Skocz do zawartości

Schizy ze zmęczenia/gorączki/niewyspania ;)


kt1117

Rekomendowane odpowiedzi

Może poopisywalibyśmy jakie mieliśmy schizy senne jak nie byliśmy w pełni wypoczęci ;)

To ja może zacznę, raz jak miałem gorączkę próbowałem podnieść liczbę do kwadratu. Wydawało mi się to strasznie ważne, takie że jak tego nie zrobię to umrę. Niestety nie mogłem tego policzyć, bo nie wiedziałem jaką liczbę chcę spotegować.

Innym razem wydawało mi się że mam w plecaku linijkę która jest prostą, był to wielki problem bo jak wiadomo prosta jest nieskończona i zastanawiałem się jak wyjdę z tego internatu, przecież będę się klinował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będąc całkowicie na trzeźwo, wyspany i bez gorączki widziałem szeregi wzorów matematycznych na podłodze. Czyste, mało znaczące, ale nieznikające. Fascynujące i przerażające. Zniknęły po godzinie, gdy się uspokoiłem, wtedy były tylko zwykłymi plamkami na podłodze.

 

True story.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja jestem nie wyspany ok 30 godzin, zapisują mi się w umyśle dźwięki z gier i słyszę je bardzo realistycznie. Najbardziej najdłuższą "wycieczkę" miałem 36h i grałem w Populous 3. A tak to pamiętam jeszcze, że grałem w Warcrafta i myślałem że mój brat jest peonem i zastanawiałem się dlaczego nie mogę nim sterowac, to chciałem użyć innej jednostki aby go zaatakować, lecz tylko on mi się wydawał po mojej stronie. Po namyśle jeszcze raz spróbuję tak i zdam relację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czasami, jak jestem tak w 90% śpiący, ale nie śpię, wyobrażam sobie jak rysuję, robię grę itp. wtedy zawsze wychodzi ######scie, a jak się przebudzę to ten żal że tak naprawdę nic nie zrobiłem..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz jeden dzień nie spałem (kuzyn był, a go rzadko widuję)

 

To wieczorem (po nie przespanej nocy) przestałem mieć czucie w twarzy, uderzyłem się z 2-3 razy, ale tego nie odczuwałem jakoś specjalnie (coś odczuwałem, ale nie był to mocny ból)

 

Zwykle sypiam w miarę "normalnie"

 

Fervi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się zdarza nie czuć np. rąk. Raz się obudziłem i chcę wstać a tu dupa, ani drgnie ręka. Dopiero po chwili się ogarnęła.

 

Miałem kiedyś schizę, kiedy śniło mi się jak biorę pająka na ręce i się z nim "bawię", w sensie łazi po mnie i cieszy japę. Ale później w śnie usiadł mi na szyi, a później się obudziłem.

Wyobraźnie sobie, że czułem tego pająka na szyi, normalnie czułem, że ten sku***el tam siedzi! Myślę sobie - dobra, na trzy i uciekam. Później trochę ochłonąłem, powtarzam sobie, że to sen. Odrzuciłem kołdrę i okazało się, że to jej róg zalegał na mojej szyi.

 

Ciekawe powiązanie sen-rzeczywistość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności

przez okres październik-połowa listopada 2013 często spałem co 3 dzień, często w środku dnia i schizy wtedy niezłe miałem, powiem tylko, że mózg nie jest przygotowany na życie w nocy i spanie w dzień i nie ogarnia tego za dobrze, albo nie spania po 24h+

 

ostatnio mam mega pojebane sny typu Dali + gore codziennie po kilka i wszystko pamiętam po przebudzeniu, nigdy tak nie miałem ale często są tak pojebane, że kilka razy w ciągu nocy się budzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności
Mnie się zdarza nie czuć np. rąk. Raz się obudziłem i chcę wstać a tu dupa

...zamiast ręki.

 

Pamietam, jak kiedyś w gorączce przez całą noc nie spałem, tylko leżałem w łóżku spocony i wydawało mi się, że odbywa się nade mną jakiś sąd i stoi nade mną krąg jakichś niewyraźnych postaci - jakichś dziewczyn, członków mojej rodziny, itp. którzy mnie o coś oskarżają i mają do mnie pretensje, a ja nie mogę się ruszyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ile mniej więcej? Mi się to zdarzyło w ciągu 2 miesięcy raz.

W szczytowej formie, że tak to nazwę, paraliże senne miałem średnio 3-4 razy na tydzień przez okres kilku miesięcy. Zaczęło się od niewyraźnych plamek gdy nie mogłem zasnąć, w końcu kolorowe obiekty aż skończyło na paraliżach.

 

...zamiast ręki.

 

Pamietam, jak kiedyś w gorączce przez całą noc nie spałem, tylko leżałem w łóżku spocony i wydawało mi się, że odbywa się nade mną jakiś sąd i stoi nade mną krąg jakichś niewyraźnych postaci - jakichś dziewczyn, członków mojej rodziny, itp. którzy mnie o coś oskarżają i mają do mnie pretensje, a ja nie mogę się ruszyć.

To jest właśnie paraliż senny.

 

Dla wszystkich chętnych którzy nie wiedzą co to paraliż, tutaj jest filmik który idealnie pokazuje jak to wygląda:

 

 

Na samym początku jest się w takim półśnie, nie ogarnia się jeszcze, że to nadchodzi. Śni Ci się coś z pozoru normalnego i nagle... jeb. Wiesz, że to się dzieje ( pod warunkiem, że miałeś już kilka paraliży bo za pierwszym razem to jest jazda bez trzymanki i totalnie nic nie ogarniasz ). Czujesz, że ciężko Ci na klacie ( niezależne od pozycji w jakiej leżysz ), nie możesz niczym poruszać ( chyba, że oczami ), czujesz często dotyk jakby ludzi na swoim ciele a kątem oka widzisz różne ciemne i niewyraźne postacie.

 

Ja dodatkowo podzieliłem paraliże senne na różne typy.

1. Standardowy paraliż - taki jak opisany powyżej, leżysz, nie ogarniasz, ciężko na klacie i widzisz różne postacie kątem oka.

2. Wkurwiający taki - ten strasznie mnie denerwował, to jest coś w podobie do tego co opisywał bagno. Spraliżowany przez kilkanaście minut wykonywałem jedną czynność, np. próbowałem wstać z łóżka żeby się napić i gdy myślałem, że jestem już u celu to nagle w ułamku sekundy znajdowałem się znowu na łóżku. I tak do usranej śmierci.

3. Ten nawet nie wiem jak nazwać, ale zawsze czułem ogromne ciśnienie w czaszcze jakby zaraz miała mi wybuchnąć, po czym czułem jakby miotało mną po całym pokoju. Chociaż ten był akurat najbardziej lajtowy, poza uczuciem strachu gdy bezwładnie coś mną rzucało a ja nie mogłem zareagować.

 

Dodatkowo jak komuś się chce to wkleję tutaj te paraliże które zapisałem gdy swego czasu prowadziłem sennik. Miłej lektury:

 

1.

Na początku jeszcze miałem sen, był taki ponury. Noc, jestem na bohaterów z maćkiem i kimś

jeszcze, ale od nich odchodzę bo oni idą do sponsora. Spotykam michała, brata maćka i mówię

mu, że maciek go szuka. Namawia mnie, abym poszedł do z nim ale nie chciałem.

Tu się zaczęło, stwierdziłem, że to bez sensu, że idę prosto bohaterów w nocy samemu.

Przebudziłem się w połowie, ledwo otwieram oczy i jestem w swoim pokoju, zamiast tapet były

zwykłe białe ściany, zamiast plakatu szklane okno, w tle chodził telewizor ale nic w nim

nie było, tylko blade światło. Nie mogę się ruszyć, czuję jak falują mi ręce i jakbym zaraz

miał wybuchnąć od ogromnego ciśnienia w klatce. Ciężko się oddycha. Kątem oka widzę jakąś

białą postać, zamykam oczy ale to nic nie daje bo w głowie i tak mam obraz pokoju. Myślę, że

dam radę się obudzić więc mówię sobie w głowie " obudź się, to tylko sen". Po paru sekundach

się obudziłem, przez chwilę jeszcze miałem różne dziwne wzory przed oczami.

Usiadłem, napiłem się wody. Jeszcze chwilę nie mogłem usnąć.

 

2.

Nie mogłem usnąć. Leżałem co najmniej z godzinę wiercąć się, aż w końcu poczułem, że znowu zaczyna się to gówno.

Leżałem bez ruchu, w głowie mi jakoś piszczało, czy jakby się gotowało, nie wiem. Chciałem wstać po pepsi.

Nie mogłem, bo gdy wstawałem to po chwili pojawiałem się na łóżku - i tak kilkanaście/dziesiąt razy. To był mój

najdłuższy paraliż senny jaki miałem. W końcu wstałem ( niby ) i napiłem się tej pepsi, ale tak, że wzięło mnie na

wymioty co w tym wypadku mnie uratowało bo się obudziłem.

Aż wstałem i napiłem się tej jebanej pepsi...

 

3.

Siedziałem na bohaterów... było tam też kilka innych osób ale nie mogłem zobaczyć ich twarzy. Piłem drinka, wtedy

jeszcze myślałem, że śnię, ale nagle zamknąłem oczy na sekundę i prawie wszyscy zniknęli - zaczęło się.

Czułem jakby głowa chciała mi za chwilę wybuchnąć. Jedyna osoba którą rozpoznałem ( i tak po głosie ) to Mateusz.

Krzyczał, żebym wyrzucił drinka bo idzie policja, ale byłem totalnie sparaliżowany i nie mogłem się ruszyć, tylko

błądziłem wzrokiem po podwórku. W pewnym momencie zaczęło mi gwiżdżeć w głowie jakby od ciśnienia i wtedy się obudziłem.

 

4.

Znów nie mogłem długo usnąć, to była niedziela i wszystko spowodowane było

zapewne tym, iż obudziłem się "rano" o 12:30. A więc nadszedł wieczór, po-

łożyłem się jakoś po 12 w nocy. Leżę, leżę, patrzę okiem na zegarek i do-

chodzi 1:30, no nic. Nagle już się wszystko zaczęło. Byłem u siebie na

podwórku, zima, noc, stałem niedaleko bramy która była otwarta. Kto koło

niej stał pijany i krzyczał coś, wtedy zaczęło do mnie dochodzić, że znowu

jestem w tym gównie. Dobra, myślę sobie, że zaraz przejdzie. Kurwa ale to

był jeden z tych wkurwiających. Nagle znalazłem się w pomieszczeniu jakimś,

podchodzę do drzwi myśląc, że już się obudziłem, nie mogłem po prostu roz-

poznać czy nadal jestem w pół śnie czy już po. Podszedłem do tych drzwi je-

szcze kilka razy, ponieważ jak do nich dochodziłem to jakby "cofało" mnie

kilka kroków wstecz. W końcu się udało, tak jakby. Najgorsze jest to, że po

przebudzeniu jeśli nadal zamknę oczy to znowu wpadam w to gówno i tak może

być kilka razy. Za jakimś 3 czy 4 mi się udało, wstałem z łóżka i napiłem

się tymbarku. Po kilku minutach usnąłem już normalnie.

 

5.

Dzisiejszy paraliż senny prześladował mnie chyba od początku dnia, gdyż

na polskim miałem tekst o "Dusiołku" czyli właśnie paraliżu sennym. Ogólnie

położyłem się popoułdniu spać, miałem obudzić się o 17, ale jest godzina

16:20 i wstałem. Ogólnie ten paraliż był bardzo przejebany. Nie mogłem

usnąć jak zwykle, a może lekko spałem? Nie wiem... w pewnym momencie się

zaczęło, byłem w pokoju dużym gdzie była moja pijana babcia ( sam ten

widok nie był już fajny, byłem bardzo skupiony na jej zmartwionej twarzy ).

Miałem jej wpisać kod doładowania do telefonu ( co ogólnie powinienem dzi-

siaj zrobić ) jednak był on strasznie dziwny, litery były poodwracane i takie

różne. W tym momencie był moment w którym przeszedłem z gównianego "snu"

zapowiadającego ten syf, ponieważ odbyłem krótki dialog z moim tatą, jednak

pamiętam tylko jedno moje zdanie: " a może ja teraz nie siedzę przy stole?

może jestem tam na łóżku, tylko o tym nie wiem? " i jeb...

leżałem na łóżku, ciężko na klacie, czułem jakby kilka osób mnie dotykało

po całym ciele, czułem jakby ktoś stał obok, widziałem coś kątem oka, sły-

szałem jakieś dziwne śmiechy.. zacząłem szybko oddychać ponieważ to po-

dobno pomaga. Obudziłem się po chwili, kurwa, ostatnio mam coś za często

to jebane gówno..

 

Also, sry za błędy ale wszystko było zapisywanie bezpośrednio po albo zaraz po przebudzeniu rankiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikas, od tych paraliży wzieło się najprawdopodobniej pojęcie Sukkuba, a i wielu łączy to z UFO :D

To z tym miotaniem po pokoju w sumie mialem kiedys milion razy, ale ja to chyba czuje/opisalbym troche inaczej, najbardziej charakterystyczny dla mnie jest dzwiek, wtedy wiem że it's comming (takie bzyczenie dziwne jakby miliona owadów, ale nie słysze tego uszami tylko ciałem/płucami, nie wiem jak inaczej opisać) a później albo spadam z łózka/miota mną, itp. ale nie wkurwia mnie ten sen, mialem go juz tyle razy ze go w sumie polubilem i w snie juz z automatu mam mysli ze to najlepsza okazja zeby z ciala wyjsc (oobe) bo tez umysl jakos sprawnie dziala, i czuje jakby mnie co wyrywalo. No i ból w całym ciele ale taki niebolesny :) )Oczywiscie oobe nigdy sie nie udalo, ale sen polubiłem (na początku była schiza) :) Co ciekawe w 99% przypadków śniłomi się to podczas drzemki po pracy w dzien, w nocy może pare razy dosłownie.

a i obecności czyjejś nigdy nie czułem przy tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...