Moja przygoda z programowaniem zaczęła się na długo przed tym, zanim miałem pierwszy komuter (a mam go od lutego 2003). A zaczęła się od gry "Terra Incognita" wykonenaje przez "Team Fatal" na PlayStation jako Yarooze (czyli gry tworzone przez niekomercyjne firmy na specjalnej wersji konsoli).
Gdy zobaczyłem tę gierkę, nie moglem wyjść z podziwu, że stworzyły ją tylko 3 osoby, i powiedziałem sobie wtedy "Piotrek - ty też kiedyś stworzysz grę 3D". To był rok 2000. Ilekroć miałem u kogos styk z komputerem, zawsze bardzoej od Quake, czy diablo pociągały mnie gry takie jak "Transport Tycoon", "SimCity" czy "Rollercoaster Tycoon". Jeżeli jakaś z gier posiadała edytor plansz był to mój ulubiony fragment tejże gry. W grze tenchu zorganizowaliśmy kiedyś z kumplem zawody na najlepszą mapkę, tworzyliśmy swoiste "trylogie". Tak sobie czas mijał, mijał, aż w końcu dostałem pierwszy komputer. No i miesiąc czy dwa później, kolega poczestował mnie programem THE GAMES FACTORY, który to znajdował się w Niezbędniku. Zainstalowałem, i już się nie oderwałem. Zacząłem szaleć na punkcie tworzenia gier. Pamiętam do dzis swoją pierwszą grę, i gdyby ktoś chciał ją zobaczyc, to proszę mówic. Kilka miesięcy później, znajomy przynióśł mi na CD całą stronę www.gamemaker.nl z wszystkimi grami i przykladami, program gamemaker i kopię polskiej strony - gmclanu (na Jportalu - mam ją do dzisiaj!!!). Był to czerwiec 2003. No a potem wsyzstko zaczęło się nakręcać, w lipcu zacząłem tworzyc Farmera Frana, w październiku zostałem posiadaczem internetu, dołączyłem do forum jak tylko strona się przeniosła, zaprezentowałem screeny z mojego Farmera Frana - i od tego dnia na scenie GameMaker'u na nick gnysek większość osób znacząco kiwa głową na "Tak - wiem kto to...".
Natomiast drugiej terry incognity nie stworzyłem do dzisiaj, ale jeszcze wszystko przedemną...
Rachunek ropoczętych przezemnie gier szacuję na 100, ukończonych na 1 a w trakcie na 2.