Mhm. Nie mówię, że jest złym politykiem. I wiem, że gdyby doszedł do władzy, Polska zaczęłaby się wreszcie faktycznie rozwijać w oparciu o realne pomysły. Jednak w chwili obecnej czuję wielkie rozczarowanie w stosunku do niego, jak i każdego polityka. Nie chcę wchodzić w szczegóły (ale skróty myślowe to: poparcie dla GMO, pewne sprzeczne założenia co do wolnego rynku, monarcha - ten ustrój jest tak samo niesprawiedliwy jak demokracja). Co do hipokryzji: Nazywanie się politykiem, potem kimś, kto nie ma z polityką nic wspólnego, lecz z wolnością, a, żeby było jeszcze bardziej paradoksalnie, to mówi po tym wszystkim, że nienawidził hipisów i w wieku 16 lat chodził po mieście w marynarce.
A w ogóle to sam fakt, że jest masonem, jest dla mnie nieciekawy. Nie ufam ani masonom, ani politykom, ale to już moja sprawa ;) .