W takim razie można spróbować ciąć po jednym pixelu, z tym, że będzie to niemiłosierne wolne (gracz zdąży zjeść obiad zanim mapa się załaduje). Chciaż tutaj można pokombinować z upychaniem obliczeń do oddzielnego wątku (Snake'owy Dll), lub pre-cutem, tzn. pocięte mapy są dostarczane od razu z grą (tylko że to z kolei bardzo utrudniłoby proces map makingu).
Chodzi mi po głowie jeszcze jeden sposób, bardzo prosty zresztą. Kiedyś widziałem taki przykład, a było to jeszcze za czasów GM 5. Żadnych surface'ów, tylko obiekty, a o dziwo działało świetnie. Niestety nie jestem w stanie przypomnieć sobie na jakiej dokładnie zasadzie było to zrobione, aczkolwiek mam pewną koncepcją, którą niestety będę mógł sprawdzić dopiero, gdy będę miał znów dostęp do GMa.