A przeinstalowywuj sobie nawet sześćset sześćdziesiąt sześć razy na jednym kompie, ale na innym ani rusz!
Poza tym Windowsy są licencjonowane, a nie dawane na własność, więc łamiąc licencję EULA - piracisz.
Wiesz, o co chodzi z OEM?
Przy instalacji system pobiera nr seryjny płyty głównej, producenta i to wszystko wysyłane jest do Microsoftu, a gdy zainstalujesz na drugim kompie pod tym samym numerem seryjnym (produktu, nie płyty), ale za to nr seryjny płyty będzie inny to nie będziesz mógł korzystać z systemu.