Skocz do zawartości

Pac-Man Revenge 2


dyzmek

Rekomendowane odpowiedzi

Kolejna część gry którą wydałem w gródniu gra jest zdecydowanie lepsza jak sami się przekonacie.

Fabuła-szeregowy zielony dostaje zadnaie od majora bordowego ale od razu wydaje mu się to podejżane dlaczego zobaczcie sami,stawcie czoła wielu przeszkodom i wyjdzcie cało.

 

screeny-https://gmclan.org/up6167_4_Pac_man_revenge_2_screeny.html

 

gra download-https://gmclan.org/up6167_4_Pac_Man_Revenge_2_beta_version.html

gra download (wersja poprawiona)-https://gmclan.org/up6167_4_Pac_Man_Revenge_2.html

 

 

gra jest w wersij beta radze przeczytać plik tekstowy załączony z grą tam się wszystkiego dowiecie.

 

UWAGA-Grę przed wydaniem przeszedłem i proszę nie pisać że czegoś się nie da.

 

więcej o wersij beta gry pac-man revenge 2 w pliku załączonym z grą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Screen'ów nie daje się spakowanych do downloadu !

I rób przed i po linkach spacje, żeby dało się kliknąć bez zbędnego kopiowania.

 

Po ściągniętych screen'ach stwierdzam, że grafika jest niejednolita i bezsensu, a ta gra nie ma nic wspólnego z pacmanem.

http://www.google.pl/search?hl=pl&sour...ai=&cad=cbv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zagrałem w to coś i pierwsza plansza nie ma co bardzo ciekawa . Płyniemy na jakieś desce ( która po naciśnięciu np. lewego klawisza zmienia swoje położenie) i mamy dotrzeć do jakiegoś punktu płynę , płynę i dotarłem łał! cóż za wspaniała plansza! . Druga plansza są tam jakieś wielgachne żółte gostki z małą fioletową głową , po wpadnięciu w nie wracamy na miejsce którego zaczynaliśmy , jest ich ok.100 i przenikają przez siebie... I znowu mamy to same zadanie dojście do jakiegoś miejsca , cóż za pomysłowość autora gry. Po za tym bohater ciągle patrzy w moją stronę, po naciśnięciu np. prawego klawisza , ciągle podąża w prawo stronę.. . Grafika gry nadal paintowa . Muzyki brak.

Cóż twoje gry są nadal słabe i ciągle nie zmieniam opinii co do nich... 1/5..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna część gry którą wydałem w gródniu gra jest zdecydowanie lepsza jak sami się przekonacie.

W grudniu.

Przekonaliśmy się, że nie.

Fabuła-szeregowy zielony dostaje zadnaie od majora bordowego ale od razu wydaje mu się to podejżane dlaczego zobaczcie sami,stawcie czoła wielu przeszkodom i wyjdzcie cało.

Lol.

nie no dyzmek, poprawiłeś się bardzo! :)

5/5 i wracam do gry !! :)

dziekuje bardzo sie staralem i poswiecilem wiele czasu jak się graczą spodoba to kiedyś wydam trzecią część xD

Nikas żartował :< .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności

O boże, ściągnąłem to nawet ale nie wiem jaki ta gra ma sens.

Jadę po wodzie jakąś dziurwą szmatą i otaczają mnie krzywozabudowane bez zaprawy bloki kamienne.

Jechałem i jechałem i tak dość długo aż do wyłączenia gry.

Gratuluję umiejętności programistycznych jak i graficznych oraz muzycznych. Gra przecudna.

Jak się dorobię to pokażę dzieciom od czego zaczynał najlepszy polski programista.

 

Grafika : 50/5

Gameplay : 100/5

Muzyka : nie za bardzo mi się podoba ten rodzaj muzyki dla głuchoniemych ale nie będe oceniał, bo różne są gusta

razem: U CANT DIVIDE BY ZERO

 

wydupiaj cholera jasna z takim crapem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po ściągniętych screen'ach stwierdzam, że grafika jest niejednolita i bezsensu, a ta gra nie ma nic wspólnego z pacmanem.

- popieram. nawet główny bohater nie przypomina Pacmana. O sposobie rozgrywki niema co wspominać

nie no dyzmek, poprawiłeś się bardzo!

5/5 i wracam do gry !!

- To nie była nawet ironia to już sarkazm. Można by tę wypowiedź przetłumaczyć na polski ale zawierało by niecenzuralne wyrażenia

dziekuje bardzo sie staralem i poswiecilem wiele czasu jak się graczą spodoba to kiedyś wydam trzecią część xD

- Dziękuję bardzo, trzecią cześć sobie daruję. W sumie więcej rozrywki dostarczyło mi płukanie kociej kuwetki.

Nie aż tak złe jak się spodziewałem. Zasługuje na 4. Dziury w mapie i blokach troche wkurzaja.

- Czy to nadal ironia? czy może już sarkazm? Dziury na mapie i blokach to akurat pikuś jeśli wziąć pod uwage całokształt. I na pewno nie zasługuje na 4

O boże, ściągnąłem to nawet ale nie wiem jaki ta gra ma sens.

Jadę po wodzie jakąś dziurwą szmatą i otaczają mnie krzywozabudowane bez zaprawy bloki kamienne.

Jechałem i jechałem i tak dość długo aż do wyłączenia gry.

Gratuluję umiejętności programistycznych jak i graficznych oraz muzycznych. Gra przecudna.

Jak się dorobię to pokażę dzieciom od czego zaczynał najlepszy polski programista.

 

Grafika : 50/5

Gameplay : 100/5

Muzyka : nie za bardzo mi się podoba ten rodzaj muzyki dla głuchoniemych ale nie będe oceniał, bo różne są gusta

razem: U CANT DIVIDE BY ZERO

 

wydupiaj cholera jasna z takim crapem

- Również popieram, ale w przeciwieństwie do autora komentarza bylem na tyle cierpliwy by przepłynąć do końca pierwszej planszy. Za to straciłem cierpliwość na drugiej. Można by dodać coś o WIEEELKICH żółtych krążkach udających przeciwnika - no są wielkie i nie da się ich ominąć...

 

wnioski: to jest niestarannie wykonany przykład poruszania się w cztery strony za pomocą WSAD-u, z nadmiaru ambicji autora zawierający dodatkowe elementy i zupełnie omyłkowo nazwany grą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to coś ma się do pacmana jak piernik do wiatraka.

pół godziny pływania po nudnej planszy z porozmieszczanymi prawdopodobnie przez ślepego orangutana drewnianymi klockami (już nie wspominam o możliwości wypłynięcia za planszę) tylko po to, żeby później omijać żółte pączki z fioletowym grzybem w środku. gra jest ohydna, nie ma dźwięku i grywalności. nazwa pliku readme mnie rozwaliła, sam tekst zawiera kłamstwa (chyba jednak nie testowałeś swojego "tworu").

show_message(0/5

aluzja do błędu w 2 poziomie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ściągam, w edit dodam dłuższą ocenę, (Dopiero w to gram :P)

 

W pierwszej misji dwa błędy w komunikacie:

- Jak można wydać komuś bombę?

- Błąd w kodzie "message"

Także nie można się przestać poruszać, co można zrobić nawet w klockach, a dokładnie przycisk key release. A ponadto można chodzić po wodzie (Palestyńskie sandały Jezusa?) A właśnie, czemu dostałem karabin (?) skoro nie mogę nim nikogo ustrzelić? Szeregowy wydaje mi się chłopcem którego każdy może obrócić w którą chce stronę... Uwierzył bez wahania w to co mówił Admirał... Major też...

Ehh, może potem więcej, na razie mocne 3/5 :thumbsup: Czekam na kolejną część, dawno nie grałem w żadną zręcznościówkę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to coś ma się do pacmana jak piernik do wiatraka.

a ta gra nie ma nic wspólnego z pacmanem.

- popieram. nawet główny bohater nie przypomina Pacmana. O sposobie rozgrywki niema co wspominać

Mają, wspólnotą nazwę pacman (no i są kulkami), poza tym my nie wiemy o jakiego pacmana chodzi (nie jednemu psu burek), więc przestańcie na to narzekać :)

 

po drugie fakt faktem gra słaba i nudna niestety, jedyne co mi się podobało w grze to fabuła i zwroty akcji (no i nagminne powtarzanie, szeregowy zielony, czarny, itp):P, choć gra słaba to widać że twórca poświęcił jej dużo czasu i pracy, (zrobił ją tak jak umiał nie każdy umie namalować mone lise), tylko pytanie kto zginą (zgaduje że purpurowy :P)

 

 

więc

za fabułę ++

za grywalność -

za włożony wysiłek ++

za grafikę -

 

co daje nam 2 plus + ode mnie czyli naciągane 3 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fajne pieńć/pieńć!

alieny z ufop***o w żółtych ufo z barierkami bezpieczeństwa!

dziury w skałach(czy czymśtam) i znikające dziury w kłodzie są te best!

kupa popraw to

wyłącz transparent w kłodzie

popraw grafike

gify to zuo

kierowanie WSADEM w grze całkiem nie przypominającej pacmana? tzn pacmanie?

pijany major sprzedał plany bomby pierd-atomowej za butelke whisky!ja też bym tak zrobił.

 

na serio dam 5/5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak zauważyliście gra nosi nazwe z końcem revenge czyli serja gier pac-man revenge nie ma nic wspolnego z dawnym pac-manem w ktorym zbieralismy kropki tak samo jak to że mam np: na imię Adam nie znaczy że to ja skaczę na nartach taki przykład rozumiem że komentarze na temat gry są różne myślałem że wam się spodobają levele zwłaszcza 4,5, i 6 a kto zginoł dowiecie się w częsci 3 którą wydam do października.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem spoko, jednak popraw swoje gry bo ostatnią planszę przeszedłem tylko przez... twoją niedbałość dyzmek... Otóż znalazłem na początku poziomu dziurę między tymi fioletowymi minami [?] i po prostu to obszedłem. Ale i tak mi się podoba, rób proszę następną część z powodu ciekawej fabuły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak zauważyliście gra nosi nazwe z końcem revenge czyli serja gier pac-man revenge nie ma nic wspolnego z dawnym pac-manem w ktorym zbieralismy kropki tak samo jak to że mam np: na imię Adam nie znaczy że to ja skaczę na nartach

nazwy gier to nie imiona. jeśli dajesz w tytule "Pac-Man", to oczekuje się, że jeśli nie gameplay będzie podobny, to chociaż realia. a tu guzik. jakbym zrobił grę pod tytułem "Silent Hill 7" o różowych króliczkach, też nie byłoby tak fajnie. nie wszystko złoto co się świeci, nie wszystko pacman co okrągłe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co? A mi się gra podobała. Co z tego że nie ma muzyki, że grafika jest kiepska... Liczy się GRYWALNOŚĆ i FABUŁA. Autor tej gry postarał się wymyślić ciekawą fabułę. I szczerze powiem, że przyjemnie mi się dzięki fajnej i rozwiniętej fabule grało. Przestańcie mu pały wlepiać za muzykę i grafikę. Założę się, że silnik składał z klocków cały dzień, plus drugi dzień za wduszanie kodu. Ja was nie rozumiem, wszyscy oceniają gry za grafike. Ludzie opanujcie się, kolega się napracował, wykonał wszystko w miarę starannie, spędził chyba dość dużo czasu na wyszukiwaniu obrazków by pasowały do reszty gry. Podobały mi też się nazwy postaci występujących w grze. No kto by wymyślił, żeby nazwać kogoś "major bordowy". Wbrew pozorom było to oryginalne. Oczywiście piąteczka za całokształt. Oby pac-man revenge 3 okazała się tak samo dobra, a nawet lepsza od części drugiej. Trzymam za ciebie kciuki dyzmek. Btw, myślałem, że oprócz robienia gier dorabiasz na skokach narciarskich. Niestety się myliłem. Imię może tak łatwo zmylić. Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IamTheLaw sam się opanuj i przestań uogólniać. Ja na przykład napisalem że gra mi się podobała, i uważam że grafika to tylko dodatek do gry. dyzmaken robi nawet fajne gry tylko niedbale, jak napisałem w poprzednim poście grę można przejść prościej dzięki bugom. (Nie mówię tu że nie potrafię normalnie grać)

 

btw. A "Mateusz" Nie kojarzy mi się z nikim sławnym :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności

Przeze mnie droga w miasto utrapienia,

Przeze mnie droga w wiekuiste męki,

Przeze mnie droga w naród zatracenia.

--(Dante Alighieri, Boska Komedia)

 

Od dawna nie robiłem łapanek, czas się rozruszać!

 

OGRANICZENIA W WERSIJ BETA (...) JUŻ NIE BAWEM (...) GRA ZRĘCZNOŚCIOWA Z DROBNĄ NUTĄ AKCIJ (...)

Kocham cię.

 

SZEREGOWY ZIELONY ZOSTAJE WYSŁANY NA MAŁE SZKOLENIE DO MAJORA BORDOWEGO

Majorzy nie mają nic lepszego do roboty, niż trenować pojedynczych szeregowców. I co to za nazwiska? Kojarzą mi się z grą "Army Men", no ale tam każda armia plastikowaych żołnierzyków była jednolitego koloru.

 

W razie czego pisać mój numer gg 22345608

Dobra, proszę bardzo, już piszę:

 

"mój numer gg 22345608"

 

Gra!

 

- Był cichy (absolutnie wręcz cichy), spokojny dzień... Zielone Kółko W Okularach Przeciwsłonecznych (Bez Mostka Między Szkłami) pływało sobie tratwą po nieruchomej tafli wody. Tratwa, mająca w rogu tajemniczą czarną plamę, stawała się dziwnie przezroczysta przy skręcaniu nią. To jednak nie mąciło idealnego spokoju Zielonego Kółka, choć tratwa płynęła potwornie wolno, ściany wokoło były dziwnie dziurawe (a miejscami porozrzucane chaotycznie), a sam rejs - szczerze - nudny jak flaki z olejem. [Nie uwierzę, że jakiś Agent Smith w postaci bezcielesnej głowy jest szeregowym.] Nawet utknięcie w ścianie, gdy Kółko próbowało odwrócić się o 90 stopni w trakcie płynięcia wąskim tunelem, było zaledwie drobną niedogodnością.

 

- Niestety, Zielone Kółko zasnęło i tratwa najechała na nieszczęsne Fioletowe Kółko Z Oczami Koloru Sraczkowatego. Biedak, nim wyzionął ducha, zdążył jeszcze jednym tchem (bez interpunkcji i ortografii) ostrzec Zielone przed grożącymi mu "niebespieczeństwami".

 

- Zielone Kółko oszalało z rozpaczy i poczucia winy na tyle, że pojawiły się u niego halucynacje: zaczęło widzieć wielkie, żółte owale z niebieskimi głowami w środku, latające po całym terenie. W swym szaleństwie Zielone zaczęło mówić do pobliskiego stosu papierów i wydało mu się, że ten przemawia do niego głosem majora. Papiery powiedziały mu o "celach dla misij": otóż należy zabić admirała czarnego, który wydał... nie, nie książkę: bombę atomową - i to nie byle komu, bo rosji! Niestety, Zielony nie dowiedział się, czemu to właściwie major chce posyłać samotnego żołnierza na zamordowanie admirała, zamiast postawić winnego przed sądem wojskowym i skazać na śmierć w majestacie prawa. "show_message(zrozumialem bez odbioru powodzenia! .", powiedziały na koniec papiery i znikły.

 

- Zielone Kółko dla relaksu wskoczyło do zastygłej wody i popłynęło poza krawędź świata przedstawionego, zaraz jednak wróciło, by stawić czoła żółtym halucynacjom. Trzeba było uważać, by nie "zosatć" zauważonym. Po przejściu przez długaśny dziedziniec, wyłożony kafelkami ze zdjęciem ziemi, Zielone dotarło do ohydnej maszkary. Najwyraźniej admirał czarny namalował swą bazę w Paincie.

 

- Baza była bardzo podobna do zewnętrznego świata - nawet podłoże (ziemia) takie samo - tyle, że prostokąty, udające ściany, były zrobione z drewna. Dzielny, choć pozbawiony prawej krawędzi ciała wojak ruszył w głąb obcego terenu. Po drodze spotkał dokładnie zero niebezpieczeństw, z wyjątkiem groźby zwymiotowania ze względu na brzydotę grafiki. "Baza" była zbudowana w nadzwyczaj niekonwencjonalny sposób: był to właściwie jeden długi, wijący się korytarz bez żadnych odnóg czy choćby pomieszczeń, zbudowany z chaotycznie porozrzucanych po piasku sześcianów. Na końcu tego korytarza czekał murzyn - admirał czarny.

 

- stoj admirale bo pana zabije [przecież i tak ma rozkaz go zabić, więc po co takie cackanie się? Strzelić mu w łeb bez żadnego gadania i spokój!] - oznajmiło Zielone.

- a kim ty wlasciwie jestes by mi grozic !!! - odparł czarny i miał rację.

- nawet pana wlasni ludzi sie przeciwko panu obrucili - (to było przejęzyczenie Zielonego; chciał powiedzieć "zamienili się w żółtawe owale") - na pana miejscu bym wial ale musze pana zabic wiec pan nie zwieje. [...logiczne! Sam bym się nie domyślił!]

- nie czekaj niehc zgadne zostales przyslany przez majora bordowego ?

- tak zgadza sie

- ty glopcze - wymyślił nową obelgę admirał - teraz to oboje pozegnamy sie z zyciem prawda jest taka ze wydal bombe nuklearna rosji i teraz jedzie po pieniadze a ja go scigam od lat i nie mam dowodow by mu to udowodnic [cóż za piękne zdanko, i to dwukrotne powtórzenie "dowodów"...]

- jaaaa na prawda nie wiedzialem ale zareczam panu ze oboje z tad wyjdziemy zywi !!!

- mam nadzieje - powiedział admirał i zaczął iść tuż za Zielonym, trzęsąc się jak w febrze. Nie wyjaśnił, niestety, czemu niebiescy żołnierze przed jego kwaterą byli tacy groźni dla Zielonego.

 

I w tym momencie pojawiły się papiery. "cele dla misij 1.chron admirala bordowego za wszela cene,2.udaj sie do wyjscia. 3.nie daj sie dotknac wrogowi."

 

W niby-bazie pojawili się tajemniczy niebiescy łowcy. Zielone wraz z czarnym (admirał umiał przenikać, niczym duch, przez przeszkody materialne) doszli do wyjścia - na szczęście czarny był nieśmiertelny, a dotknięcia wrogów się go nie imały. (Jeśli zły major mógł posłać lojalnych niebieskich siepaczy w dowolnym momencie, to po co zawracał sobie głowę posyłaniem tam żółtodzioba-szeregowca?)

 

- bierzemy ich samochod ! - zaproponował admirał czarny.

- dobze teraz chyba musimy odnalesc majora bordowego!

- zgadles - admirał czarny był porywczy. Oczywiście, w świetle tego, co zaszło, należało postawić majora przed sądem wojskowym, mając niezbite dowody na zamiar morderstwa. Ale czarny gotów był zaryzykować sam trafienie do więzienia za branie prawa we własne ręce, byle tylko się zemścić.

 

- Baza majora bordowego była zbudowana z cegieł i kamienia, a wypełniona latającymi kasztanami...

 

...narkotyki na chwilę przestały działać, Green uniósł głowę spocony, wokół niego... hałas, duszność, gdzieś w kącie koszar odbywało się "kocenie" nowego... Green chciał krzyczeć, ale nie mógł... upadł tylko z powrotem na pościel, a pigułki wznowiły działanie...

 

...latającymi kasztanami. Papiery oznajmiły, że Zielony ma nie dać się zabić "kolczatka" (a więc nie kasztany, lecz zmutowane, przerośnięte ssaki) i udać się tajemnym wejściem do wyjścia (wejście do wyjścia?!)

 

W następnym pomieszczeniu, wyłożonym fluorescencyjnymi kafelkami, wystarczyło wyminąć kolce i CO TO DO CHOLERY JEST?! Bad trip, bad trip!!!

 

AAAAAAAAAAAAAA!!! AAAAA!!! Co to?! Co to?!! Dotknąłem... tego... i... co? Gdzie... ja? Aaaargh! Co to... za rzeczy? Pięęęękne kolory... Niebieskie kolczatki... Ta plama krwi do mnie mówi...

 

Zielooooonaaaa kulka... rzeeekła... - znam prawde !!! oszuscie !!! [Zaraz! Skąd on zna tę prawdę?! Dotychczas był kompletnym idiotą niemającym pojęcia o świecie, a tu nagle Sherlock, co to między jednym oddechem a drugim spiski odkrywa?]

czarny - a tam zaraz oszuscie po prostu major bordowy zaplacil i tym mnie zachecil [zachęcił do czego?]

- ty.... ty... tysprzedajny... gnoju !!!!

Tysprzedajny admirał odparł: - i powiedział że da wiecej jak zniszcze ciebie i dal mi zaliczke duza hahaha [Co major ma przeciwko szeregowemu? Jeśli pragnie jego śmierci, to może po prostu np. posłać go na niebezpieczny front, zamiast bawić się w skomplikowane i kosztowne intrygi - zwłaszcza, że taka awantura na pewno nie pozostanie niezauważona, a major, jako sprzedawczyk, powinien raczej nie robić nic, co by przyciągało uwagę!! I czemu admirał po prostu nie strzelił mu w łeb w swojej bazie, jeśli chciał go zabić?

 

I za co właściwie major płacił admirałowi? Do czego go zachęcał?]

- to ty bedziesz szukal swoiej glowy w rowie

- zobaczymy najpierw poradz sobie z moimi przeszkodami i dojdz do mnie haha

 

Ciąg dalszy jutro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzikei wam trójeczka oczywiście wyjdzie pewnie jesteście ciekawi kto zginoł czy szeregowy zielony czy major bordowy bo oni rozmaiwali a tu nagle strzał xD okarze sie w trójeczce.

 

zginie major bordowy bo zielony nie może. A dlaczego? Bo główni bohaterowie NIGDY nie przegrywają :D

Btw, chyba odpuszczę sobie 3 część

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to coś ma się do pacmana jak piernik do wiatraka.

pół godziny pływania po nudnej planszy z porozmieszczanymi prawdopodobnie przez ślepego orangutana drewnianymi klockami (już nie wspominam o możliwości wypłynięcia za planszę) tylko po to, żeby później omijać żółte pączki z fioletowym grzybem w środku. gra jest ohydna, nie ma dźwięku i grywalności. nazwa pliku readme mnie rozwaliła, sam tekst zawiera kłamstwa (chyba jednak nie testowałeś swojego "tworu").

show_message(0/5

 

ślepego orangutana

 

orangutana

 

 

A może ta gra jest napisana w Ook! ?

Ook? Ook! Ook. Ook?

 

Nie oceniam gry bo jej nie pobrałem, ale przeczytałem komentarze i uważam, że pewnie jak zrobisz jeszcze z 2 gry, to następna którą opublikujesz nie będzie zasługiwała na 2, a np. na 3+ więc... Nie publikuj pierwszych gier, jeśli nie wyszła tak jak powinna wyjść! Rób je dłużej na pewno, bo jakbym tak krótko robił a byłbym np. największym profesjonalistą na świecie w gm(to przykład, bo nie jestem) to i tak pewni gra zasługiwała by na 1/100!!! Ja robię PLang z jakiś miesiąc, razem z projektami, testami, wymyślanie sposobów na wygodę w obsłudze itp itd. Pewnie by teraz po miesiącu zasługiwał na 5/5 (sarkazm), ale jak dłużej będę robił... kto wie.

Radze Ci nie poddawaj się!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra jest okropna. Tamto gigantyczne, żółte "pole widzenia" strażników przeszedłem przechodząc za ścianą.

Tych "święcących się" krzaków nie da się przejść! Kłamca! (A może przytrafił ci się cud?)

1/10.

Grafa: ble!!! 1/10

Dźwięki: Tą bezgłośną muzykę można nazwać dźwiękiem? 0/10

Wszystko inne 0/10

 

W grafice podoba mi się tylko... Nic.

Grafa: 0/10

Ogólnie 0/10

 

Gra jest do kitu, polecam ją osobom które:

  • Nienawidzą siebie (Lub życie im zbrzydło)
  • Chcą wywołać wymioty
  • Kochają się wściekać (łączy się z tym: chcą mieć nowy komputer).

Ten Pac-Man chyba będzie zaraz wymiotować.

 

A ja myślałem że to jakiś nowy (nowoczesny) pac-man...

 

To chyba wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności
Grafa: ble!!! 1/10

Dźwięki: Tą bezgłośną muzykę można nazwać dźwiękiem? 0/10

Wszystko inne 0/10

 

W grafice podoba mi się tylko... Nic.

Grafa: 0/10

Ogólnie 0/10

szybka zmiana zdania z 1 na 0

 

Chcą wywołać wymioty

u kogo?

 

Ten Pac-Man chyba będzie zaraz wymiotować.

po czym to wydedukowałeś? obrócił się o 45 stopni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czepiacie się (Chociaż Korodzik pisze ciekawe fabuły i niegłupie :P)... Dyzmek ma całkiem dobry "stuff" Tylko że gry są zrobione na "odwal się".

 

@mallo Jeżeli gra ci się nie podoba to ok ale mógłbyś nie obrażać ludzi?

@dyzmek ja jestem nawet ciekawy co się stanie... :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...