Kotaku nagoniło nam tłum ludzi, ale mało z nich było serio zainteresowanych visual novelami i raczej nie kupowali. Ruch z The Mary Sue był kilkukrotnie mniejszy, ale za to niemal co trzecia osoba kupiła grę :). Jednak dobre targetowanie jest dużo ważniejsze niż same cyferki.
Nie wiem jak będzie tym razem. Pisałem już do nich, ale nie zapowiada się, żeby machnęli previewsa. Przy Cinders zainteresowali się dopiero jak reszta internetu zaczęła jarać się grą (tak jak mówisz - dopiero po premierze). Może teraz też tak będzie.
Ogólnie widzę, że przez te półtora roku od premiery Cinders kontaktowanie się z prasą stało się jeszcze trudniejsze. To ile trzeba się natańczyć, żeby chociaż uzyskać wzmiankę przy tym natłoku nowych gier, jest niesamowite!