Skocz do zawartości

Zablokowane Magi - doskonała gra strategiczna pełna magii


TeeGee

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki Nasheer za kolejny komentarz i porady. No i fajnie, że się tak dobrze bawiliście przy Magi. Już piszę co i jak z kolejnymi punktami.

 

1) Masz na tym screenie bardzo niski level - na tym etapie przeciwnicy są jeszcze łatwi. Przy 12 inteligencji (to mało po takim czasie gry) levele dostaje się dużo wolniej, więc i poziom trudności rośnie wolniej.

Ale ogólnie zgadzam się - zrobiło się za łatwo - jak wiesz pracuję nad AI.

Zastanawiam się też czy poziomu trudności nie uzależnić od ilości rozegranych walk (zamiast od levelu). Może to lepsze rozwiązanie, bo wtedy poziom bedzie rósł niezależnie od cech gracza.

 

2) Hmm on przerywa czar tylko jeśli więcej by stracił rzucając go dalej. Każdy czar ma swoją granicę górną, powyżej której nie opłaca się go przerywać. No ale pracuję teraz nad AI to i do tego zaglądnę.

 

3) Gra się wtedy nie zapisuje. Tyle, że i tak zapis jest automatyczny na początku walki. Jeśli wciśniesz "Yes", to zapisze się aktualny moment pojedynku. Jeśli "No" to gra się nie zapisze i wrócisz do ostatniego save'a (początku bitwy). Ale i tak w wersji full będzie tylko "Save and exit". Póki nie ma kilku slotów na save, zostawiłem tak - wiem, że do zmiany.

 

4) Shit - sprawdzę to. Ostatnio coś przy nim grzebałem więc bardzo możliwe, że jest jakiś błąd.

 

5) To nie walcz z nią na 15 levelu, tylko na jakimś przynajmniej 25-30 ;). Inteligencja - dobra cecha - nie bez powodu jest napisane, że to być może najważniejszy atrybut czarodzieja ;). Im więcej Int, tym szybciej zdobywasz levele i jesteś pakerniejszy przy walce ze śmiercią. Int nie wpływa na powodzenie walk bezpośrednio (no chyba, że się jest Necro, albo Magusem) ale ma ogromne znaczenie na dłuższą metę. Polecam maksować od początku i nie zchodzić poniżej docelowych 20.

Ostatnim razem jak grałem, to pokonałem kostuchę, a potem jeszcze przyspieszyłem dostawanie leveli bo uznałem, że jest za trudno. Wygrałem z nią mając 28 level, a po poprawce 34 - było ciężko, ale dało radę.

 

Hmm... i znowu poziom trudności zależący od rozegranych walki brzmi lepiej - wtedy byś szybcije zrozumiał swój błąd, bo przeciwnicy zaczęli by Cię wyprzedzać. A tak masz łatwo, łatwo, łatwo... o w mordę!!!

 

6) No nie wiem... j/w

 

6 (drugi raz 6;)))

 

- Hmm... niezły pomysł, ale boje się, że będzie trudno znaleźć różniące się odcienie, które nie wyglądają idiotycznie (różowe muchy, niebieski golem, czerwona driada, zielony cień :D). Nic nie obiecuję.

 

- A mi się tarcze podobają :P. Kwestia gustu. Choć może kiedyś jak będę miał zajawkę to zrobię inny sprite do tarczy.

 

I jeszcze raz dzięki za komentarze.

 

EDIT: Uuu 11 stron! Gonię Hidden Swordsy ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 464
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Gra jest na prawdę super tylko ja grałem w poprzętnią wersję (WIDZIAŁEM NA SCREENACH WYGLĄDA TROCHĘ INACZEJ).Mam nadzieję że zadużo się nie zmieniło.Dźwięki są miłe dla ucha.Intro też dość ciekawe.Grafika jest tęź dobra tylko szkoda że nie ruszają się jak stoją(chyba że poprawiłeś lub zmieniłeś)

 

Grywalność: 8+/10

Grafika:-8/10

Dźwięki:8+/10

 

OCENA: -9/10

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki chłopaki...

 

@Blondi:

 

Dzięki za ocenki.

 

Zmieniło się bardzo dużo - ale tylko na lepsze - zwłaszcza w dziedzinie grafiki. Polecam Ci ściągnąć nowszą wersję - pewnie te oceny podskoczyły by jeszcze nieco w górę ;P.

 

@Mortus:

 

Dzięki. I fajnie, że tutek się podoba - zawsze się nim martwię ;).

 

@Kaytek:

 

Hmm... no dobra - zobaczymy...

 

 

Ogólnie:

 

Przez ostatnie kilka dni nie było mnie w domu/przy kompie. Potem przechodziłem Dreamfall (piękna gra!) i nie miałem ochoty na grzebanie przy Magi. Zwłaszcza, że tuż przed świętami spędziłem przy grze stanowczo za dużo czasu.

 

W tej chwili jestem znowu w domu i się nudzę, więc prace nad pełną wersją Magi ruszają pełną parą. Postaram się was zaopatrywać w co ciekawsze screeny - może mi coś znowu podpowiecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsza gra jaką widziałem na GM.

 

Po wyjściu gry głównej nie widze innej możliwości jak tylko dodać tryb online.

 

Dałbyś możliwośc graczom zmierzenia się ze sobą i sprawdzenia kto jest najlepszy- można by ułożyć lige itp.

 

Popularność gry by nie spadła a ciągle by rosła.

 

Można by do tego ułóżyć całkiem fajny story line- Potężni magowie którzy pokonali śmierć i stracili zainteresowanie światem śmiertelnych przenoszą się w inny wymiar by tam walczyć ze sobą o ponowanie nad wszechświatem - bogiem zostanie tylko jeden.

 

Miłym urozmaiceniem byłyby może jakieś przedmioty, dawałyby więcej możliwośći w tworzeniu swojego maga.

 

Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można by do tego ułóżyć całkiem fajny story line- Potężni magowie którzy pokonali śmierć i stracili zainteresowanie światem śmiertelnych przenoszą się w inny wymiar by tam walczyć ze sobą o ponowanie nad wszechświatem - bogiem zostanie tylko jeden.

No, to może być ciekawe, lecz czasochłonne. Po śmierci nadal gramy ale mamy inne zaklęcia, stwory itp. Ale jak już wcześniej TeeGee powiedziałeś: za dużo roboty!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@David Dark:

 

Najlepsza gra jaką widziałem na GM.

 

Dzięki. Bardzo mi miło, że tak uważasz. Włożyłem w Magi sporo serca i takie komentarze naprawdę sprawiają, że czuję, że było warto.

 

Po wyjściu gry głównej nie widze innej możliwości jak tylko dodać tryb online.

 

Dałbyś możliwośc graczom zmierzenia się ze sobą i sprawdzenia kto jest najlepszy- można by ułożyć lige itp.

 

Popularność gry by nie spadła a ciągle by rosła.

 

Też myślałem, żeby zrobić tryb MP już po wydaniu gry (może nawet jako Magi 2). Zresztą jest wszystko gdzieś w tym temacie. W tej chwili myślę, że zamiast ulepszać Magi, zrobię nową grę (patrz dalej)...

 

Można by do tego ułóżyć całkiem fajny story line- Potężni magowie którzy pokonali śmierć i stracili zainteresowanie światem śmiertelnych przenoszą się w inny wymiar by tam walczyć ze sobą o ponowanie nad wszechświatem - bogiem zostanie tylko jeden.

 

Wymyśliłem nawet pewien scenariusz (podobny w klimacie), na wypadek gdybym zrobił z tego pełnego rpga. Ale tak jak pisze Mathew - to zbyt wiele roboty na jedną osobę. W tej chwili jestem już zmęczony robieniem tej gry (niemal 2 lata pracy). Wolę już ją ukończyć i zacząć pracować nad następną - ze scenariuszem (znowu patrz dalej).

 

Miłym urozmaiceniem byłyby może jakieś przedmioty, dawałyby więcej możliwośći w tworzeniu swojego maga.

 

Kiedyś zaproponowałem coś takiego na GMC oraz forum Magi i odzew fanów był taki: "gra jest fajna, bo prosta i skupiona na jednym, specyficznym i dopracowanym stylu rozgrywki. Wszelkie przesadne skomplikowania mogłyby grę niepotrzebnie zakałapućkać i nie wyjść na dobre". Coś w tym jest...

 

Poza tym - powiem szczerze - chcę tę grę już ukończyć. Dopieszczę szczegóły, dopicuję grafiki, dopracuje wszystko jak najlepiej ale pewnie już nic większego nie dodam. Pora sobie powiedzieć, że to już koniec, a dobre pomysły przełożyć na następną produkcję.

 

Mam już nawet pomysł - też w magicznym klimacie i w tym samym uniwersum. Grę będącą krzyżówką Magic Carpet z Privateerem i RPGiem. Jeśli Magi wypali to ta gra miała by już jakiś rozsądny budżet, profesjonalną grafikę (zatrudnił bym kogoś) i pewnie była by robiona na czymś poważniejszym niż GM (pewnie Blitz). Poza tym powstała by pewnie dużo szybciej i była by duzo bardziej rozbudowana.

 

Ja Magi traktuję jako swego rodzaju "próbnik". Chcę się nauczyć jak wszystko w tym biznesie działa, rozkręcić jakąś stronę i listę kontaktów. No i zobaczyć czy ludzie dalej "łykają" takie oryginalne gry. Wiem, że jako pojedyncza osoba moge dość niewiele i wolałem sie skupić na prostej ale zbalansowanej i dopracowanej grze, niż polec w pół drogi do dużego RPGa. Jeśli się uda, to następna gra była by już porządną produkcją indie.

 

No ale to wszystko zależy od sukcesu Magi i nadal pozostaje w strefie marzeń.

 

 

 

Ogólnie:

 

Jakiś maniak na GMC pokonał śmierć i nabił 55 Lvl!!! Macie tu screena:

 

http://img168.imageshack.us/my.php?image=magiyi5.jpg

 

Ech... brak mi słów - sam nigdy takiego levelu nie miałem ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

Jako że obecnie pracuję nad ulepszeniem bardziej "ukrytych" aspektów gry i nie mam nic spektakularnego do pokazania, postanowiłem zapodać Wam...

 

Nieco historii:

 

Jak wiecie (jeśli śledzicie topic o Magi od początku), na pomysł stworzenia gry o pojedynkach magów wpadłem bardzo, bardzo dawno temu.

 

Wszytko zaczęło się od kolegi z klasy, który orientował się w "wielkim świecie" i pewnego dnia na szkolnej przerwie opowiedział mi o hiciorze, w który zagrywają się Japończycy. Gra nazywała się... Pokemon. To było grubo zanim "pokemania" opanowała świat i całość prezentowała się bardzo ciekawie.

Indagowany kolega opisał mi to tak: "Trenujesz swojego potwora, uczysz go czarów i podróżujesz po całym świecie, żeby walczyć i trenować go jeszce bardziej!". Pomyślałem sobie: "Kurde! Ale czad - można by coś takiego zrobić samemu!" (a jak się potem zdziwiłem parę lat później, po zobaczeniu jak to faktyczniw wygląda). Tak powstał pomysł na...

 

Magi #1:

 

Wróciłem do domku i zacząłem klecić gierkę na niesamowitym toolu jakim był "Klick&Play" (Boże - to było coś!):D. Na początku gra miała traktować o walkach bliżej nieokreślonych bestii, ale grafiki mi nie szły i zdecydowałem się zastąpić potworki czarownikami (a co mi tam!).

 

Po kilku dniach miałem już "grywalną wersję". Wyglądało to tak:

 

screen1il6.th.jpg

 

He he... mocne, nie? Weźcie pod uwagę, że miałem wtedy 11 lat :D.

 

Gra była fatalna i wyglądała obrzydliwie. Grywalność była niemal zerowa, bo komputer grał losowo, a gracz zwykle po porstu pykał powoli (bardzo powoli) magicznym pociskiem. Czary dostawało się baaardzo wolno no i i tak nie było po co ich używać :D.

Jak każdy dzieciak, szybko straciłem zainteresowanie projektem i wróciłem do trzaskania dziesiątek idiotycznych gierek. Tytuły mówią same za siebie - "Sadystyczna gra", "Auto-destrukcja", "Edki" - dobrze, że tego nie ma nigdzie poza moim HDD - można by mnie tym szantażować.

 

Tak czy inaczej - projekt został olany, ale sam pomysł mi sie spodobał i za jakiś rok postanowiłem do niego wrócić "na poważnie".

 

Magi #2:

 

Tym razem rzecz dokładnie przemyślałem i poszukałem inspiracji w książkach i grach fantasy. Wymyśliłem też podwaliny systemu magii. Niektóre pomysły - jak szkoły czarów, przyzwania, tarcze i fireball, który je rozbija, przetrwały aż do obecnej wersji gry. Całość wyglądała tak:

 

screen2fg6.th.jpg

 

Jak widzicie, koncepcja była już bardziej zbliżona do obecnego Magi. Podobny system gry i rozłożenie interfejsu. Cholera - są nawet "kosteczki" ;). Ta wersja była już bardziej grywalna i na tamte czasy byłem z niej bardzo dumny. Co prawda AI było do gazu, a czary nizebyt zbalansowane, ale i tak zapaliłem sie do tego jak dziki.

 

Pewnie bym to ukończył gdyby nie "wspaniały" Klick&Play, dla którego ta gierka była zbyt skomplikowana (sic!) i non-stop się wieszała. W końcu spaprała się na dobre i nic nie dało sie zrobić.

Muszę się przyznać, że bardzo to przeżyłem i pomysł zostawiłem na kolejne dwa, trzy lata.

 

Magi #3:

 

Pomysł nie dawał mi spokoju i z czasemzacząłem myśleć że "zawieszalność" gry była spowodowana moimi błędami (niestety nie :(). Będąc już pod koniec podstawówki, zabrałem się za kolejne podejście do tematu pojedynków magów.

Tym razem już wiedziałem co i jak i miałem mnóstwo pomysłów na urozmaicenie rozgrywki (na przykład system kanałów). Gra wyglądała już nieco podobnie do obecnej...

 

screen3wx2.th.jpg

 

Jak widać, całość jest już bardzo zbliżona do tego co sami znacie. Czary te same i w tym samym układzie, UI niemal identyczne w projekcie. Co prawda wszystko wygląda strasznie badziewnie, ale jak na grę 15-latka, myślę że nie tak najgorzej.

Jak zapewne zauważyliście - tamtejsze ikonki czarów posłużyły za podstawę obecnych - podobnie jak niektóre elementy obszary gry - świeczniki, nieszczęsny pentagram i kosteczki.

 

Sama rozgrywka była już całkiem interesująca. Komputer już jako tako grał, a czary miały więcej sensu. Swoją drogą - w tej wersji kanały się wyczerpywały od rzucania i utrzymywania zaklęć w ich kolorze. Nawet ciekawa idea, ale jakoś nie wytrzymała próby czasu.

 

Niestety gra, podobnie jak poprzedniczka, była cholernie mało stabilna i zostawiłem ją jak tylko zdałem sobie sprawę do czego to zmierza.

Do pomysłu długo nie wracałem, choć stale mnie męczył. Bawiłem się różnymi engine'ami, ale nigdy nie chciało mi się próbować klecić Magi od początku. W ramach tówrczej realizacji robiłem inne gierki, napisałem trzy systemy RPG (2 nawet niezłe) i bawiłem się edytorami komercyjnych gier.

 

Dopiero 2 lata temu w wakacje nudziło mi się do tego stopnia, że wpisałem "Game making" w google i kliknąłem na pierwszego linka z brzegu. GM na pierwszy rzut oka wydał mi się interesujący, a że chciałem zabić jakoś czas to postanowiłem porobić sobie jakąś gierkę. Jako, że nie miałem żadnego palącego pomysłu, zdecydowałem się "reaktywować" niespełnioną ideę z dzieciństwa. A czym się to skończyło to już wiecie...

 

Cholerka, aż się łezka w oku kręci jak patrze na te stare wersje i porównuje je z obecnym Magi...

 

A morał z tego taki - cierpliwość się opłaca...

 

;)

 

He he - jestem ciekaw, czy komuś się będzie chciało to czytać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeczytałem całe, bo ciekawe.

Zauważyłem, że Magi#3 były po polsku. To czemu te nie są? Ale to już było przedyskutowane.

 

Napisałeś, że zrobiłeś 2 RPGi - pokaż :D.

 

Screeny wyglądają ciekawie - mnie zbytnio nie obchodzi grafa.

 

To tyle XD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecne Magi też było najpierw po polsku - bo robiłem dla zabawy i w ogóle nie myślałem o wrzucaniu go do netu. Zresztą temat już wielokrotnie dyskutowany.

 

Napisałem trzy systemy RPG - takie "papierowe". To było dość dawno...

Nawet nie wiem, czy dałbym radę wygrzebać stary dysk twardy, na którym mogły by być. I chyba jeden mi w ogóle przepadł po jakimś wirusie/formacie. A nawet jakbym wygrzebał, to chyba bym nie chciał się nimi chwalić.

 

No ale fajnie, że ogólnie się dobrze czytało ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh spoczko :) Mógłbyś zauploadować jakieś poprzednie części, tak dla zaspokojenia czystej ciekawości :D

 

Szczerze mówiąc podobną historię mógłbym napisać o SoulJah (bo wcześniejsze gierki o Rastafarianiźmie to chronologicznie: Buffalo Soldier [które ciągle mam na dysku :D], BluntHill (to była pierwsza gra która była naprawdę fajna, nawet na dzisiejsze standardy, ale nigdy jej nie skończyłem), Buffalo Soldier2 które ledwie zaczołem i mi sie znudziło, oraz druga próba podejscia do Buffalo2 (ciekawe, główny bohater pod wpływem tajemniczego niebieskiego zielska przenosił się wczasie, także była i teraźniejszość, przyszłość, a nawet prehistoria :D, i dużo minigierek, w tym "Drag" (inspirowany pierwszym NFS:U) niestety gierka znikneła gdzies w czeluściach internetu :( ), potem miała być trylogia Propaganji, ale wyszła tylko pierwsza część i połowa drugiej, a dopiero teraz SoulJah) Ale to już zupełnie inna historia :)

 

Tak więc popieram zdanie TeeGiego że cierpliwość sie ######ście opłaca, a najlepszy sposób na zrobienie dobrej gierki to metoda prób i błędów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I na pewno nie można się zniechęcać niepowodzeniami. Cierpliwość i umiejętność skupienia się nad jednym projektem przychodzą z wiekiem (wraz z umiejetnościami czysto koderskimi ;)). To, że nie udało się do tej pory sklecić porządnej gry, nie znaczy, że się nie wyprodukuje hiciora w przyszłości. Ćwiczenie czyni mistrza.

 

A co do starych wersji - nie ma co ich uploadować szczerze mówiąc. Jedynka jest kompletnie niegrywalna, dwójki już nie jestem w stanie nawet uruchomić (grzebałem przy niej kiedyś, żeby ją "odratować"), a trójka ma sporą szansę na zawieszenie komuś kompa.

No i pewnie na wielu kompach te gierki by po prostu nie chciały działać - było by wiecej tłumaczenia i pytań, niż to jest w ogóle warte ;).

Niech spoczywają w pokoju...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, sorry za double posta ale chciałem zasięgnąć Waszej opinii.

 

Obczajcie:

 

screengr2.th.jpg

 

Jak widzicie przerabiam "kosteczki" na ładny panel. Moim zdaniem wygląda bardzo dobrze, ale wolę zapytać co o tym myślicie zanim zabiorę się za drugą połowę.

 

I jak? Lepiej? Gorzej? Czegoś brakuje?

 

Piszcie co uważacie.

 

Z góry dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej. Aczkolwiek daleko od tego co by mnie satysfakcjonowało :) Sam pomysł zastąpienia tych nieszczęsnych kostek panelem jest dobry ale wykoanie nieco gorsze...jakby bez konkretnego pomysłu. Brak dopracowania i detali. Zresztą wrzuć gdzieś nieskalowany screenshot bo to czym zmniejszasz (prawdopodobnie imageshack) robi to fatalnie i moja ocena jest nieprecyzyjna :D

 

@down: stupid me :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To kliknij na rozwiniętym obrazku (u mnie trzeba dwa razy) i będziesz miał naturalny rozmiar Nasheer ;). Te screeny nie są skalowane.

 

Toż to przecież imageshack.

 

Hmm co byś tam dodał w takim razie. W ogóle nie traktujcie tego jak finalnego efektu - na razie jest głownie idea. Jak ktoś ma fajne pomysły, to czekam. Sam planuję jakieś runki.

 

@up: true ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wg mnie też panel jest jak najbardziej pozytywny - i o ile wcześniej podobały mi sie kosteczki - to teraz, kiedy jest porównanie do nowej opcji - wydają się troche oldschoolowe. Podoba mi sie ten "metalowy" styl, ale ja bym to jeszcze nieco bardziej "umetalowił" tzn, dodał jakieś śróbki (or something) w strategicznych miejscach, i dodał niebieski błysk, poświate, nie wiem w każdym razie żeby sie ładnie świeciło - coś w stylu światełka na arenie.

acha i jeszcze zaprząta mi myśl pewna sprawa dotycząca cienia rzucanego przez lampki. Wg. mnie lepiej by było gdyby cienie były odwrócone w przeciwne strony, tzn w strony przeciwne do bohatera, coś w tym stylu:

 

. O .

/ \

kropy to pochodnie, kółko to bohater, slesze to cienie.

ehh po zatwierdzeniu posta wszystko sie troche przyblizylo i nie wyglada tak jak powinno ale mam nadzieje ze wiesz o co mi chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Propaganja: Swój chłop! Już to mówiłem, ale mię olali. :P Teraz jest nas więcej! W kupie siła! :D

 

A co do nowego międzymordzia, to jak dla mnie bardziej kamienne, niż metalowe. I dobrze. Nie dodawaj śrubek, jest w sam raz, czegoś takiego brakowało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też uważam, że jest za mało detali - ale spokojnie - na razie to zupełna baza. Jak tylko dodam jakieś wygrawerowane runki to zarzucę wam screena. I to chyba jednak bardziej na kamienne wygląda - zwłaszcza w grze.

 

Śrubki są fajne ale większości by do tematu nie pasowały - choć ja tam akurat takie industraliowo-magiczne klimaciki lubię. Będę się musiał obejść.

 

Co do cieni świeczek - owszem powinny być inaczej, ale już tak testowałem i - wierzcie mi - gorzej wygląda. Wzór staje się zbyt regularny i głębia nagle pryska. Tak to niestety jest - jak pisałem - nierealistyczne czasem wygląda bardziej prawdziwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie? A ktoś zwracał już na to wcześniej uwagę?

 

Oj Quetz... znowu marudzisz (i to w nieładnym tonie), a nawet nie ściagnąłeś wersji, którą specjalnie Ci na PMie wysłałem - tej z odświeżaniem dostosowanym do Twojego kompa. A tak przecież na to narzekałeś.

 

Jak masz sugestie, to napisz co jest nie tak i jak być to ulepszył - bo na razie tylko wydajesz polecania - "zmień to!".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm sugestie się pisze nieco inaczej - bez wydawania rozkazów.

 

Spójrz na post Anacondy - też mu się coś nie podoba (i to coś w co włożyłem b.dużo pracy), ale pisze grzecznie i argumentuje dlaczego uważa to co uważa. A ja sobie mogę z tego zanotować w pamięci "obecny panel jest za mało magiczny" i popracować nad ulepszeniem. Wszystko kwestia sformułowania.

 

A co do samej czcionki - pomyślę nad tym. Ostatnio tez mnie coś ruszało, żeby ją zmienić ale chcę mieć wszystko w miare jednolite (w sensie - nazwa cechy i jej wartość) i jeszcze się nie zdecydowałem. Skończę ten nowy panel to pokombinuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...