Skocz do zawartości

Pac-Man Revenge 2


dyzmek

Rekomendowane odpowiedzi

  • Filar Społeczności

Ciąg dalszy

 

Niezawodne papiery ogłosiły: "cele dla misij 1.zlap admirala czarnego nie rob mu krzydy." Wokół nie było podłogi ni sufitu, jedynie szara nicość.

 

Zielone podążyło dziurawym korytarzem w kierunku obmierzłego wroga.

 

- ty tak po prostu tu stoisz nie uciekasz dalej ? - taki przebłysk intelektu wystąpił u Zielonego.

- nie musze i tak to juz twoj koniec - skonfundował brakiem interpunkcji admirał - polapki cie nie zabily to oni to zrobia

 

Admirał znikł tajemniczo, za to pojawiła się zgraja pomarańczowych prostokątów o niebieskawych twarzach i fluorescencyjnych nosach. Zielone wyminęło ich wszystkich i podeszło do admirała, który przezornie przeteleportował się na początek korytarza. Ale admirał milczał. Zielone chodziło po nim w tę i we wtę, lecz bez efektu.

 

I w tym momencie Zielone odkryło tajemnicze działanie Spacji. Jak się okazało - cały czas było wyposażone w niesamowitą, choć niewidzialną broń pociskową! Wystarczyło przytrzymać Spację, a nieprzerwany strumień gigantycznych pocisków, tworzące jeden wielki czarny kabel, sunął w kierunku celownika. (Hmmm, o tym w instrukcji nie było słowa...) Dzięki temu cudowi techniki Zielone było w stanie nie tylko zniknąć wszystkich wrogów, ale nawet zastrzelić admirała nie ruszając się z miejsca startowego, albowiem pociski miały nieograniczony zasięg!

 

- aaaaaaaaaaaa ty mmmmmmmnniiee zzzzzabiles !! :-( ja zgine ale major borrrrdowy n (strzal) [Najlepsze ostatnie słowa wszechczasów. I jak on zdołał wypowiedzieć emotkę? Pewnie zawołał: Dwwwuuuukropek, Krrrrrreeeeeeeska, Nnnnnnawias Otwierającyyyyy!!!]

- co to bylo - zadziwiło się Zielone, jeszcze nie otrząsnąwszy się z idiotycznego wrażenia - admiral juz gryzie ziemie [nieprawda, ziemi nie ma, jest tylko szarość] zaloze sie ze jest tu major bordowy [Jak to poznał? Palec go zaświerzbiał?]

 

Narkotyki były bezlitosne. Zielone przeniosło się ni stąd ni zowąd (zapewne za sprawą okultystycznych mocy majora) na ziemisty teren, otoczony fioletowymi rombami zabójczymi w dotyku i latającymi kasztano-kolczatkami. Przez chwilę rozważało, czy by nie uciec poza ekran, ale postanowiło stawić czoła wyzwaniu. Dzięki zbyt dużym przerwom między morderczymi rombami Zielone mogło wychodzić swobodnie poza teren, co wykorzystało, by wyminąć wszystkie pułapki i dojść do...

 

...fioletowego denata, tego samego, którego Zielone rozjechało tratwą! Zielone chciało spytać: "Ty żyjesz? Czy może to kolejna okrutna złuda?" - to drugie było o tyle prawdopodobne, że przelatująca przez fioletowca świecąca kolczatka nie robiła mu żadnej krzywdy. Czyżby widmo?

 

Nie, to, jak się okazuje, nasz major bordowy! (Czy dużych liter jeszcze w tym wszechświecie nie wynaleźli?)

 

- i co zlapalem cie - zawarczało Zielone - nawet sie nie spodziewales co?

- jak ci sie udalo przezyc to wszystko ? [dzięki okropnemu designowi poziomów oraz opcji save-load] a co teraz niby mnie zbaijesz ?

Zielone przez chwilę rozważało "zbaicie" majora, jednak w końcu podjęło najrozsądniejszą decyzję, jaką ktokolwiek kiedykolwiek podjął w tej grze:

- nie zabije ale aresztuje !!!

 

"rozmawiali a tu nagle (strzał [O W MORDĘ!!! POLSKA LITERA!!! CUD, CUD!!!] z daleka ktoś dostał ale kto ?) [pytajniki poprzedzone spacją, i wobec tego przeniesione do następnej linijki, to najnowszy krzyk mody]"

"koniec gry"

 

...narkotyki przestały działać ostatecznie. Powoli przed oczami Greena pojawiło się obskurne wnętrze koszar. Nad jego łóżkiem pochylały się trzy olbrzymie postacie.

 

Jedna ze zwierzęcych mord zbliżyła się.

- Ściągaj gacie.

 

KONIEC

 

Chciałbym podziękować tamie, macie, wnukom, mojemu psu, kwiatkowi w doniczce oraz Barackowi Obamie, a także Pogromcom Mitów.

 

Fanart 1

 

Fanart 2

 

No, a teraz podsumujmy tę fabułę, czy raczej jej żałosną namiastkę.

 

Jest sobie major. Major jest zły. Wydaje bombę nuklearną rosjanom, po czym, z powodów niezrozumiałych, w całą sprawę wtajemnicza niejakiego admirała czarnego i daje mu pieniądze (na co?) Co dziwniejsze, każe admirałowi zabić konkretnego szeregowca - Zielonego. Czemu major chce zabić tę konkretną osobę - tego autor nie wyjaśnia. Chciałbym też zwrócić uwagę na fakt, iż admirał - to tyle co generał, a generał to stopień wyższy od majora. Tak więc to ten drugi powinien wysługiwać się pierwszemu, a nie odwrotnie. No, ale zrobienie podstawowych badań choćby w dziedzinie stopni wojskowych przekracza widać umiejętności Autora.

 

Aby doprowadzić do śmierci Zielonego, major najpierw pozyskuje go na "prywatne szkolenie" (bo oczywiście niczyjej uwagi nie zwróci taka dziwna zachcianka) i posyła go niby to na zabicie admirała, w czym pomaga mu fakt, że Zielony jest kompletnym idiotą, działającym bez zastanowienia. Ryzyko, że Zielony natychmiast po przybyciu zastrzeli admirała, major ignoruje kompletnie. Admirał też zachowuje się jak przygłup. Cel, za który obiecano mu grubą forsę, sam wszedł do jego bazy, a wszystkie okoliczności - szalony szeregowiec wpada, wymachuje bronią i grozi śmiercią - świadczyłyby na korzyść admirała, gdyby ten chciał zabić szeregowego (w obronie własnej!) Ale admirał z niezrozumiałych powodów nie tylko nie zabija, ale jeszcze zdradza szeregowemu winę majora (!!!)

 

Major i admirał próbują następnie zabić szeregowego w stylu Kojota Wilusia - za pomocą pułapek. Zielony po drodze wykrywa ni stąd, ni zowąd cały spisek (za pomocą zdolności parapsychicznych, jak mniemam) i (wreszcie!) zabija admirała (który nie wpada na to, by po prostu wyciągnąć gnata i zrobić Zielonemu dziurę w głowie). Następnie Zielony przenosi się na narkotykowe pole bitwy i następuje konfrontacja z majorem, który także - zamiast zastrzelić biedaka - wdaje się w jakieś bezsensowne pogawędki ze swym wrogiem. Nagle tajemniczy snajper zabija kogoś tam. Koniec!

 

Moja wersja fabuły - majaczenia narkomana - jest, ośmielę się zasugerować, sto razy sensowniejsza. To tyle.

 

I co to robi w forum "Gotowe gry i programy", skoro to wersja beta bez menu i dźwięków?

 

Ocena: 1/5. Przynajmniej starasz się wprowadzić jakąś fabułę, inna rzecz, że ci to nie wychodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam lepszą wersję:

są zbyt ograniczeni umysłowo. Nikogo nie mam zamiaru obrażać ani nic, ale po prostu po tym co przeżyłem próbując czegokolwiek nauczyć dyzmakena dochodzę do wniosku że on nie potrafi myśleć. Ani logicznie ani psychologicznie. Najpierw daje syfną grę, ja mu mówię by poprawił, a ten mi mówi że to przeszłość i lepszą robi co jest właściwie niczym bo nie robi nic lepiej, poza tym że wie jak obrazać sprity wokół środka(chyba). Publicznie ośmieszony pośrednio(jego praca to w 1/5 moja praca bo go starałem się uczyć) postanawiam iż więcej nie pomogę dyzkowi czy jak mu tam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dno, grafika wzięta chyba z zasobów gma, "tratwa" prześwituje jak płynę w lewo, prawo lub w dół, puste poziomy w dodatku sklecone w 5 minut, jak cała ta "gra" Acha i jeszcze jedno, co ta gra ma wspólnego z pacmanem ?

 

Grafika - 1/5

Dźwięk - nie słyszałem żadnych - 2/5

Fabuła - 1/5

 

Ocena końcowa 1/5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności
Dno, grafika wzięta chyba z zasobów gma, "tratwa" prześwituje jak płynę w lewo, prawo lub w dół, puste poziomy w dodatku sklecone w 5 minut, jak cała ta "gra" Acha i jeszcze jedno, co ta gra ma wspólnego z pacmanem ?

 

Grafika - 1/5

Dźwięk - nie słyszałem żadnych - 2/5

Fabuła - 1/5

 

Ocena końcowa 1/5

Dyzmek, jakbyś nie dał żadnej grafy i fabuły to miałbyś już 2/5 a nie 1 :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lolik:

 

To na 100% ironia/sarkazm, nie? ; ). Jednak spójrz na to tak:

 

Bądzmy cierpliwi. Nie tworzmy masy shitow

 

Najpierw daje syfną grę(On), ja(Ja) mu mówię by poprawił (...) starałem się uczyć)(...)

 

 

Innymi słowy starałem się go uczyć według zasady z mojej sygnatury ale on jest niemożliwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...