Skocz do zawartości

Korodzik

Filar Społeczności
  • Postów

    514
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Odpowiedzi opublikowane przez Korodzik

  1. Dnia 2/2/2019 o 12:52, Temporal napisał:

    Technicznie zrobione bardzo fajnie, ale parę rzeczy mi się nie podoba. Mamy 3 kolorowe paski, brakuje jakiegoś opisy, nie wiadomo, co który robi. W pewnym momencie można się domyślić górnego paska, ale co robią pozostałe dwa dolne? To jest jakiś exp? Przydałaby się jakaś punktacja, skora gra nie ma żadnej fabuły, nowych leveli i innego elementu wskazującego na postęp gry. Po co mam zabijać przeciwników jak mogę unikać wszystkiego? Przeciwnicy mogą niezabici przelecieć przez dolną krawędź ekranu, coś tam się podświetla jakbym dostawał jakieś obrażenia, ale tak naprawdę to nic nie robi. Po paru zmianach mogłaby być to fajna gierka.

    Paski na dole oznaczają chyba: "exp" (gdy wypełni się do końca, zmieniamy broń) i numer aktualnej fali. Gdy przeciwnicy wylatują poza ekran, numer fali się zmniejsza i tracimy postępy.

     

    Ogółem gra fajna, ciekawy pomysł i konieczność zmieniania taktyki co chwilę. Bardzo jednak nie lubię jednej broni, tej, która strzela czerwonymi kropkami -  strasznie szybko się nagrzewa, niewspółmiernie do siły bojowej. Poza tym trochę za wolna na początku, powinny szybciej się te fale pojawiać (w drugiej połowie gry pojawiają się aż za często).

  2. Jak na pierwszą grę bardzo fajna. Chociaż trudna (fajnie by było zrobić jakieś checkpointy lub coś podobnego, żeby po wypadnięciu poza ekran nie trzeba było zaczynać gry od nowa.) Skąd ta muzyczka? Bo niczego sobie.

     

    Ech, pamiętam jeszcze, kiedy to "pierwsze gry" publikowane na GMClanie to były głównie przerobione przykłady platformówek (z paintową grafiką) albo wręcz łapacze klaunów...

  3. "Chómor" polegający na rzucaniu mięsem w co drugim zdaniu nie przypadł mi do gustu <_< Ale sama rozgrywka o dziwo całkiem fajna (odstrzeliwanie szkopom rąk, mniam), zwłaszcza rozwalanie wrogów ze snajperki i granat kładący każdego w pokoju.

     

    Trochę irytujące jest, że trzeba dotknąć ściany budynku, by widzieć wnętrze - przeszkadza to w strzelaniu z zewnątrz budynku do wrogów w środku. Automatyczne ładowanie broni jest denerwujące - chcę np. przestawić broń na pięści, ale każdą "mijaną" po drodze broń bohater koniecznie musi załadować, przez co dotarcie do pięści zajmuje dobre pół minuty. Znalazłem też buga: po rozbiciu skrzynki stojącej na półce (prawy dolny róg rezydencji) nie da się wziąć wylatującego z niej przedmiotu, bo półka blokuje gracza.

     

    Dziwne też, że ci szkopi tacy niemrawi, nie chce im się nawet gonić bohatera.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...