Skocz do zawartości

Wybory parlamentarne 2011 - sonda


ANtY

Na jaką partię głosowałeś?  

41 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Na jaką partię głosowałeś?

    • PO
      9
    • PiS
      5
    • SLD
      1
    • PSL
      1
    • RP
      3
    • PJN
      2
    • PPP
      0
    • Nie głosowałem
      20


Rekomendowane odpowiedzi

  • Administratorzy
Zrobiłbym pogrzeb i dziękował losowi, że ten kretyn/kretynka nie prowadzili tego tira i nie wjechali w niewinną grupę osób myśląc, że to potwory czy pokemony. Jeśli ktoś bierze narkotyki i zginie w jakiś tam sposób to o ile nikogo przy tym nie zabije hu.. z nim. Jednego pajaca mniej na świecie. Zalegalizować, kolejna metoda na "naturalną selekcje".

 

A co z kierowcą który przejechał? Trauma na całe życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 147
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

  • Administratorzy
Wiesz co to jest śmierć naturalna, Adamie?

 

Okej, ludzie, głosuję na PO. Tylko podajcie mi ich program ;) . Nie ma? Ojejku...

 

A propos marihuany:

 

 

Zdelegalizujmy nóż, bo można nim zabić... Zrozum, że liberalny rząd nie może niczego delegalizować / legalizować. Zioło nikogo nie zabiło, aborcja dotknęła już tysiące stworzeń. Czy to jest poprawność polityczna?

 

W wyborach nie ma możliwości głosowania na partię, jest możliwość głosowania na osoby które mają swój program. Jak nie mają, nie głosujesz, prosta sprawa. Ja swojego kandydata dobrze znałem i sprawdziłem :)

 

Wnoszenie noży w niektórych miejscach nie jest legalne, więc nie masz racji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś mi wytłumaczy skąd ostatnio ta "moda" na legalizację zielonego? Żygam już tym tematem, non stop to samo.

Lud zaczyna coś kumać. Widzi, że nie ma sensu delegalizacja jakiejś roślinki, że Bóg patrzy z góry i ma z nas niezły polew ;) .

W wyborach nie ma możliwości głosowania na partię, jest możliwość głosowania na osoby które mają swój program. Jak nie mają, nie głosujesz, prosta sprawa. Ja swojego kandydata dobrze znałem i sprawdziłem

Tak, tak. W sejmie będzie robił to, co mu nakażą i tyle mi z tego, że to fajny koleś. Jaki program? Co on niby ma zrobić jako poseł? Jest jednym z elementów siły przebicia danej partii.

Wnoszenie noży w niektórych miejscach nie jest legalne, więc nie masz racji

Jakiej racji? Ja właśnie o tym mówię - o patologii, jaka panuje i się szerzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności
Lud zaczyna coś kumać.

Raczej dzieci i studenci się podniecają tym, czego i tak nie uświadczą, bo nie zalegalizują tego crapu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administratorzy

Dąży się do delegalizacji papierosów, a na takie coś liczycie ? :P Poza tym, jakoś trzeba funkcjonować, wyobraź sobie, że ma Cię leczyć dentysta po dawce ziół, lub przestępcę ma ścigać policjant po zjaraniu. Obawiam się, że w którymś momencie będą mieli na to tak wyjebane, że będą siedzieć zamiast pracować :) Za dużo luzu to też niedobrze!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś mi wytłumaczy skąd ostatnio ta "moda" na legalizację zielonego? Żygam już tym tematem, non stop to samo.

Hmh. Każdy ma swoją wolę i ja ani nie piję ani nie palę ani nie ćpam. Ale NIGDY pomysłu legalizacji marihuany nie przepuszczą nie ważne ilu palikotów czy innych pogan będzie w sejmie. On pewnie to wie i możliwe że sobie takimi liberalnymi pomysłami poparcie robił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności
Dąży się do delegalizacji papierosów, a na takie coś liczycie ? :P Poza tym, jakoś trzeba funkcjonować, wyobraź sobie, że ma Cię leczyć dentysta po dawce ziół, lub przestępcę ma ścigać policjant po zjaraniu. Obawiam się, że w którymś momencie będą mieli na to tak wyjebane, że będą siedzieć zamiast pracować :) Za dużo luzu to też niedobrze!

this

 

also papierosy mogliby zdelegalizować też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności
Myślicie że te 10% na Palikota to ci co chcą legalizacji marihuany? Coś ciężko mi w to uwierzyć :)

90% tych co głosowali na Palikota to ludzie, którzy mają w dupie politykę i głosowali na niego "dla zwały".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym, jakoś trzeba funkcjonować, wyobraź sobie, że ma Cię leczyć dentysta po dawce ziół, lub przestępcę ma ścigać policjant po zjaraniu.

 

Lepiej, żeby był nachlany, a jak i to zdelegalizują, to nafaszerowany lekami antydepresyjnymi czy jeszcze czymś innym? ;) Nieważne, ile rzeczy po sobie będziesz delegalizować, zawsze będzie istnieć lepszy lub gorszy zamiennik (tendencja prowadzi do gorszych odpowiedników, vide dopalacze). Społeczeństwo ma tendencję do samokoordynacji i autoregulacji praktycznie we wszystkich dziedzinach tak, jak to ma miejsce z gospodarką w wolnym rynku. Aparat agresji, to jest instytucja prawa, które jawnie ogranicza prawo jednostki do samostanowienia, ma swoje negatywne rezultaty w samym społeczeństwie. Im bardziej prawo przestaje mieć charakter zbioru reguł czy norm generalnych (odnoszących się równo do wszystkich) oraz abstrakcyjnych (nie implikuje konkretnych działań) na rzecz prawa dyrektywnego, regulacyjnego (odwrót od prawa rzymskiego), tym bardziej nasilają się poniższe skutki społeczne:

- niechęć do instytucji państwa, a więc także i do prawa, które stanowi,

- postrzeganie łamania reguł jako wyraz zaradności życiowej,

- zafałszowanie rozumienia takich wartości jak "solidarność", "sprawiedliwość",

- dążenie do oceny nie zachowań ludzkich per se, lecz w kontekście ich możliwych rezultatów*,

- zaburzenie interakcji międzyludzkich oraz procesu wzajemnej koordynacji; przejście z relacji dobrowolnych do przymuszonych.

 

Jak łatwo wywnioskować, są to cechy systemu socjalnego, które w części odnoszą się także do państw quasi-kapitalistycznych, w tym Polski, w którym dominuje interwencjonizm zarówno gospodarczy, jak i społeczny. Człowiek w swojej pysze może sądzić, że wie lepiej, jak poprowadzić społeczeństwo i interakcje międzyludzkie, a tym samym arbitralnie ustalić reguły działania każdego obywatela (szczególnie włączając w to zakazy pewnych działań w imię tzw. bezpieczeństwa). Niestety, pogląd taki jest nieuzasadniony, gdyż społeczeństwo nie jest systemem "racjonalnie zorganizowanym" (Hayek, Collectivist Economic Planning), lecz tworzy się w wyniku interakcji niezliczonej ilości jego uczestników, którzy posiadają własną wiedzę, cele oraz pragnienia, a więc do jego sprawnego kontrolowania, potrzebna jest wiedza równa sumarycznej wiedzy każdego z aktorów społeczeństwa. Jest to niemożliwe nie tyle z powodu technicznych (ani człowiek, ani grupa ludzi nie są w stanie zapamiętać i umieć wykorzystać taki ogrom informacji), lecz także i natury samej wiedzy ludzi - jest ona niewypowiedziana i milcząca (Polanyi).

 

Warto nadmienić, iż instytucje społeczne, czy to prawne, moralne bądź ekonomiczne, nie powstały dzięki odgórnym decyzjom, tylko ewoluowały z prostszych form współdziałania - co ważne: miało to charakter dobrowolny.

 

To tyle z krytyki państwa, w którym arbitralnie ustala się dopuszczalne zachowania z perspektywy nie ich moralnej oceny, a niedoszłych skutków, które mogą (ale nie muszą!) za nimi podążać. Na koniec jeszcze klasyk:

 

A society that will trade a little liberty for a little order will lose both, and deserve neither. (Thomas Jefferson)

 

* - przykład ilustrujący: za niebezpieczną jazdę uważa się nie błędne prowadzenie samochodu, lecz prowadzenie np. pod wpływem alkoholu, przy niezapiętych pasach etc., mimo iż nie implikuje to bezpośrednio niebezpiecznej jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co z kierowcą który przejechał? Trauma na całe życie.

Problem to może być jak się zabije niewinnego. Osobiście nie miał bym z tym żadnego problemu. Myślę, że większość też szczególnie jeśli społeczeństwo zrozumie, że kiedyś taki burak może rozjechać twoje dzieci idące do szkoły czy napaść z nożem. Podobne zasady powinny obowiązywać dla wypadków z osobami po alkoholu.

 

Jakim ######ście prawi.

Zresztą gdzie tu jakakolwiek logika? Legalizuje się aborcję (czyli zabijanie dziecka bez jego zgody!) a nie dopuszcza do legalizacji ziela i zastanawia nad delegalizacją papierosów gdzie człowiek sam wybiera?

A po co tu logika? Ciemny lud zrobi wszystko i uwierzy we wszystko co usłyszy w radiu/telewizji. Obecny pr jest perfekcyjnie dopracowany. Zrobi się co innego a wszyscy i tak będą klaskać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hitler chciał zakazać palenia. Przy czym podporządkowanie państwa pod jedną globalną ideę ma jakąś konkretną nazwę: totalitaryzm.

 

Will, Jakim, Flaque: Roger that!

 

Dlaczego mam żyć w państwie, gdzie strach zakładać rodzinę, bo gdy cię ktoś przyłapie na jaraniu blanta, zmarnujesz sobie i bliskim całe życie? To jest nienormalne, że ktoś delegalizuje roślinę, która sama z siebie nie może nikogo zabić, a nie wpadł na tak debilny pomysł, by zdelegalizować psy, gdyż nieraz jakiś zagryzł na śmierć małe dziecko na ulicy (brzmi komicznie? dla mnie zakaz posiadania konopi śmieszniej). Zioło mi najzwyczajniej w świecie dodaje otuchy. Jestem uzależniony? Nie. Raz na miesiąc nikomu jeszcze nie zaszkodziło, w dodatku dodaje mi to niesamowitej weny twórczej, samooceny, bliskości z ludźmi. Nigdy nikogo po zielsku nie skrzywdziłem i nie znam przypadku, by tak się stało. Palenie zielska w żaden sposób nie odbija się na zdrowiu (jeśli jest to tylko suszona konopia). W przeciwieństwie do fajek, które niszczą płuca masakrycznie. I nie jest to moja indywidualna sprawa. Pali tyle ludzi...

 

Raczej dzieci i studenci się podniecają tym, czego i tak nie uświadczą, bo nie zalegalizują tego crapu.

Paliłeś? Nie.

Znasz jakiś przypadek, że komuś palenie ganji zaszkodziło? Nie.

Czy zdajesz sobie sprawę, jaki jest obrót czarnego rynku, ile jest przestępczości ze względu na delegalizację konopi? Ile ludzi przez chore prawo straciło możliwość robienia kariery? W jak zabójczym tempie rozwija się taka nijaka Holandia, bo czarny rynek zamienił się w legalny rynek, co się świetnie odbiło na gospodarce? Czy zdajesz sobie sprawę, że dla niektórych "głupia roślina" może być symbolem kultu ze względu na religię (rastafari)? Zapewne też nie.

 

Ale lepiej być ignorantem i nic nie robić. Myśleć tylko o sobie. Głosować na PO i cieszyć się z długu publicznego, z chorego prawa, z niezrealizowanego programu wyborczego (oni w ogóle mają takowy?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam osób, które nie palą zielska i są za legalizacją (tak, paliłem to i nie widzę nic wartego jakiejś szczególnej ekscytacji). I ty śmiesz wspominać coś o egoizmie, każdy kto pali marychę chce legalizacji dla własnej wygody. Zmarnowane życia? Ktoś komuś kazał sprzedawać/kupować? Zabiłem człowieka i teraz pójdę siedzieć... urwa powalone prawo, przecież wcale nie byłem świadom takiego obrotu spraw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hitler chciał zakazać palenia. Przy czym podporządkowanie państwa pod jedną globalną ideę ma jakąś konkretną nazwę: totalitaryzm.

 

Will, Jakim, Flaque: Roger that!

 

Dlaczego mam żyć w państwie, gdzie strach zakładać rodzinę, bo gdy cię ktoś przyłapie na jaraniu blanta, zmarnujesz sobie i bliskim całe życie? To jest nienormalne, że ktoś delegalizuje roślinę, która sama z siebie nie może nikogo zabić, a nie wpadł na tak debilny pomysł, by zdelegalizować psy, gdyż nieraz jakiś zagryzł na śmierć małe dziecko na ulicy (brzmi komicznie? dla mnie zakaz posiadania konopi śmieszniej). Zioło mi najzwyczajniej w świecie dodaje otuchy. Jestem uzależniony? Nie. Raz na miesiąc nikomu jeszcze nie zaszkodziło, w dodatku dodaje mi to niesamowitej weny twórczej, samooceny, bliskości z ludźmi. Nigdy nikogo po zielsku nie skrzywdziłem i nie znam przypadku, by tak się stało. Palenie zielska w żaden sposób nie odbija się na zdrowiu (jeśli jest to tylko suszona konopia). W przeciwieństwie do fajek, które niszczą płuca masakrycznie. I nie jest to moja indywidualna sprawa. Pali tyle ludzi...

 

CYTAT

Raczej dzieci i studenci się podniecają tym, czego i tak nie uświadczą, bo nie zalegalizują tego crapu.

Paliłeś? Nie.

Znasz jakiś przypadek, że komuś palenie ganji zaszkodziło? Nie.

Czy zdajesz sobie sprawę, jaki jest obrót czarnego rynku, ile jest przestępczości ze względu na delegalizację konopi? Ile ludzi przez chore prawo straciło możliwość robienia kariery? W jak zabójczym tempie rozwija się taka nijaka Holandia, bo czarny rynek zamienił się w legalny rynek, co się świetnie odbiło na gospodarce? Czy zdajesz sobie sprawę, że dla niektórych "głupia roślina" może być symbolem kultu ze względu na religię (rastafari)? Zapewne też nie.

 

Ale lepiej być ignorantem i nic nie robić. Myśleć tylko o sobie. Głosować na PO i cieszyć się z długu publicznego, z chorego prawa, z niezrealizowanego programu wyborczego (oni w ogóle mają takowy?)

 

 

 

Idź sobie zapal bo widać raz w miesiącu to za mało. Spięty ziom jesteś:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idź sobie zapal bo widać raz w miesiącu to za mało. Spięty ziom jesteś

Palę wtedy, gdy jest okazja :) . Spięty? Tobie bym polecił jointa, bo głupoty piszesz.

Nie znam osób, które nie palą zielska i są za legalizacją (tak, paliłem to i nie widzę nic wartego jakiejś szczególnej ekscytacji). I ty śmiesz wspominać coś o egoizmie, każdy kto pali marychę chce legalizacji dla własnej wygody. Zmarnowane życia? Ktoś komuś kazał sprzedawać/kupować? Zabiłem człowieka i teraz pójdę siedzieć... urwa powalone prawo, przecież wcale nie byłem świadom takiego obrotu spraw.

Już było pisanie i dalej trzeba: Jest to naturalna selekcja ludzi ułomnych. Inny debil dziś weźmie kamienia i rzuci w łeb człowiekowi. Co to za różnica ;) ? Zioło nie jest katalizatorem zła: nie sprzyja głupocie, tylko ją ujawnia. Każdy jest odpowiedzialny za siebie, nie będzie mnie całe życie państwo za rączkę prowadzić.

 

Jestem egoistą? Nie głosuję przecież na żadną z partii wymienionych w ankiecie. Legalizacja na pewno nie będzie tak pomocna dla mnie, jak dla państwa. Milton Friedman się w grobie przewraca. Liberalność na płaszczyźnie społecznej prowadzi do liberalnego rynku... A ten do rozwoju państwa. (przykład: jeszcze niedawne kapitalistyczne Niemcy, jeszcze niedawna Szwecja).

 

Co do niepalenia i legalizacji, to takich ludzi jest tyle samo co palących. Wynika tak z mojego doświadczenia, no i np. z opinii innych w Internecie:

r215r 2 tygodnie temu playlista: grube jointy Podoba się 668 osobom

a kto pali i jest za legalem ?

TheSledziu96 2 tygodnie temu Podoba się 660 osobom

Kto? nie pali a jest za legalem??

Wiem, że komentarze z YT są żałosnym źródłem.

 

Nie budujcie swojego światopoglądu na podstawie tego, co zobaczycie / usłyszycie w telewizji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat z chemii - "wszystko jest trucizną, zależy od dawki". Same zioło nie zabija tak samo jak alkohol (skąd do cholery to porównanie?!) a obydwie szkodzą. A uzależnienie od zioła jest dużo gorsze od alkoholizmu. I TAK, paliłem blanty więc nie wmawiaj mi że "nie wiem jak to jest" bo potrzebowałem prawie rocznej terapii aby się od tego uwolnic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Same zioło nie zabija tak samo jak alkohol (skąd do cholery to porównanie?!)

Bo jedno jest bezpośrednio groźne dla człowieka, a drugie nie. No i to pierwsze jest legalne, a drugie nie. [autor posta zdaje sobie sprawę, jaką wtopę przed chwilą zaliczył z nielegalnością alkoholu - proszę nie wypominać - zmęczenie :P ]

obydwie szkodzą.

Sama marihuana nie niesie za sobą ŻADNEGO uszczerbku na zdrowiu (przynajmniej "czysta"). Zdaję sobie sprawę z nałogu, w jaki można przez nią popaść. Wszystko w większych dawkach uzależnia. Telewizja, komputer, słodycze, praca, nauka. Twoim zadaniem jest zawsze trzymać trzeźwy umysł, by nie dać się zwieść i brać innych świństw, takich jak koka, amfa. Los wielu ludzi nie może być taki a nie inny przez to, że ktoś trzeźwego umysłu zachować nie potrafił. Wolną wolę masz zawsze, a jeśli jesteś słaby psychicznie - po co żeś czegokolwiek próbował?

Cytat z chemii - "wszystko jest trucizną, zależy od dawki".

Więc zastosuj się do tego i nie bierz żadnego syfu. A jeśli już, to z rozwagą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I chcesz, żeby wszyscy wpadli w to gówno? Idziesz do monopolowego, poproszę Kilo Zioła?

 

Osobiście jak lud coś ma - to chce więcej, aż przedawkuję - Goście podobno nawet po 10 Promili mieli - To normalne? A gdyby teraz tyle zioła jarali.

 

Ja się cieszę, że nie ma marihuany; aczkolwiek mogłaby być dla ciężko chorych ...

 

Fervi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, wycofuję egoistę, jednak wraca wiara w Polskie społeczeństwo. Sugerowałem się głównie moimi znajomymi, którzy wykorzystują podobne argumenty co Wy. Ale znam ich na tyle dobrze, że wiem o co im tak naprawdę chodzi. Własna wygoda, jak jeszcze dopalacze były legalne to czasami się tam zaopatrzali, bo nie było przypałów z dilerami. Chyba nawet kiedyś zbierali jakieś głupie podpisy żeby złożyć petycję (poprawcie mnie jak nie jest to petycja) na zalegalizowanie. No sory, że jestem już na takie gadanie wyczulony i wyczuwam w tym "opodatkowaniu zielonego" jeszcze osiem den. A post Jakima chyba przeczytałem początek i koniec, bo zdarza mi się mózg wyłączyć przy dłuższych tekstach. Wybacz za niedopatrzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście jak lud coś ma - to chce więcej, aż przedawkuję - Goście podobno nawet po 10 Promili mieli - To normalne? A gdyby teraz tyle zioła jarali.

O autoregulacji w społeczeństwie pisał Jakim - zresztą, nie chcę nikogo powtarzać.

I chcesz, żeby wszyscy wpadli w to gówno? Idziesz do monopolowego, poproszę Kilo Zioła?

Byłeś kiedyś w Holandii? Wiesz jak funkcjonuje tam społeczeństwo? Normalnie ;) . Pali prawie cała młodzież i jakoś nikt nie odczuł tego negatywnych skutków. Nie mówię już o tym, że to państwo, mimo niewielkiego obszaru, ma niesamowite technologie, niesamowitą cywilizację i wszystko na wysokim poziomie. Tyle ludzi chodzi tam do tzw. "kafejek" i nie ma z tym żadnych problemów.

Ok, wycofuję egoistę, jednak wraca wiara w Polskie społeczeństwo. Sugerowałem się głównie moimi znajomymi, którzy wykorzystują podobne argumenty co Wy. Ale znam ich na tyle dobrze, że wiem o co im tak naprawdę chodzi. Własna wygoda, jak jeszcze dopalacze były legalne to czasami się tam zaopatrzali, bo nie było przypałów z dilerami. Chyba nawet kiedyś zbierali jakieś głupie podpisy żeby złożyć petycję (poprawcie mnie jak nie jest to petycja) na zalegalizowanie. No sory, że jestem już na takie gadanie wyczulony i wyczuwam w tym "opodatkowaniu zielonego" jeszcze osiem den. A post Jakima chyba przeczytałem początek i koniec, bo zdarza mi się mózg wyłączyć przy dłuższych tekstach. Wybacz za niedopatrzenie.

Zdaję sobie sprawę, że wielu Polaczków do tego czy tamtego nie dojrzało. Dopalacze owszem, były gównem, ale także nie rozumiem wielkiej afery i delegalizacji. Producent zastrzegał, że owych substancji nie należy spożywać, lecz je kolekcjonować. I choć wiem, do czego większość ich używała, to dla rządu nic do tego. Gdy ludzie zaczną gryźć tapicerkę w aucie i ktoś się otruje, mimo, że nikt tego nie zalecał, zakażemy produkcji owych aut?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...