Zacznę od początku.
Nabyłem nowego kompa, bez dysku twardego i napędu CD. Podłączyłem dysk twardy i napęd ze starego kompa, jednak wogóle napędu nie chce mi wykrywać. Fakt, można otwierać i samykać szufladkę, dioda kontrolna też się świeci przy wczytywaniu dysku i tyle;/ Ustawiłem bootowanie na cd rom, jednak Wyskakuje jedynie info, żeby miej więcej 'podłączyć sprzęt, który ma być botowany'.
Jak go podłączyłem? Praktycznie tak samo jak w starym kompie, tj. kabel HDD, i jeszcze jeden kabel, który podłącza się także pod dysk. Do tego ze starego kompa musiałem przełożyć jeszcze kabelek do napędów, którego nie było.
I co najciekawsze, gdy tak podłączę napęd, nie wykrywa mi wtedy nawet dysku twardego (bez napędu wykrywa).
Ktoś ma jakieś pomysły (ew. miał ten sam problem)?
Przez to wszystko windowsa nie mogę zainstalować i sprawdzić nowej machiny;/
ps. sorki za chaotyczny post
E: Dobra spytałem kumpla, i stwierdził, że to może być wina taśmy (tego kabla hdd), i że nie można podłączyć dwóch urządzeń pod niego. Pytanie - co robić? :(
E2: Chyba znalazłem odpowiedź - zworki. Jeszcze nie sprawdzałem, czy działa. Jak coś to dam znać :) Narazie nie zamykam, może ktoś coś dorzuci od siebie :)