No długość nazwiska pozostała by jej taka sama tylko by się jej literki pozamieniały... t na g, u na n, s na y, k na s...
Co do marzeń erotycznych - u mnie w klasie panuje zasada, że najwazniejszy jest sex :D ale pewnie dlatego, że na 25 facetów nie ma żadnej kobity, i jak przyjeżdzają praktykantki w skromnych ciuchach to wsyzscy dostaja orgazmów...
ale akurat w tym przypadku jeszcze takowych mysli nie miałem (az dziwne).
@bucior: ja mam tylko 175,5 cm (wczoraj mierzone), więc odpada :P
pozatym mój umysł... wiesz może i jestem rozgarnięty, ale chyba tylko w niektóre kierunki, bo ostatnio nauczycielka zapytała mnie, czy nie mam czasem żółtych papierów... chociaż z drugiej strony w gazecie pisali, że "najwiekszym osiągnieciem kasi jest obcięcie ojcu włosów dzieki czemu widać mu zakola...".
No to ja sie naradzam jutro z kumplami, zrobie zakłady na kase i jak mi sie opłaci to poszukam jej mejla :P