-
Postów
3 388 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez propaganja
-
-
tym razem zdecydowanie bardziej - jak mowisz - stalkerowo-metrowskie niz psychotropowe. Mamy postapokaliptyczny swiat w ktorym najpierw rozblyslo swiatlo a potem ozyl mrok.
-
z nowopowstajacej misji na powierzhcni w zasadzie w ruchu to jeszcze da sie tu cos dojrzec :)
-
noo z dawno temu troche zonk wyszedl, z lucky dayem tez ale to akurat nie jest gra zaliczajaca sie do najlepszych, a spartan nowy czeka az naprawie / kupie nowy tablet. A nad SoulJah i tripem nowym ciagle pracuje wiec nie ma co jeszcze kopac grobow tym bardziej ze te dwie gry zdecydowanie mozna zaliczyc do moich najlepszych ever. Roznica miedzy tymi grami taka ze SJ powstaje juz dobre 8 lat w tej czy innej formie i nadal sporo brakuje ale tak dlugiej i rozbudowanej gry to jeszcze na tym forum nie bylo wiec troche popowstaje, tripa mam zamiar skonczyc troche szybciej, machne pare misji tak zeby bylo z 5-6 godzin grania i koniec.
-
screeny specjalnie takie zeby nic nie bylo widac, opis zreszta tez :) Im mniej wiecie tym grubiej gra zaskoczy :)
-
probably the scariest shit ever made in game maker czyli remake tripa stojacy kilka grubych poziomow wyzej. Mniej walki mniej surrealizmu (wiecej surowego pseudorealizmu w stylu chocby metro 2033) , wiecej survivalu , wiecej ciemnosci, wiecej horroru, duzo ciekawych i swiezych pomyslow i od cholery klimatu. Pierwsza misja skonczona, mozna sie posrac. problem tylko ze wazy to dranstwo juz ponad 100 mb. grafika co prawda w wiekszosci do wymiany bo rozpieprzylem tablet i musze klikac myszka, ale i tak przewaznie gowno co widac. Glowna zasada jaka sie kieruje jest taka - niektorzy przeciwnicy boja sie swiatla, atakuja tylko w ciemnosci, inni - na odwrot, w ciemnosci nawet bohatera nei zauwaza, albo w ogole "zyja" tylko w swietle migoczacej zarowki. Czesto bedzie wiec wybor, zostawic zapalone swiatla czy wylaczyc prad/wystrzelac wszystkie lampki? Takie tam pierdoly zmieniajace przebieg misji. I tak i tak w kazdym razie nie bedzie latwo, powiem wiecej bedzie hardcorowo jak cholera, ciemnosc rozswietlana tylko ledwo dajaca odrobine swiatla latarka, zakurzona, zapocona, zakrawiona i popekana maska gazowa ktora trzeba co jakis czas recznie przecierac scierka, amunicji wiecznie "na styk" (a na wyzszym poziomie trudnosci (sa dwa, hard i harder) - wiecznie za malo), wiekszosc walk to walki z bossami (ciagle sie wacham czy w ogole dodawac przeciwnikow robiacych za masowe mieso armatnie, puki co kazdy jeden pojedynek jest smiertelnym zagrozeniem) gra zdecydowanie nie dla mamisynkow i causali. edit. ciagle nie wiem jak nazwac ta gre. po prostu trip, retrip czy moze klasyczniej trip2?
-
ten gladiator to nie moja reka :) A te co na mojej nodze lekkomyslne nie sa :)
-
chase and status feat plan b - pieces
-
Moze i smiesznie :) Takie dzielenie i mnozenie jakby sie dalo czyjsc styl dalo obiektywnie ocenic :) Ale z drugiej strony kazdy ma prawo do subiektywizmu :) ale zeby nie bylo ze jakis dzisiaj kulturalny wyjatkowo jestem bo mimo wszystko dzien byl z deczka paskudny, tez sie troche przyczepie: O proporcjach obiecalem sobie nie mowic ani slowem bo centralnie nie lubie niczego nikomu udowadniac :) Ale w sumie lubie sie podroczyc, a szczegolnie z Antym. Nie mowie ze jestem mistrzem proporcji, ani mistrzem czegokolwiek, w kazdym razie - apropo proporcji i umowmy sie ze tylko o nich w tym momencie mowimy, kilka prac z digartu, nie chce mi sie juz przetrzepywac forum ani jakis niepublikowanych grafik, ale kilka pracek w ktorych proporcje w zamierzeniu mialy byc zgodne z anatomia: http://www.digart.pl/praca/6205311/a_co_sie_tyczy.html http://www.digart.pl/praca/6210548/tenisistka.html http://www.digart.pl/praca/6202212/bokser.html http://www.digart.pl/praca/6173748/taniec_z_lodami.html http://www.digart.pl/praca/6176163/VoodooPeople.html http://www.digart.pl/praca/6171071/Ani_Kroku_Blizej.html http://www.digart.pl/praca/6180815/gola_na_dachu.html I zajeb mi kamieniem jesli cokolwiek jest w tych pracach nieproporcjonalnie wielkie/male/krotkie/dlugie Do czego daze - do tego ze to ze ktos celowo tworzy cos surrealnego ( krzywego, dziwnego, wielkiego, innego ) to nie znaczy ze nie umie inaczej, to znaczy ze taka wybral droge i taki sposob (choc fakt, nie zawsze, niektorzy dziechca mimo ze chca zrobic cos proporcjonalnego, ale nie wrzucajmy do jednego wora tych co to robia celowo i tych ktorzy sie ucza na bledach) Zeby nie bylo, moje prace nie musza sie kazdemu podobac, spoko jesli ktos ich nie lubi, wiele z tych wyzej jest ewidentnie niedopracowanych pod takim czy innym wzgledem, kazdy ma na nielubienie moja zgode i aprobate. Nie staje w obronie siebie tylko w obronie dowolnosci i kreatywnosci jesli chodzi o wizje artystyczna, i w obronie do prawa celowego odchodzenia od realizmu zeby uwzglednic/uwypuklic to co sie chce w rysunku/grze/czymkolwiek pokazac. Tym samym staje w obronie szkicow Antego ktore dla mnie osobiscie wydawalyby sie nie potrzebne :) Ale niech je sobie strzela, ja bede strzelal dalej wielkie ryje i krotkie nozki a salvadore dali strzelalby pewnie dalej swoje krzywe zegary gdyby zyl dalej :)
-
Sama technika nauki tez dla kazdego inna jest lepsza, trzeba szukac tego co najlepiej wpada do lba. Dla mnie np walenie 30-60 sekundowych szkicy hurtowo byloby strata czasu, raz ze lubie widziec jak obrazek pieknieje a nie strzelac byle co, ale skoro komus to pasuje, to spoko, czemu nie :) Daleko mi do krytykowania technik ktorych sam nie stosowalem. Ja moglbym jedynie polecic jesli chodzi o nauke proporcji - rysowanie zywych ludzi, naklonienie kogos zeby zapozowal i wtedy bierze sie olowek gumke i napierd*** pare godzin az bedzie perfecto. Frustrujace, meczace (chociaz.. zalezy od modelki ale to inny temat) ale nauczyc sie mozna naprawde wiele. Sam przez to przebolalem do tego z profesorem ktory lubil sie wcinac z gumka w moje prace :) Wiec kto mnie moze strzelanie szybkich kresek jest mniej bolesne :) Jak dla mnie jesli ktos robi postepy chocby malujac kupskiem na scianie - to niech to robi dalej, kim jestem zeby komukolwiek czegokolwiek zabraniac :) [Patrzcie, bronie Antego ktory jest chyba najwiekszym marudom jesli chodzi o kwestionowanie moich tworzczych zalozen ;) Ale taka prawda nie zmieniajmy na sile czyjegos stylu ]
-
Nie kumam o co ta gadka i co to ma ze mna wspolnego :) Anty sobie cwiczy proporcje, a ja przewaznie - jesli mi nikt ich nie narzuca, czyli przewaznie - proporcje mam w dupie, wiec nic dziwnego ze sie na mnie nie wzoruje, i bardzo dobrze z drugiej strony bo po to dany styl pielegnuje zeby byl jak najbardziej unikatowy :) A Sernat z tekstem "Wlasnie obraziles jednego z najlepszych grafikow na forum" tez troche poleciales, raz dajmy sobie spokoj z typowaniem na lepszych i gorszych bo kazdy jest dobry w czyms innym, a porownywanie czy fajniejszy jest kolor pomaranczowy czy kolor niebieski nie ma troche sensu, ale przedewszystkim - nikt mnie tu niczym nie obrazil, i zapewniam ze zeby mnie obrazic trzeba sie duuuuzo bardziej postarac, tak wiec nie musisz stawac w obronie mojej "urazonej godnosci" :P Niech sobie kazdy cwiczy co chce cwiczyc i rysuje co chce rysowac. Sernat troche jak w Twojej sygnaturce, make love not war (chociaz to akurat nie bardzo slowa boba marleya sa :) )
-
work in progress
-
prawie jak teorie everetta i deutcha o multiwrzechswiecie. Wszystko przez cwanych niemcow.
-
http://www.google.pl/imgres?q=igla+do+tatu...yzBw&zoom=1 chocby takie ale mam jeszcze wieksze. Mimo wszystko najbardziej boli dziabania zwykla cieniutka "jedynka"
-
@Dark Team No niby boli ale wiekszosc osob umie wysiedziec i sie nie trzasc :) To zalezy od osoby niektorzy umia nawet zasnac podczas dziarania, inni za to dra morde jak opetani. I tak - igiel mam kilkanascie rodzaji od najcienszych do takich ktorych sam wyglad niektorych przeraza :) @Shill igly sa jednorazowe, nie kluje sie kilku osob ta sama igla, wszystkie sterylnie zapakowane przez producenta. reszte maszynki dezynfekuje specjalnym plynem
-
W tyym to tam nic, gorzej klientowi spieprzyc :)Odpowiedzialna praca Szczegolnie jak klient sie trzesie i rzuca z bolu :) Ale nie zamierzam nikomu nic spieprzyc, jak sie czlowiek skupi to nic trudnego :)
-
Noga :) I tak, nie powiem, kolorowanie przy pachwince boli jak cholera, kontur i cienie to jest nic :) @Japan A bo mam taki piekny pysk :)
-
poczatki kolorowania jeszcze duuuzo do zrobienia
-
fajne. Natalie Portman?
-
Dzwon do Fajbusiewicza!
-
w lepszej nieco jakosci to samo
-
Adriann a tam gdzie mieszkasz dobre aparaty rosna na drzewach? Albo dodaja je gratis do bulek w spozywczaku? :)
-
Pare ulepszen. dreadziochy i reka jeszcze nie skonczone, ale powoli zaczyna byc blisko konca :)