Gratuluję konsekwentnego obniżania poziomu wątku. Maksymalizacja zysku nie opiera się jedynie na przepływie pieniędzy, co zapewne wiesz, jeżeli kiedykolwiek miałeś w ręku klasyki Rothbarda. Makroskopowa ekonomia ilościowa, którą próbujesz nieudolnie i bez zasadnych argumentów przepchać, ma się nijak do tego, o czym jest mowa; szereg zależności, o których wspominał Teegee, pomijasz - najprawdopodobniej jako efekt pobieżnego przeanalizowania ekonomicznych praw, na które starasz się powoływać; sprawia to, że Twoje wywody nie dotyczą poruszanego zagadnienia, a jedynie coś, co je pozoruje.
Oczywiście możesz być oporny na fakty, wskazuje to tylko na smutny fakt, iż od dyskutowania ważniejsze jest dla Ciebie posiadanie i wymachiwanie czymś, co według Ciebie klasyfikuje się jako własne zdanie*. Forum nie jest miejscem na budowanie swojej samooceny, więc jeżeli Twoje socjalne potrzeby zamierzasz realizować tutaj w sposób patologiczny i emocjonalnie niedojrzały - wyjdź.
Ręka wolnego rynku daje Ci klapsa. Proponuję innym od tego momentu ignorować wypowiedzi Ferviego w trosce o własne klawiatury.
I tak, z mojej strony jest to ad personam - dyskutowanie z Tobą na praktycznie jakikolwiek temat jest bezcelowe i bezowocne z podanych wyżej powodów. Aż nie dziwię się powodom Schopenhauera, dla których spisał swoją Erystykę.
* - własne zdanie to zbiór spójnych wewnętrznie poglądów, które oparte są na zasadach i regułach, które wynikają ze świadomie przyjętej aksjologii. Do wykazania braku spójności w Twoich myślach wystarczy jedynie popatrzeć na Twój jakże nieadekwatny avatar.
---
Wzbogacono Poradnik.