Dzisiaj w ramach testu najnowszej wersji owocowych pętelek, oraz podreperowania swego budżetu, zrobiłem znajomemu hiphopowcowi podkład do durnej piosenki (jeszcze jej nie nagrał), zapewne o jaraniu zielska, psach, maniurach i ciężkim życiu w blokowisku (pisałem już że nienawidzę hh?) Na moje ucho jednak podkład wyszedł niczego sobie.
Jest tutaj.