Haha, ciekawa interpretacja, nie powiem. ;D
Problem polega na tym, że większość ludzi nie zauważa pewnej oczywistej rzeczy: na każda gra jest odpowiednia na dziecka. W społeczeństwie istnieje stereotyp, że gry kierowane są tylko i wyłącznie do młodych odbiorców, podczas gdy połowa wchodzących na rynek produkcji jest oznakowana jako 18+. A że rodzic nawet nie zainteresuje się, co syn/córka wrzuca do koszyka, to już nie wina producenta.
A teraz wracając do naszych okołoforumowych realiów.
Łojezu, litości. A o czym ma robić grę 13-latek (bo taka jest średnia wieku tutejszych twórców)? Wiadomo, że będą go pociągać takie tematy. Chyba każdy z nas w dzieciństwie bawił się w "strzelanie" i trudno wymagać, aby kilkunastoletni chłopaczek zafascynowany GMem robił gry o motylkach.