widzę, że gdy mnie nie było, rozpoczęła wojna, w której nie wziąłem udziału! :o czas naprawić swój błąd.
psp to narazie (podkreślam: narazie) najlepsza przenośna platforma do emulowania konsol, komputerów itp. właściwie to ono tylko do tego się nadaje.
DS nie, bo ekraniki mają za małą rozdzielczość, a to, że jest bardzo dobre skalowanie, mnie nie obchodzi: chcę dokładną pikselozę :[
to teraz przejdę do tego:
- grafa: no tak, to dlatego kupiłeś PSP. już jąziomki piszą ostatnio, że nawet na PSP grafa jest słaba, więc raczej przez niektórymi kumplami nie zaszpanujesz.
- grywalność: powiedz, że to żart. na PSP nie ma dosłownie NIC. ja je jeszcze trzymam TYLKO dla homebrew i emulacji.
- wyświetlacz: zarysował mi się po miesiącu, wygląda teraz jak kupa. w PSP Go, które prawdopodobnie opisujesz, jest mniejszy.
- slide, 16 gb pamięci: to się tyczy PSP GO! nie mąć autorowi w głowie...
- psn: jaki to plus, nic interesującego na tym nie ma.
- multimedia: szczerze powiedz: czy korzystałeś więcej razy niż jeden np. z filmów?
- sensory ruchu, dotykowy ekran: domyślam się, że nawet nie zdołałeś kupić odpowiednich rzeczy do zbudowania tych nieużywanych przez nic bajerów (lub tylko przeczytałeś to gdzieś w necie).
- wifi: ależ zaleta. do tej pory skorzystałem z tego tylko raz (na wakacjach).
- emulatory - no, jedyny sensowny argument w tej wypowiedzi.
a co by nie było, że fanboj sony jestem: DS ma wady. pisałem już o cholernie niskiej rozdzielczości ekraników w porównaniu z PSP. poza tym jest ciężej o jakiekolwiek emulatory (kartridże) no i ogólnie mało jest gier "ją ziom spujrz lazka pogazuje dzycki" (choć dla mnie to zaleta).