Jak widzimy trochę się zrelaksował, być może i wstawił (co wyjaśniałoby Mozilową składnię i spontan z tym gumowym czymś, którego przeznaczenia nie powinienem jeszcze znać). Za chwilę zabiorę się za to i spiszę krótkie sprawozdanie.
edit: Pan Łukasz nienaturalnie stoicko prawi nam o sytuacji w kraju, która jakoby odbija się na jego hejterach. W międzyczasie trzaska wira Wojaka, konsumując Hity. Podczas nieudanego wybraniania tyłka, niefortunnie wymykają mu się kolejne zażalenia wobec współpracy, takie jak śmiesznie niskie opłaty za domenę o wysokości 300 złotych i nietraktowanie łukaszowych zniesmaczeń poważnie. Mówi również o "skazie wszechobecnej nienawiści" i "nieszanowaniu się ludzi", by zaraz dodać, że "biznes to biznes, a nie głaskanie się po główce" i że "nie będzie współpracować z biedakami, którzy mu śmieszne parę papierków wyłożą". Dokłada również, że jest zapracowanym wołem, który siedzi po uszy w HTML-u i ######stości. "Taki mechanik bierze za wymianę silnika grubą kasę, a za takie strony jak moje to się bierze jeszcze więcej", "jak komuś się nie podoba to niech siedzi w tym i uczy się wszystkiego całe DWA LATA i niech se sam robi". Ogólnie mówi o swojej zawyżonej wartości i wszechmajestatycznomonstrualnejwiedzy z zakresu HTML-u. Najwyraźniej nie zauważa, że ogólny hejt sprowadza się do jego dziadowatej mentalności i poczucia własnej wartości, a nie jego niewiedzy.