Skocz do zawartości

Wybory parlamentarne 2011 - sonda


ANtY

Na jaką partię głosowałeś?  

41 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Na jaką partię głosowałeś?

    • PO
      9
    • PiS
      5
    • SLD
      1
    • PSL
      1
    • RP
      3
    • PJN
      2
    • PPP
      0
    • Nie głosowałem
      20


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 147
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

No to co z tego Makary ;) Toż to bezpieczne

 

Może idźcie na kompromis? Palcie Rumianek lub Melisę.

 

Myślę, że jak ktoś będzie miał dzieci to nie będzie chciał ich truć Marychą czy czymś innym ...

 

Anyway - myślę, że takie bezpieczne jak to mówicie nie jest ...

 

Fervi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkładanie się substancji smolistych w płucach, kłopoty z pamięcią i koncentracją nazywasz bezpieczeństwem?

Weź sobie poczytaj skąd się biorą te substancje smoliste, bo piszesz, niestety, jakbyś nigdy THC nie zażywał. Kłopoty z pamięcią? Też ciekawe. Jeśli chodzi o koncentrację, to po zażyciu zaczyna opadać, a później wraca do normy i może być nawet wyższa.

Myślę, że jak ktoś będzie miał dzieci to nie będzie chciał ich truć Marychą czy czymś innym ...

Wolę truć je marychą, niż tytoniem, alkoholem czy narkotykami twardymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że was "rodzice nie wychowali". Ja zostałem tak wychowany, że nie ciągnie mnie do alkoholu, papierosów czy nekrotyków.

 

Fervi

Rodzice wychowali mnie w katolickim duchu, w izolacji od wszelkich narkotyków. Zadowolony z faktu, że zdołałeś kogoś obrazić ;) ?

 

(oczywiście katolikiem już nie jestem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narkotyki? Gardzę tym. Alkoholem i papierosami, wybaczcie też.

Rodzice wychowali mnie w katolickim duchu, w izolacji od wszelkich narkotyków. Zadowolony z faktu, że zdołałeś kogoś obrazić smile2.gif ?

 

(oczywiście katolikiem już nie jestem)

Ale jednak dzięki temu w co już nie wierzysz jesteś wolny od wszelakiego świństwa. Ładnie dziękujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jednak dzięki temu w co już nie wierzysz jesteś wolny od wszelakiego świństwa. Ładnie dziękujesz.

Nie widzę zależności, z moich znajomych 98% to katolicy a na to czy ktoś ćpa/pije/pali wychowanie katolickie nie bardzo miało wpływ. Jak ktoś ma "charakterek" to będzie to robił choćby go w zakonie wychowali. A wychowanie to wpojenie ogólnych zasad, które niewiele mają z religią wspólnego a to co wychowanek zrobi z tymi zasadami to już zależy od niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie, to jest to całkiem bez sensu. Ja nigdy nie będę palił (rodzice mnie tak wychowują, jestem katolikiem, mam silną wolę), ale co mnie to obchodzi, czy muj kolega zaćpa się na śmierć? Nic, umarł bo tego chciał. Ja nie chciałem umierać i żyję. Może jestem okropny, ale taki już jestem. Mam koleżankę, która mówi, że ćpa, może robi sobie ze mnie jajca, ale nawet gdyby brała to co z tego? To nie jest jakieś zakaźne. W mojej kilka osób pali papierowsy, w autobusie k***i jak cholera i powietrze jest bardzo niezdrowo. Ale ja biorę sobie kawał materiału na łeb i siędzę tak przez całą drogę. Co mnie obchodzi to, że reszta współtowarzyszy patrzy na mnie jak na kosmitę? Nic! To mój wybór, chcę być zdrowy, więc wybieram debilny wygląd, reszta się wstydzi i ignoruje ten smród. Również ich wybór, oni wolą mieć kolegów. Teraz pewnie myślicie:"Co on tu za farmazony wypisuje, to się kupy nie trzyma!". Ale jest to dowodem na to, iż człowiek i tak zrobi to co chce. Pewnie nie jest to w 100% prawda, bo ja mało przeżyłem i mało wiem, ale z mojego punktu widzenia tak to wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ignis

ja jestem chrześcijaninem-katolikiem i też mogę robić co chcę

ale nie przeklinam, nie palę, nie ćpam i nie piję alkoholu z powodu tego że jestem asertywny

oczywiście Kościół też się do tego nieco przyczynił

kiedy kogoś spytam w szkole czemu przeklina, to on mówi "skoro inni to i ja" - takich ludzi łatwo ocenić: aby zdobyć "przyjaciół" udają że są tacy jak oni, inaczej mogliby zostać wyśmiani, też nie raz byłem pytany czemu nie przeklinam, bo można jednak żyć i nie klnąć oraz nie zatruwać sobie duszy

i jakoś jestem lubiany w szkole mimo mojej odmienności

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo wszechstronny temat - od polityki, przez narkotyki, do wiary ;x

943227833d1305709183-english-spam-thread-not-sure-if-troll-just-very-stupid-28n1299498207760-29.jpg

 

Will dobrze prawi. Nie mam najmniejszej ochoty krytykować w tej chwili KK, więc powtórzę tylko słowa Willa: religia nie ma znaczenia w wychowaniu. A przynajmniej jej brak nie musi się źle na wychowaniu odbić.

 

Macie ludzi zażywających zioło za słabych psychicznie? Za idiotów? Puknijcie się w łby ;) . [pierwszy raz zapaliłem mając 16 lat - dowiedziałem się po prostu o nieszkodliwości zielska].

 

A teraz wracając do tematu: Jeśli już wybieramy drogę totalitaryzmu i ingerencji państwa w życie społeczne ludzi, to chciałbym przedstawić ciekawą roślinę: http://pl.wikipedia.org/wiki/Bielu%C5%84#Znaczenie_kultowe . Tak się składa, że pełno ludzi, w tym i ja, ją hoduje. Niektóre gatunki mają właściwości psychoaktywne, powodują bóle brzucha, głowy, wymioty, w większej dawce: śmierć. Ogólnie straszne świństwo. Dlaczego więc takowej rośliny nikt nie zdelegalizuje? Masa ludzi to gryzie, z tego co na pewnym forum wyczytałem ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za wyjaśnienie, choć mam pewne wątpliwości: co jeśli jakiś osobnik po spróbowaniu marychy zachce czegoś cięższego? w życiu niczego nie brałem, myślę, że C mogłoby właśnie pojawić się po tym zażyciu (dziwnie to sformułowałem, ale jestem przekonany, że pojmiecie, o co chodzi).

A co jesli jakis odobnik ktory nigdy nie palil zechce czegos ciezszego? Jak ktos chce sie nacpac to nawet tabletki na kaszel zacznie wpieprzac, albo wachac budapren czy inne historie, co ma do tego trawa?

Ogolnie moglbym wstawic wielkie "Lubie to" pod kazda z wypowiedzi Jakima.

A ogolnie temat legalizacji zielska jest tak obgadany ze juz nie bardzo jest o czym mowic. Zalegalizuja to zalegalizuja, nie to nie. Ci co pala i tak beda palic, ci co nie pala - nie beda, nie wazne czy to legalne czy nie. Tylko po cholere zamykac palaczy w wiezieniu? Troche nieuczciwe, ale prawo ma to do siebie ze nie jest uczciwe wiec nie ma co sie srac tylko zyc jak sie chce zyc i miec na reszte wy**bane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sory, miałem zajęcia z narkomanami po ciężkich przezyciach i nikt z Nich nie zaczynał od hery.. jakoś dziwnie zaczyna się od Marihuany

A wczesniej zaczynali od mleka!

Cholera jasna zdelegalizujmy mleko! koniec picia z cyca mamy, bo od tego przeciez zaczynal kazdy!!

Musialem :)

dodam jeszcze ze pierwszy raz palilem jak mialem.. ja wiem? 14 lat? moze 15 (co bylo nawiasem mowiac glupie, nie powinno sie palic w takim mlodym wieku, ale co bylo to bylo) I jakos nigdy nie spieszylo mi sie zeby sobie strzelac w kanal. Cholera nie spieszy mi sie nawet zeby wodki sie napic, ktora jest zdecydowanie ciezszym narkotykiem niz marihuana, a Tobie? piles kiedys wodke? Uwazaj, heroina is comming next.

To ze jedno prowadzi do drugiego to pierdoly sa i tyle. Zobacz cala kulture rastafarian ktorzy jaraja zielsko od malego a trzymaja sie z dala od jakichkolwiek innych narkotykow i patrza na nie z pogarda, wrogo wrecz. Miliardy ludzi jaralo zielsko a jakos nie cpa, wiec co mnie jakis zenek ktory wali here, i palil wczesniej trawke? Gdyby nie palil wczesniej trawki i tak by trafil na heroine bo tak sie toczy niektorym zycie.

Ogolnie to sie smieje, ale mowiac powaznie znam od cholery ludzi ktorych mozna smialo nazwac narkomanami, tak wielu z nich palilo trawe, i pali nadal. ale palenie czy wciaganie amfetaminy, czy walenie heroiny to sa 3 rozne sprawy ktorych nie mozna laczyc w ciag przyczynowo skutkowy. Palac zielsko mozesz uzaleznic sie od zielska ale nie od ciezszych rzeczy, to jest z puktu widzenia czysto biologicznego nierealne.

Pozatym kwestia szkodliwosci. Zielsko jest ogolnie mniej szkodliwe niz szlugi, raz ze pali sie ich mniej, a dwa ze mniej w tym szkodliwych substancji (a byloby jeszcze mniej gdyby zielsko sprzedawalo panstwo, ze sprawdzanych przez sanepid hodowli, takto dilerzy dorzucaja czy dolewaja jakis gowien zeby bylo ciezsze, itepe) dwa nawet cholera ile osob ginie w wypadkach drogowych po alkoholu? Nie mowiac o zawalach po trzydziestce. Nie mowiac o przypadkowych bojkach po ostrych melaznach, nie mowiac o kacu i rozsadzajacej glowie. Ja tam na to leje, wole sie zjarac :) Ale kto co lubi.

Zeby nie bylo, lubie palic od czasu do czasu bo lubie, ale nie mam zamiaru nikogo do tego namawiac. Lepiej maja ludzie ktorzy nie uzywaja rzadnych uzywek i bawia sie rownie dobrze. Zielsko to w zadnym wypadku nie samo dobro ucielesnione zeslane przez aniolki, to uzywka jak kazda inna. Ale jesli wybierac mniejsze zlo sposrod zielska fajek i alkoholu (mozna wedle uznania poszerzyc liste o inne narkotyki) - to zdecydowanie wybieram ganje. A to jakie ma wg mnie plusy, to juz zachowam dla siebie :)

A i jeszcze napisze, co mi tam. Palic trzeba umiec. Tak samo jak trzeba umiec pic. Nie sztuka jest sie schlac i rzygac pod siebie, tak samo nie sztuka jest sprawic zeby dzien wydawal sie ch*owy tylko dlatego ze sie nei zajaralo. Ale to jest samo zycie, tak jest ze wszystkim, nawet z komputerami, i 15 letnimi no-lifami dla ktorych najwieksza tragedia jest to ze im net padl na godzine. Ale to jest tak oczywiste ze az nie wiem po co strzepie jezyk.

Posluchajcie tego czlowieka o czym on spiewa (niekoniecznie w przytoczonym kawalku, bo to jego jedyny kawalek o trawie) :) Nie zadne hemp gru, srac na hemp gru ktorzy pucuja sie jaraniem w kazdym kawalku, bo nie o to w tym chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administratorzy

Pytanie za 100 punktów: dlaczego za legalizacją są głównie dzieci i młodzież oraz dwudziestolatkowie, a nie reszta? Myślę, że do niektórych rzeczy trzeba dorosnąć, żeby patrzeć na nie inaczej niż przez pryzmat buntu młodzieńczego (powinni zalegalizować, bo jest nielegalne). To jest wasz problem, jeśli jedyną przyjemność z życia jesteście czerpać pod wypływem... w tym wypadku zioła są jak masturbacja, ot taki zastępczy środek uzyskania na szybko i na chwilę błogiego stanu. Zamiast rozwijać się emocjonalnie tak, aby czerpać radość z życia, oszukujecie samych siebie prowadząc do uzależnienia, co wcale nie spowoduje, ze życie stanie się nagle piękne. Dlatego ja nie jestem za legalizacją, bo to oszukiwanie samych siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu sie z Toba gnysek nie zgodze. Tzn ja patrze na legalizacje jako na jakas tam wolnosc wyboru, co komu do tego co ja sobie pale nawet jesli palilbym crack, bylaby to tylko i wylacznie moja sprawa, ja sie nei wpieprzam w alkohole jakie politycy maja w swoich barkach oni nie powinni sie wpieprzac w to " co niose w kieszeni czy co hoduje w ogrodku".

a co do

"Pytanie za 100 punktów: dlaczego za legalizacją są głównie dzieci i młodzież oraz dwudziestolatkowie, a nie reszta? "

No bo kiedys to mniej popularne bylo. Moj ojciec pierwszy raz zapalil trawe w wieku 50 lat, wczesniej jej nawet na oczy nie widzial, dzisiaj ciezko spotkac 17 latka ktory nigdy nie widzial zielska na oczy. Wtedy to sie pilo glownie, i uwierz mi ze gdyby zdelegalizowano alkohol to zdecydowanie bylby za jego legalizacja. Jak ktos czegos nie zna, nie uzywal nie widzial to jasne ze mu zadna legalizacja nie jest potrzebna.

Druga sprawa znam wielu ludzi w wieku chocby mojego ojca ktorzy nie maja nic przeciwko legalizacji ziola, wiec Twoja statystyka "a nie reszta" jest tylko w czesci poprawna.

I to co tam piszesz o oszukiwaniu samego siebie, nie kumam o co Ci chodzi :) W sensie, no tak, masz racje niektore dzieciaki pala dlatego ze "na haju jest ######scie, loooo" tylko ze to jest jakis tam procent, tak jak wspomniani wczesniej przezemnie uzaleznieni od internetu, oni tez oszukuja samych siebie,fejsbuk czy nowe call of duty jako srodek zastepczy na uzyskanie blogiego stanu, tylko ze to nie powod zeby zakazywac uzywania internetu. Tak samo czekolada, tak samo kawa czy herbata. Uzywka to uzywka, to ze cos jest nielegalne nie musi znaczyc ze jest gorsze, zapominasz chyba o tym :)

za to z tym

"? Myślę, że do niektórych rzeczy trzeba dorosnąć, żeby patrzeć na nie inaczej niż przez pryzmat buntu młodzieńczego"

zgadzam sie jak najbardziej. Nie mozna popadac w skrajnosci, a wszystko powinno sie robic swiadomie, zdajac sobie sprawe z konsekwencji. Ale temu ze mlodziaki robia rzeczy ktorych nie zrobiliby ludzie dorosli to nie ma co winic trawy, bo gdyby nie ona znalezli by sto milionow innych sposobow na robienie sie w bambuko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...