciąga, choć fabuła jest zupełnie poszatkowana i ciężko ją zrozumieć (zresztą chyba nie warto się nią przejmować).

mojego antykwariatu nie ma ;/