Sernat

Dochodzi do tego wydajność, logiczna składnia i ludzie znający się na rzeczy. Daj se siana Edie...

Anty 1 : 0 YXE To jest szajs, który Edie napisał na nowo w czasie krótszym niż czas przeznaczony przez autora na założenie tematu. Nie krytykuję dlatego, że pomysł mi się nie podoba, bo go rozumiem, widzę w tym jakąś tam zabawę, widzę jakąś tam naukę, ale za cholerę nie widzę potencjału, który można wykorzystać i podpiąć pod projekt na tyle poważny, by go tu publikować i pisać co chwilę o nowych apdejtach. Dla mnie to się nadaję tylko i wyłącznie do przykładów lub od razu gotowych gier, bez zbędnych spekulacji i zamieszania wokół czegoś takiego. Ot co. Btw. dla mnie bardziej wartościowym dorobkiem są zlecenia, o których nikt poza zleceniodawcami nie słyszał, a które wykonałem za prawdziwą kasę i wiedza, jaką w ten sposób zdobyłem. Dla Ciebie najwyraźniej coś, z czego nikt nie skorzysta. Pozdro ;) .

Edie jak zawsze wszystkich rozpi***lił :thumbsup: . Temat do zamknięcia.

:thumbsup: Btw. ruch tej meduzy trochę słaby, poza tym jest ok.

Pocieniowane drzewa i niepocieniowane budynki zawsze na propsie :thumbsup: .

Fajne foto, btw. budynki w tle wyglądają jak doklejone w Photoshopie o.O .

Gdybym wiedział w jakim to jest języku, z chęcią bym przeczytał :) .

A jednak miałem rację ;) . To ty zakładasz temat, nie ja, więc raczyłbyś cokolwiek napisać, bo jak na razie zrobiłeś z siebie ciekawe pośmiewisko.

Jeśli nie jest to zgodne z jakimiś tam zasadami, to wskaż w jaki sposób, bo założyłeś temat, napisałeś, że podają się za indie, no i co z tego? Chciałeś się czymś pochwalić :D ? Choć raz postaraj się o jakieś uzasadnienie, argument, nie wiem, cokolwiek, co by udowodniło, że potrafisz obronić swoje stanowisko.

Nie. Ale Anty np. przyznał się do jednego z tych całych "zarzutów", więc nie wiem w czym jest problem. Też kiedyś jarałem się tematyką IT i też taki byłem, tyle, że nigdy tego się nie wstydziłem. Nie powiesz mi, że co najmniej połowa userów GMClanu nie ma podobnych preferencji. Nigdzie nie pisałem, że mi to przeszkadza w jakikolwiek sposób, pokazałem tylko, że nie wolno krytykować ludzi o innych stanowiskach, np. dlatego, że zarabiają na DOZWOLONYM chwycie marketingowym. Ech, po kolei... Nieprawda. Nieprawda. Nieprawda. Ale co dlaczego? Dlaczego dodałeś swoją interpretację do moich wypowiedzi? Nie mam pojęcia. Gwoli ścisłości, nie napisałem, że jestem poważnym człowiekiem. Nie napisałem, że mam na wyżywieniu rodzinę. Nie napisałem, że prowadzę WIELE stron internetowych. Proszę Ciebie. Ale jaka jest merytoryczna wartość tego zdania? Nie krytykuję indyków. Krytykuję ludzką zazdrość skierowaną w stronę ludzi sprytnych. Sprytnych, bo zarabiają i to całkowicie legalnie (i nie tylko legalnie, ale i zgodnie z jakimiś tam przyjętymi zasadami). Ale jak. ----- Moje spostrzeżenie: Skupiacie się na najmniej ważnej pierdółce, to jest moim osobistym stosunku do programistów (tudzież "informatyków"). To moja osobista opinia i mam nadzieję, że każdy jest tego świadom. Nie ma ona na celu nikogo urazić, raczej jest to pieszczotliwa uwaga, bo jak nie patrzeć, sam po części się z ową sceną utożsamiam, a przynajmniej utożsamiałem. Dajcie sobie siana i skupcie się na tym, co chciałem przekazać, to jest: Nie widzę nic złego w zarabianiu pieniędzy, a to, że inni zrobią wszystko, by udowodnić, że coś jest indie lub nie - przykre. Pozdrawiam i naprawdę skończcie już wątek mojego subiektywnego spojrzenia na osoby związane z IT, bo serio mam gdzieś, co o tym myślicie. Nie jestem jakimś trollem, halpem, czy innym wadliwym wyrobem, a szkoda mi czasu poświęcanego przeze mnie na GMClan na bezwartościowe dla mnie dywagacje na temat mojej osoby i moich poglądów.

Mimo, że w mojej opinii trochę popadasz w skrajności - naprawdę nie mam nic przeciwko :) . Każdy żyje jak chce. Tylko, skoro się w tym nie kryjesz, po co ten bulwers. Dla jednych celem jest robienie tego, co się lubi najlepiej jak się da, dla innych zarobić i zrealizować swoje marzenia. Co mnie to obchodzi, którą ktoś obiera drogę. To tez słuszny argument za tym, by ten temat nie miał miejsca. Ta nazwa to zwykły chwyt marketingowy, ale jak dla mnie nie łamie to żadnej etyki. Widzisz Bedziom, niektórzy potrafią zachować chociaż odrobinę obiektywności i nie patrzeć pod kątem "trzyma moją stronę, to jestem dla niego miły". Po prostu boję się plotek, które są ostatnio na temat mój i moich planów, już myślałem, że znowu coś mnie ominęło. Mam w dupie, że ktoś kompletnie mi nieznany uważa, że nic nie robię, lol :P .

Dla mojej rodziny z pewnością, a tak to wątpię :P . Btw. nie wiem skąd to wziąłeś.

Nie oszukujmy się, nie jest łatwo wyżyć z gier indie na rozsądnym poziomie. Zaliczałem się, ale poznałem człowieka, który wskazał mi moje błędy i sam teraz śmieje się z poprzedniego siebie. No kurde, rozmawianie o dyskach twardych na dyskotekach czy bezpłciowość w kontaktach międzyludzkich... To jest częsty problem. Wiem, że wielu to boli, wielu mnie za to będzie dręczyć, no ale cóż, nie będę ukrywał prawdy, której większość tutaj jest świadoma :P . Tak, bo dla mnie większym sukcesem jest prowadzenie kilku stron i zarabianie całkiem niezłych pieniędzy z reklamy niż tworzenie nie wiem jak fajnej i oldskulowej gry indie, której nikt nie kupi :) . Natomiast podanie adresu lub zdradzenie swojej anonimowości na GMClanie byłoby dla mnie samobójstwem. Jak już wiele razy pisałem, jestem tutaj 1h dziennie czynnie, biernie przebywam czasami całą dobę (ot, włączona karta w przeglądarce i zaglądanie). Jedyne co robię, to pomagam czasami ludziom, albo zaglądam do Valhalli i także pomagam, lecz w inny sposób. Nie mam czasu na wolontariat, serio. A tak nazywam szukanie pracy, a nie pieniędzy. Ja nie szukam pracy, bo mam masę rzeczy do zrobienia. Zależy mi na zarabianiu i tego nie ukrywam. Owszem, można też robić nawet za friko to, co się kocha. Ale nie wolno krytykować kogoś, kto postępuje inaczej. Życie to nie bajka. A, nie chcę być wścibski, ale... Czy ty robisz tutaj cokolwiek poza hejtowaniem i lizaniem dupy Antemu? Nikt nie napisał, że mu pasuje, więc po raz kolejny Bedziomie wyznaczyłeś granicę ludzkiej głupoty. Moje gratulacje. Śmieszy mnie jak Ty Bedziomie twierdzisz, że ja coś robię, bo gówno o mnie wiesz i tak już niestety pozostanie. Myślę, że każdy ma w dupie moje życie prywatne, a przynajmniej mam taką nadzieję, więc nigdy o nim nie piszę. O moich interesach i projektach możesz wiedzieć tyle, co przeciętny GMClanowicz. Jedyne, czym się chwaliłem, to dużym projektem w GMie, ale duży to on jest chyba tylko względem tego, co ostatnio widzę w dziale z grami, bo jak na moje ambicje to drobnostka :P .

To nie ja sobie wyrobiłem taką opinię tylko zbiorowisko nerdo-gimbusów, ale nie tylko gimbusów. Załamuje mnie robienie interesów z informatykami :/ . Nic nie mam do gmclanowiczów, bo z wieloma współpracuję, no ale nie ma co się oszukiwać ;) ... Podejście i mentalność programistów jest nieciekawa. Konkluzja: Patrząc czysto obiektywnie to frajerem pozostaje developer indie, który nie zarobi, "bo to jest indie", a nie ktoś, kto indie developerem nie jest, a się nim nazywa. Niestety, ale ten drugi zgarnia hajs :P .

Mają prawo, mają też podstawy, m. in. takie, że chcą zarobić i się promować, zwłaszcza, że to nie jest jakieś przekroczenie granic moralności, nie łamią żadnych zasad, a także jest to czysto sportowa rywalizacja i tworzenie gier dla konsumentów. Kiedy GMClanowicze zrozumieją, że zarabianie pieniędzy nie jest grzechem, a rodzinę z czegoś trzeba utrzymać. No tak, jaką rodzinę...

Tak.

Tak, Molesta jest słaba i nigdy tego nie ukrywałem :P . Jedyny rym potrójny Włodiego chyba, zresztą, mistrzowski ;) .

Dowiedz się ziom, co to rymy podwójne Jak nie to won, bo te twoje są ch**ne.

Nie masz się czym chwalić :P . Hahaha xD .

Nie jest to mistrzostwo jak dla mnie, ale trzyma poziom. Ogólnie rzecz biorąc - ujdzie.

Hahaha :D . @Jakim: Prawda.

Wstawiłeś kilkanaście zdjęć z menu. Fajnie by było zobaczyć samą rozgrywkę. Bo na razie poza zdjęciem i kilkoma napisami nie widać nic.

Uwierz mi, bardzo dobrze orientuje się w reformie, którą na co dzień potępiam ;) . Kt1117: Radzę zapoznać się w pierwszej kolejności z regulaminem konkursu kuratoryjnego, który zdałeś, następnie udać się do wymarzonego liceum i dowiedzieć o punktacji. Z tego co pamiętam same 100% z danej części daje Ci 90% punktów potrzebnych do dostania się (i to w szkole o wiele lepszej niż jakieś liceum gdyńskie :P ). Reszta to już sam fakt, że zdałeś 3 klasę. Pozdro. To nie jest rozdwojenie wiadomości, tylko niewiedza ze strony niedoinformowanej sekretarki, której na niczym nie zależy i ma chore przyzwyczajenia z komuny, gdzie istniało bezprawie.. Ba, rozmawiałem z jakimś urzędasem z Kuratorium Olsztyńskiego i sam nie znał podstawowych zasad, więc strach było o cokolwiek pytać.

:rolleyes:

Trochę się orientuję w polskiej oświacie, 100% z danej części testu gimnazjalnego charakteryzującej twój przyszły profil w liceum automatycznie daje Ci przepustkę. Jeśli zdałeś biologię, jest to równoznaczne z 100% wynikiem z dzisiejszej części. Zmarnowałeś masę czasu by otrzymać kupę nikomu niepotrzebnej wiedzy i tytuł kujona. Dziękuję, do widzenia.