Woock

Co uważasz za pozycję siedzącą? Co uważasz za stolik? Co uważasz za telefon? Co uważasz za pętlę while? Słowa mają niestety to do siebie, że mają znaczenia, które nie są subiektywne tak często, jak niektórym ludziom się wydaje.

Znaczna część muzyki, której słucham, była zakupiona w Empiku bądź MediaMarkcie. Zgrywałem z tak nabytych płyt muzykę do plików mp3, którą potem wrzucałem na swojego creative'a. To nie jest piractwo. Udostępnianie tej muzyki przez torrenty tudzież ściąganie jej z tychże byłoby piractwem.

Wskaż mi jakąkolwiek wypowiedź dowolnego autorytetu w kwestii wolności, która usprawiedliwia piractwo. Hippiasz i Antyfont się nie liczą. Koncerny i rząd jedynymi legalnymi dystrybutorami chronionej prawami autorskimi własności intelektualnej? Pierwsze słyszę. Poza tym piractwo bardziej szkodzi małym twórcom, których nie stać na reklamę. Jedna osoba kupi grę, reszta dostanie z torrentów. Potem się dziwisz, że co druga gra na rynku ma na opakowaniu znaczek EA. Sieci P2P są legalne, co nie znaczy, że można z nich korzystać w dowolny sposób. Podobnie jak noży kuchennych możesz posiadać w domu dowolną ilość, co nie usprawiedliwia wtykania ich sąsiadom między żebra.

Nie zakładasz. Rozpatrujesz dwa przypadki. Wykres funkcji y=|x|+a będzie symetryczny względem osi Y.

Tak. Te przykłady są proste i rozwiązuje się je dokładnie tak, jak mówisz. Ciutke ciekawiej jest z wartością bezwzględną zmiennej, ale to też nie jest trudne.

Wydawca traci zysk, jakiego ma prawo się spodziewać z racji twojego korzystania z jego danych. Równie dobrze mógłbym ci się co noc włamywać do domu i spać na kanapie. Tracisz coś?

Analogiczna sytuacja do tego, co opisałeś: Mmm, zjadłbym sobie trochę toblerone, ale to drogie jest, więc ukradnę. Gdyby to był cukierek za 10 groszy, to bym mógł kupić, ale mam chęć na tobleronkę, więc cóż. Zagranicznych stać na takie wydatki, ale mnie nie, więc muszę kraść czekoladę. EDIT: używanie słów niezgodnie z ich znaczeniem =/= przenośnia.

Jak jest taka nędzna, to na cholerę ci ona?

Już prędzej nowym, hardkorowszym produktem z serii Orbit bez cukru. A co do Pure, to nie masz co się martwić - nie kserujesz nazwy żadnej firmy ani niczego takiego, więc o użycie zwyczajnego przymiotnika, który przypadkiem stanowi tytuł jakiejśtam gry nikt nie ma prawa się czepić. Analogicznie: znam trzy zupełnie różne piosenki pt. "Maybe" - jedna Brainstormów, jedna Inkspotsów, jedna Elli Fitzgerald. Nie ma tu mowy o łamaniu przez kogokolwiek czyichkolwiek praw.

Jako ekscentryczny mistrz gry chciałbym podkreślić prawdziwość i uniwersalność tych słów. ...cholerni egocentryczni gracze, myślą, że cała fabuła kręci się wokół nich <_<

Niby tak, ale jednak czułbym się robiony w bambuko, wiedząc, że jeśli wygra ktoś inny, to ma nagrodę, a jak ja, to już nie.

Uhuh, jak tacy jesteście mądrzy, to znajdźcie jeszcze motywację dla grzecznych ludzi, co mają czyste konto.

Nie żartuję, tylko rzucam propozycję, jaka się pojawiła na innym forum przy podobnym problemie. Nie zaprzeczysz chyba, że taki wariant rozwiązuje problem "OJEJ, CHĘTNIE BYM ZAGRAŁ ALE ZAWSZE JESTEM ONLINE DOKŁADNIE WTEDY, GDY NIE MA NIKOGO INNEGO"

Na innym forum spotkałem się z pomysłem na rozgrywanie partii korespondencyjnie, 5 dni na ruch. Wtedy się wszystko strasznie rozciąga w czasie, ale przynajmniej nie ma kłopotu ze zgraniem się na konkretną godzinę.

"Nie szanuję ciebie i twoich mebli!" -> "To nie jest online, i meble!" -> "To nie jest w Internecie i komórkowych!" -> "Nie tylko w Internecie i telefonach komórkowych!" -> "Nie tylko w Internet i telefony komórkowe!" -> "Nie tylko Internet i telefony komórkowe!" True story.

Z PSP nie miałem żadnej styczności, ale nieźle się ubawiłem grając w Wario Warez czy Prof. Layton and the Curious Village na DSa. Grając na PSP zapewne nigdy nie byłbym świadkiem następującej wymiany zdań: - Ha! Jestem mistrzem świata w machaniu na pożegnanie! - I jeszcze się cieszysz...?

Ja obecnie dostaję głupawki tłumacząc jedno zdanie, efekt znowu tłumacząc, efekt znowu tłumacząc... Pomijając wszystkie etapy pośrednie, od "Ta strona jest niemiłosiernie głupia." doszedłem do "Baseball, nie masz czasu." o_O

'The centre of the disc,' said Silver thoughtfully. Wygrałem coś? EDIT@Grabarz: Weź następną i otwórz na stronie, której numer będzie równy różnicy 123 i liczby stron tej pierwszej książki.

Tak, oceniamy.

Klimat 4/5 Gameplay 1/5 Słaby finisz. Mimo wszystko spodziewałem się gry, a nie "kliknij, żeby poznać ciąg dalszy".

Jeszcze tu macie zbliżoną tematykę, ale bardziej uniwersalnie: http://www.addictinggames.com/pandemic2.html

A ja zapytam, czy będzie wbudowany system kolizji lepszy od GMowego ;o

Bzdura, jest jeszcze mnóstwo możliwości ;)

Było. Poszukaj Karoshi Factory na yoyogames.

Masz pewnie na myśli MAME, którego ściągniesz gdzieś tu. Co do romów, to nie mam pojęcia.