Może dlatego ta beta została surowo oceniona, bo nazywanie tego betą jest zbyt optymistyczne? Ja zawsze byłem przekonany, że beta to jest gra prawie skończona, w której trzeba jeszcze tylko np. doszlifować AI, zoptymalizować kod, ponaprawiać wszelkie błędy albo dodać tryb multi. Tutaj jednak, nie mam pojęcia dlaczego, ale jest zwyczaj na szybką demonstrację, po której ludzie mają się domyślić co twórcy mają zamiar zrobić, mówić "beta". Skąd to się bierze? Czyżby słowo "beta" brzmiało tak dumnie, że każdy chce takie coś mieć?
(I nie, nie ściągałem gry :P)