propaganja

Ranma w 99%. Piwo raz na miesiac albo i rzadziej.

ueeee az mnie wykrecilo. Ja jak jeszcze pilem to lubilem piwo albo wodke czysta (smaczna nie jest.. ale w zestawieniu z roznymi kolorowymi specyfikami - nabiera walorow). A jesli chodzi o sam smak no to tylko drinki, np wodka + szampan + redbull + cytryna, albo tequilla sunrise. A szczegolnie barmanska w bagdad cafe w lodzi :) Najsmaczniejszy drink jaki pilem, ciezko mi skojarzyc co tam bylo, napewno duzo lodu, duzo cukru, limonka i jakas dobra wodka.

Do konca maja nie ma szans, mowie uczciwie :) Znowu zmienilem caly system rpg i pododawalem jakies urozmaicenia i wszystko przeklada sie ciagle w czasie bo tez inna praca jest. Z drugiej strony przeklada sie na to fakt ze souljah z prostej bijatyczki zmienia sie ciagle i ciagle w coraz wiekszego kozaka (jak sam bohater w grze). Z ciekawostek dodam ze jesli wszystko wypali pomyslnie w grze pojawia sie elementy typowo platformowe, wspinanie sie i w ogole pokonywanie poziomow nie tylko w poziomie :) a tego zawsze mi w tej grze brakowalo :) Zapewniam ze jak juz bedzie calosc gotowa - to bedzie widac nad czym pracowalem te (+ -) 7 lat :) 4tk A jak juz chcesz wpadac to uwazaj zebys nie wyszedl z tatuazem na czole :)

Mi tez sie nazwa strasznie nie podoba. Pasowalo by do jakiegos robota w stylu r2d2 a nie do sympatycznego lisa. Ja bym mu dal imie cos w stylu smarti albo smartguy, ew Cheezee.. nie wiem, jakies takie sympatyczne :) Croc, Sonic, Crash, gex, raiman, nawet Timon & Pumba <- oni wszyscy, i inni sympatyczni bohaterowie maja sympatyczne imiona

ten pan zapodaje szybsze freestyle ten tez :) chociaz nie w tym kawalku

bad company by sie w sumie przydalo :) Myslalem o kupnie jakiejs fajnej sieciowki a tu takie cos. Zobaczymy czy znajde czas zeby cos wyskrobac

JA dostalem 1 + uwage za to ze napisalem program w pascalu, chociaz po pierwsze - to byla wolna llekcja i moglismy robic co nam przyszlo do glowy, a po drugie - nikt inny w calej tej klasie nie umial nic zaprogramowac. Pani sie po prostu program nie spodobal i dostalem taka jedynke ponadprogramo. Cala ta szkola byla jakas z dupy. Ogolnie na koniec mialem z informatyki 3. A to czasy kiedy backdown powstawal :P

Pablo - poprawione :) Bledow to tam troche ogolnie jest, no i jak narazie malo stuffu. Ale mowie taki 2 dniowy projekcik, juz dzisiaj jest tego 3x wiecej :)

Cienizna, u mnie spalil sie kosz na balkonie.

strasznie nie pasuje mi w trakcie gry ten prawie-dancehallowy kawalek ktory leci na poczatku filmiku w recenzji. Tzn sam w sobie jest fajny ale brzmi jakby zaraz mial wleciec elephantman z nawijka, a nie jak gra w puzzle :) za to motyw ktory wchodzi w 0:39 pasuje idealnie

jakby ktos byl ciekawy: http://www.sendspace.com/file/ognp1o

powiem tak : znalazlem ######sta graficzke ktora bardzo zainteresowal ten projekt. Jesli wspolpraca okaze sie pomyslna - to moze cos powstanie. Ja nie czuje sie na silach zeby to wszystko narysowac biorac pod uwage to ile mam roboty z souljahem i z dziaraniem. Ale bardzo bym chcial zeby ten projekt mimo wszystko wypalil - wiec kto wie :)

to operacja na mocy paktu, mocy plnacej z kontaktu Jakis taki projekt (typowy point $ click, przygodowka detektywistyczna) ktorego prawdopodobnie nie skoncze bo mi sie nie chce. cholera wie jak to powiekszyc. @toxtoes Nie no, k**** szacun :)

a ja mysle ze nie bede :) tym bardziej ze nie mam zamiaru poza ta lewa noge wyjezdzac. Druga sprawa mysle ze za 10 lat te tatuaze bede wygladac nieco inaczej znajac siebie:)

Moja noga. Jeszcze nie skonczone, no ale z tym musze poczekac jednak az sie zagoi :) Probowalem ale terminatorem nie jestem, bol jak cholera :) Blyszczy sie bo skora schodzi :)

@upx2 Przyznam ze jeden z bardziej rozwalajacych gifow jaki widzialem :) http://www.youtube.com/watch?v=YcunStydD6c

ta gra: Warrior Kings http://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=754 jedna z pierwszych strategi 3d,w ktorej znaczenie miala np nierownosci powierzchni, stawialo sie lucznikow na gorce, po pierwszej salwie puszczalo piechote.. i dostawalo sie w dupe. Nie potrafilem przejsc 3, czy 4 misji ale pamietam ze mimo niepowodzen wiecznych kochalem ta gre

Powiem tak: w strasznie trudnym jezyku to wszystko napisales :) Przynajmniej dla mnie, lubie filozofowac ale nie zwyklem tego robic bez palenia, a wtedy moj umysl jakkolwiek elastyczny by sie nie robil gubi sie nieraz co jest co i co jest gdzie jesli zbyt duzo pojec odbiega od jego jezyka operacyjnego. No i tekstu za duzo zebym mogl strzelic na szybko jakas ambitna dyskusja, no ale chocby co do tego: Problem: Jak uzasadnić paradoks, iż szklanka może być zarówno do połowy pusta, jak i do połowy pełna, mimo że słowa pusty i pełny stoją do siebie w opozycji? Slowa to tylko slowa, czyli cos wymyslonego kiedys przez kogos. Ze slowa staja sie jezykiem - to znaczy ze jest to cos, jakas zasada ktora nalezy przestrzegac i sie nia kierowac, nie kwestionujac czy jest wlasciwe czy nie. Spojrzysz w niebo - widzisz chmure - i nie sprzeczasz sie wewnetrznie ze to chmura, widzisz ja i tyle. Jezyk jest wyzszym autorytetem ktorego nie mozna w zaden sposob kwestionowac, jak bog dla chrzescijan, rodzice dla dziecka ktore wali kupy w pieluchy (napewno dziecko nie mysli sobie 'ale oni sa pojebani') tylko uczy sie - jesli zaczne drzec pape to mi matka da cyca - na zasadzie kotwic (ogolnie w wielkim skrocie kotwica to takie cos co kontroluje kazdego czlowieka, wiarzesz bodziec -uczysz sie chodzic po piasku - to prawdopodobnie bedziesz umial chodzic tez po asfalcie czy po trawie, jesli otworzyles juz kiedys drzwi - i spotkasz je poraz kolejny 0 prawdopodobnie nie bedziesz sie zastanawiac jaki ruch wykonac zeby to diabelstwo sie otworzylo, jak byles maly i darles pape i przychodzila mama zeby Ci dac cyca albo utulic do snu - to wiedziales zeby tak robic, jak powiedziales pierwszy raz mama tak dla zabawy i wszyscy zaczeli sie cieszyc i glaskac cie po glowce - skumales ze warto powtarzac to co ci dziwni duzi ludzie mowia) - Wiec - wracajac - patrzysz w niebo - widzisz chmure - i nie zastanawiasz sie czy to napewno chmura - twoje mysli moga smialo puscic wiazanke w stylu - ale ######sta chmura. Nie ma wewnetrznych konfliktow i niedomowien. Tak samo wychodzisz z domu - patrzysz - snieg. Myslisz sobie - "o k---a znowu pada snieg". Gdybys mieszkal w okolicach podbiegunowych w myslach nei pojawiloby sie slowo snieg. Chlopaki z bieguna maja w swoim jezyku kilkaset okreslen na snieg, ale prawdopodobnie nie maja w swoim slowniku czegos takiego jak 'odtwarzacz dvd' czy 'pendrive'. Jaki to mia zwiazek ze szklanka? Wlasciwie zaden, ale co do paradoksu jezykowego ja dochodze do wniosku ze nia ma sie co nad nim rozczulac bo to tylko jezyk, stworzony po to zeby latwiej dalo sie opisac swiat, ktorego i tak nie da sie jeszcze opisac. bo my np mamy jedno, gora dwa okreslenia na snieg, a chlopaki z podbieguna by srali ze smiechu ze "binghidacingi" i "badsososam*" nazywamy tak samo. To ze nie umiemy czegos nazwac nie znaczy ze to nie istnieje. To ze ktos tak cos nazwal - to na dobra sprawe nawet nie znaczy ze cos czyms jest. Ja zreszta wychodze z zalozenia ze ludzie tworzac jezyki tworzyli tez rzeczy ktore w zasadzie nie istnialy nigdy. Bo w naturze nie ma czegos takiego jak dobro czy zlo. Ale to juz osobny temat i w ogole nie na ta chwile. Caly tekst sproboje przeczytac jutro, latwiej bedzie sie odniesc, narazie przeczytalem fragment wyrywkowo.

nie chodzi mi o te na wodze tylko na te smugi swiatla ktore leca z nieba. Ale jak mowie w takim basniowym klimacie moze byc :)

jezioro w dzien - mistrzostwo swiata, jezioro w nocy - za bardzo przypomina jezioro w dzien, tzn te smugi swiatla juz nie pasuja, w koncu noc az tak nie przebija blaskiem, zamiast nich fajna byla by unoszaca sie nad woda mgla :) Ale w sumie to marudze, basniowy klimat - moze byc blyszczaca noc :)

no kolko i krzyzyk to akurat szachy nie sa, pare opcji na krzyz, jak sie mysli to sie nie da przegrac a co najwyzej zremisowac, mialem obcykane wszystkie kombinacje w wieku 7 lat :P Jest duzo innych 'papierowych', bardziej wymagajacych gier ktore chetnie zobaczylbym na telefonie, albo po sieci :)

kolejny kawalek z soundtracku: http://www.youtube.com/watch?v=fgQ9bZKzBJ0...feature=related Co do nowosci : dodalem rozne odmiany przeciwnikow, cos jak w diablo, jesli przeciwnik ma jakis dziwny kolor znaczy ze jest mocniejszy i np zararza kwasem albo podpala po ataku, taki tam maly bajer ale zmienia taktyke w czasie co niektorych walk.. Do tego system skilli. Bo w pewnym momencie spojrzalem patrze a tam 150 ponad kwadracikow i wez tu zapamietaj co jest co, zrobilem inaczej, teraz mamy podstawowe atrybutu typu Sila, Szybkosc, Wytrzymalosc, Sila Woli, Charakter, i mozemy je dopakowac do 30 poziomu (wspomniana nowosc, kazdego skilla mozemy dobijac do 3-30 poziomu), a od kazdej z nich wychodzi male drzewko umiejetnosci ktore tez maja swoje poziomy ale ich wysokosc nie moze przekroczyc wartosci danego atrybutu (dla przykladu mozemy wycwiczyc dodatkowe obrazenia od strzalow z dynki, ale jesli mamy 3 sily to i ciosy z dynki mozna ustawic max na 3). Zalety tego takie ze wszystko stalo sie bardziej przejrzyste, wiadomo co jest od czego i gdzie i po co kliknac, ikonek jest mniej, cyferek troche wiecej, ale dzieki temu zamiast 150 kwadratw jest ok 50, a umiejetnosci wiecej bo wtedy juz sie nawet na ekranie nie miescily. samych umiejetnosci i statystyk starczy na 3krotne przejscie gry ta sama postacia na wszystkich poziomach trudnosci, i jeszcze zostanie troche w zapasie (a ze nie tylko one ulepszaja tu postac - mozliwosci sa doslownie nieograniczone). Dodalem dwie nowe moce sensi (tzw czary) ale to narazie tajemnica. Ale domyslam sie ze przynajmniej jedna z nich stanie sie ulubiencem wiekszosci graczy :) Dodalem tez wiele, bardzo wiele nowych grafik (tereny staly sie duzo bardziej roznorodne, jest tez sporo miejsc charakterystycznych ktore po prostu wpadaja w pamiec, nie tak jak wczesniej, las, las, las, gesty las :) No i jestem w trakcie dodawania nowych przedmiotow (granaty i miny blyskowe, rozne rodzaje owocow). Tatuowanie zabiera mi mnostwo czasy ale jeszcze Souljah nie zginal poki ja zyje, a prace ida ciagle do przodu :)

@Anty Fajna gierka, przyjemna z fajnymi zalozeniami. tylko nie wiem czy emocje nie byly by wieksze gdyby walki trwaly troche dluzej? Bo niektorych przeciwnikow rozwalilem w 3-4 ruchach a ani razu nie zdarzylo mi sie przegrac. Te ikonki przypominajace umiejetnosci w RPGach jak mniemam beda cos robic? :)

OGladalem Kalwarie. Swietny i chory film. Nie wiem czy bardziej swietny czy bardziej chory, w kazdym razie scena jak wiesniaki tancza w bardze - mistrzostwo swiata, kladzie na lopatki

jest jeszcze takie cos jak gajini. Fabule ma taka sama jak memento, tylko od przodu, no i jest to film indyjski wiedc sie nie zdziwcie jak dopakowany glowny bohater (ktory jest w tej wersji prawdziwym dzikiem i terminatorem, kosi wszystkich golymi piesciami) zacznie nagle tanczyc i spiewac. Bledy logiczne pod koniec tez wala po oczach, ale jesli komus podobalo sie memento to powinien z ciekawosci zerknac :) A ogolnie to polecam fight club bo to najlepszy film jaki widzialem. a fanom zagubionej autostrady i d. lyncha polecam mullholand drive. Dla mnie jego najlepszy film (z tych co widzialem), z jednej strony nieco bardziej przystepny niz zagubiona autostrada - ale nadal zeby rozkminic o co tak wlasciwie chodzi trzeba porzadnie rozruszac zwoje mozgowe. Ale przy trzecim obejrzeniu wpadlem na taka interpetacje, ktora tak fajnie spojnie wszystko laczy, ze jestem sklonny twierdzic ze to to wersja ktora mial w glowie sam david l.