Skocz do zawartości

Zablokowane Almora - Online: ToD - Pomysły/Sugestie


Borek

Rekomendowane odpowiedzi

nie wiele? jak dlamnie to jest tak naprawde nieskonczenie wiele pomyslow, ktorych wystarczy tylko poszukac. po co ograniczac sie do jakiegos minimum i na sile szukac sobie barier? (to nie, to nie, tamto tez nie bo nie pasuje..) a te wszystkie pokery, heh nawet ten burdel (czy tam zamtuz zeby bylo bardziej w klimacie) to nie jest na dobra sprawe zly pomysl (jesli sie go tylko zle nie wykorzysta). ja np. uwielbiam jak w grze jest miliony rzeczy z ktorych i tak nie skorzystam - ale są, czuje sie to ze ktos to zrobil, i ze komus sie przyda - i to cieszy jak cholera. co to za przyjemnosc grac w gre ktora ani razu cie niczym nie zaskoczy?

a minigierek,mozliwosci, umilaczy czasów - jak najwięcej i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 506
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Gra nie może być liniowa, tzn. idziesz za miasto, powybijasz trochę stworków, zbierzesz pełny inwentarz, wracasz do depozytu (ewentualnie do sklepu), a potem.. znowu za miasto... Nie! Taka gra nie ma sensu na dłuższą metę (choć z kolegami gra się znacznie dłużej).

Questy już bardzo mocno urozmaicają rozrywkę, jednak w powiązaniu ze zmianą dzień/noc można wykorzystać jeszcze lepiej czas gry. Np. masz zadanie dostępne dopiero wieczorem, czyli musisz czekać parę godzin (oczywiście w grze), więc w tym czasie wpadasz to tawerny, grasz partyjkę pokera, szachów :), kości, czy czegoś tam jeszcze, napijesz się z kumplami, przy okazji możesz zarobić trochę kasy albo odblokować "niechcący" jakieś nowe możliwości, dostać unikalne przedmioty czy nawet być świadkiem tudzież uczestnikiem jakiejś burdy... Możliwości jest bardzo wiele. Wtedy naprawdę chce się poświecić czas na grę, rywalizację, widzi się sens gry, jej interaktywność i wszystko to, co ma do zaoferowania. Ile razy cieszyliście się, gdy dostaliście/zrobiliście coś w grze, co nie było dostępne przez długi okres czasu (bo nie wiedzieliście o tym lub czekaliście bardzo długo...).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm...wiem!z domkami można zrobić jak w tibii,w każdym mieście będą jakieś domki do wykupienia i jeżeli gracz je wykupi może tam SPAĆ!! chować itemy,kupować jakieś pierdułki przynosić itp.

co do tego burdelu,gierek itp. to na serio by się spodobało ludziom,widać by było że gra "Żyje" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak w tibii

Nooooooooooo!!! NEVER!

 

@Topic: Proponuję przy tworzeniu postaci wybór talentu. Nie do walki, tylko do zabawy, np. granie na gitarze, żonglerka... Możnaby też dać jakieś zaklęcia tego typu, np. tworzenie kryształowej kuli, eteryczny boombox... :P Dobra, dobra... :D to było głupie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Matthew

Jednak niezłe by było gra na gitarze. Jeszcze rozpalanie ogniska i możemy siedzieć wszyscy przy ognisku + ktoś gra na gitarze. :P Z domkami to taki sobie pomysł ale mogłyby być. A poker jak najbardziej :P W tawernie przyda się trochę hazardu :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Matthew

Jednak niezłe by było gra na gitarze. Jeszcze rozpalanie ogniska i możemy siedzieć wszyscy przy ognisku + ktoś gra na gitarze. :P Z domkami to taki sobie pomysł ale mogłyby być. A poker jak najbardziej :P W tawernie przyda się trochę hazardu :P

 

Próbowali tak zrobić w ultimie i nie wyszło. Gracze nie będą jak idioci siedzieć w grze przy ognisku, grać na gitarze i piec kiełbasek. Wszystkim chodzi o mord, exp i poziomy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowali tak zrobić w ultimie i nie wyszło. Gracze nie będą jak idioci siedzieć w grze przy ognisku, grać na gitarze i piec kiełbasek. Wszystkim chodzi o mord, exp i poziomy.

No tak. Przecież w MMO już nie chodzi o dobrą zabawę tylko o byciu najlepszym i mieć wszystko najlepsze.

No ale ten poker by się przydał żeby zagrać tak jak Nobody napisał o jakieś itemy lub złoto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak. Przecież w MMO już nie chodzi o dobrą zabawę tylko o byciu najlepszym i mieć wszystko najlepsze.

 

Właśnie po to są MMORPG'i - nieustające nabijanie expa. Ale w moich oczach powinno się to nazywać MMOHNS, bo w głównej mierze polega to na tym samym co w Diablo - dojść do najstraszliwszej miejscówy i zgładzenie najpotężniejszego boss'a, ew. potem zabawa w PVP z nudów.

 

Z drugiej strony granie na gitarze i granie w pokera masz w IRL, więc nijaka z tego przyjemność w grze. Liczyłbym głównie na epickie questy, które byłyby niesamowicie skomplikowane, i do ich wykonania wymagana byłaby współpraca wielkiej ilości graczy w jednym słusznym celu. I to byłaby przygoda, to byłaby gra, to byłby massive multiplayer online role playing game.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie po to są MMORPG'i - nieustające nabijanie expa. Ale w moich oczach powinno się to nazywać MMOHNS, bo w głównej mierze polega to na tym samym co w Diablo - dojść do najstraszliwszej miejscówy i zgładzenie najpotężniejszego boss'a, ew. potem zabawa w PVP z nudów.

 

Z drugiej strony granie na gitarze i granie w pokera masz w IRL, więc nijaka z tego przyjemność w grze. Liczyłbym głównie na epickie questy, które byłyby niesamowicie skomplikowane, i do ich wykonania wymagana byłaby współpraca wielkiej ilości graczy w jednym słusznym celu.

Tak. Też chciałbym zobaczyć długie questy a nie "ić zabij tego pajonga a dostaniesz kase!!!!!!111oneoneone".

Ja np. chciałbym questa w którym potrzebna jest wiedza z jakiś książek z gry (legendy, notatniki itp.) coś w tym stylu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Też chciałbym zobaczyć długie questy a nie "ić zabij tego pajonga a dostaniesz kase!!!!!!111oneoneone".

Ja np. chciałbym questa w którym potrzebna jest wiedza z jakiś książek z gry (legendy, notatniki itp.) coś w tym stylu.

 

Ja to bym widział tak - tajemniczy gość zleca graczowi pewne zadanie ubicia kogoś. Gdy się go ubije jego przerażona żona ucieknie gdzieś i od niej inni gracze dostają zlecenie znalezienia zleceniodawcy zabójcy. Po przeszukiwaniach i popytaniach po całym mieście stwierdza się, że tej osoby już dawno w mieście nie ma. Jednak parę kilometrów od miasta leży ciało tajemniczego gościa, którego znajduje jakiś kolejny inny gracz. Przeszukuje jego ciało i odnajduje dziwny amulet jakiegoś bractwa.

 

Potem spotyka graczy szukających coś na temat tego zabójcy. Stwierdzają razem, że za tym stoi ktoś z tego bractwa. Wszyscy idą do siedziby bractwa dowiedzieć się za co go zabito. Niestety strzegą tego mnóstwo dużolevelowych strażników - nie obejdzie się bez conajmniej dwudziestoosobowego szturmu. Od umierającego "szefa" gracze dowiadują się, że facio znał pewną tajemnicę, która nie powinna ujrzeć światła dziennego.

 

A historia tej tajemnicy zostanie już rozwiązana przez zupełnie inną grupę przypadkowych graczy. I tak powinno MMO wyglądać. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczyłbym głównie na epickie questy, które byłyby niesamowicie skomplikowane, i do ich wykonania wymagana byłaby współpraca wielkiej ilości graczy w jednym słusznym celu.

Tylko o jakiej liczbie osób mówimy? Bo przykładowo jakby na serwerze było podłączonych przykładowo z 5 osób to przejście questa miałoby już być niemożliwe?

Ale tak to inwencja dobra ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawy pomysł, dzięki niemu gra będzie "nie do przejścia" przez jednego gracza. Jednak podejrzewam, że problemem będzie zapisanie w kodzie czegoś takiego, w dodatku w ten sposób, aby nie można było obejść żadnego elementu gry, muszą być przewidziane wszelkie ewentualności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko o jakiej liczbie osób mówimy? Bo przykładowo jakby na serwerze było podłączonych przykładowo z 5 osób to przejście questa miałoby już być niemożliwe?

 

Nie, po prostu będzie mniejsze prawdopodobieństwo że znajdą kolejny trop. "Tropy" powinny być rozmieszczone tak, żeby natykały się na nie przypadkowe osoby (a więc w miejscach, przez które przechodzi mało osób - przy czym można wrzucić jakąś zachętę, żeby gracz poszedł tam gdzie zwykle nic nie było), które będą mogły potem pomóc grupie wypełniającej questa, albo rozwiązać całą sprawę na własną rękę.

 

Jednak podejrzewam, że problemem będzie zapisanie w kodzie czegoś takiego, w dodatku w ten sposób, aby nie można było obejść żadnego elementu gry, muszą być przewidziane wszelkie ewentualności.

 

Jak to nie można? Właściwie te wielkie questy można podzielić na jeszcze mniejsze questy aktywowane w różnych momentach - po zabiciu kolesia, po znalezieniu żony, po znalezieniu amuletu... i nie będzie warunku, żeby znać wcześniejsze wydarzenia czy uczestniczyć w nich - to będzie leżało w obowiązku gracza, żeby się dowiedział o co chodzi albo sam obkminił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to nie można?

Chodziło mi o "dziury" w kodzie (kwestia techniczna), które gracze mogliby wykorzystywać. Autor questa musi przewidzieć działania gracza, aby ten poszedł po wyznaczonej drodze, a nie skrócił ją sobie, kiedy w zamyśle autora miał nie skracać (coś jak przejść do następnej części zadania nie ukończywszy poprzedniej).

B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak co do PVP... Nie wiem, czy była o tym mowa, ale przy mieście i jakichś pierwszych spotach powinni stać NPC - Strażnicy, którzy atakowaliby PK. Wtedy nie byłoby zabijania 1 lvlowców, oni mogliby spokojnie nabić sobie kilka poziomów, bez obawy przed "Redami".

 

Questy typu Dziadka to bardzo fajny pomysł :D Chętnie zobaczyłbym, jak grupka 5lvl zastanawia się nad jakimś questem, który okazuje się być dla np. 30lvl. I zatrudniają kilku mocnych graczy do pomocy :P

 

Oo.. Zatrudnianie :D Może jacyś najemnicy (jak w Diablo), którzy pomagaliby zabijać potworki. Przydaliby się tacy początkującym, jak i mocniejszym graczom przy ubijaniu bossów, np. 5 osób bije bossa przy czym każdy ma swojego najemnika i już biją w 10 :P A każdy najemnik w zależności od poziomu, siły itp. kosztuje coraz więcej kasy na np. godzinę.

 

Co wy na to? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o "dziury" w kodzie (kwestia techniczna), które gracze mogliby wykorzystywać. Autor questa musi przewidzieć działania gracza, aby ten poszedł po wyznaczonej drodze, a nie skrócił ją sobie, kiedy w zamyśle autora miał nie skracać (coś jak przejść do następnej części zadania nie ukończywszy poprzedniej).

B)

 

No to co za problem - po ukończeniu małego fragmentu questa uruchamiają się mechanizmy aktywujące następny fragment, dzięki czemu nie będzie można np. ubić generała bractwa przed zleceniem zabicia gościa.

 

Aha - żeby to jako tako szło, takie questy po ukończeniu powinny mieć dość spory czas "regeneracji" - powiedzmy tydzień albo dwa.

 

Oo.. Zatrudnianie :D Może jacyś najemnicy (jak w Diablo), którzy pomagaliby zabijać potworki. Przydaliby się tacy początkującym, jak i mocniejszym graczom przy ubijaniu bossów, np. 5 osób bije bossa przy czym każdy ma swojego najemnika i już biją w 10 :P A każdy najemnik w zależności od poziomu, siły itp. kosztuje coraz więcej kasy na np. godzinę.

 

Każdy najemnik to dodatkowy obiekt do obsłużenia przez serwer, który będzie obciążał go. Nie lepiej szukać sobie najemnika wśród graczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wolałbym, aby nie było żadnego info o questach. Żeby w rozmowach z NPCami były tylko takie punkty jak np.

 

- Plotki

- Zwykła rozmowa

- Morderstwo (ten punkt pojawiałby się po wypytaniu o plotki jakiejś osoby)

 

I żeby było ciekawiej: im trudniej się wypytać o quest, to tym lepsza jest nagroda za jego wykonanie. A żeby nie było monotonnie: niech każdy NPC ma swój zestaw wieści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administratorzy
Za bardzo się przyczepiliście do tej tibii. To że najwieksi idioci na tym globie ciągną do tibii jak muchy do łajna nie znaczy że sama tibia jako gra jest gówno warta i nie ma fajnych rozwiązań które są miodne.

 

Jest gówno warta :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nie jest warta Driger. Po prostu grają w nią zbyt dużo 8-10 letnich dzieci które nie chodzą do szkoły tylko po to żeby grać i mieć większy poziom. Oni po prostu w tym widzą tłuczenie potworków, kradzież innym rzeczy, postaci, wbiciu największego skilla, po prostu bycie najlepszym. Dodam jeszcze że te dzieci zbyt szybko się uzależniają od Tibii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administratorzy
Jakby tyle byla warta to by nie gralo w nią tyle osób . Wiec jednak jest cos wiecej warta ;p

 

Ta, a skoro muchy tak lgną to kupy to też jest dobra ? Albo bardziej przyziemnie - to, że tramwajem jedzie osób, to znaczy, że jest on najnowszy, najwygodniejszy i najszybszy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze że te dzieci zbyt szybko się uzależniają od Tibii.

 

Co racja to racja . Sam sie dziwie co niektorym , ale co mnie to obchodzi ;p

 

Piszecie , ze rywalizacja i bycie najlepszym . A o co innego moze chodzic w mmo ? Ja tam nie widze innych rzeczy do roboty ;d

 

Albo bardziej przyziemnie - to, że tramwajem jedzie osób, to znaczy, że jest on najnowszy, najwygodniejszy i najszybszy ?

 

Nie , jak jedzie to znaczy ze jest juz cos warty. Napisales "najlepszy" "najszybszy" itp . A czy ja pisalem , ze Tibia jest "najlepsza" ? Nie. Napisalem tylko , ze jest cos warta .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administratorzy

nawet jak zjadłem jeden wyraz to nadal było "tramwajem jedzie", a nie tramwaj jedzie". Oczywiście miało być "tramwajem jedzie wiele osób".

 

Poza tym, a czy ja napisałem, że tramwaj jest najlepszy ? :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...