Skocz do zawartości

Zablokowane CA 2012 - Dyskusja


Uzjel

Rekomendowane odpowiedzi

I kilka jaskółek wiosny nie czyni. Nieważne, czy to Trip, czy Cinders, czy nawet Hotline Miami. Game Maker jest błogosławieństwem, jak jesteś w początkowym etapie tworzenia gry, natomiast przekleństwem, jeśli gra nie działa tak, jak powinna, bo organizacja kodu (tutaj GML ma dość wąskie pole do popisu) idzie łeb na szyję.

 

Dla mnie tam Hotline Miami, Spelunky, czy Legend of Fae jak najbardziej wiosnę czynią. Pokazują, że się da. A tu nie ma drugiego dna - jak się da, to się da i już. GM ma wady, ale też nie bez powodu po przejściu na indie zdecydowałem się do niego wrócić.

 

Ogólnie też jestem za tym, żeby można było zgłaszać gry zrobione na czymkolwiek. Nie ma się co ograniczać - im więcej gier, tym lepiej. Zwłaszcza, że skoro to są Community Awards, to powinna móc w nich wziąć udział każda gra powstała w tej społeczności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 167
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Jeżeli masz do dyspozycji pętle, warunki logiczne, deklarowanie zmiennych i możliwość kompilacji, to masz wszystko. Właściwie, to wystarczyłby sam if i funkcja skoku (i oczywiście zmienne).

 

Ciągle spotykam się z opinią, że GM to zabawka dla dzieci a nie narzędzie programistyczne. Mówią tak Ci, którzy zrobili "coś" w Unity, XNA itp. Mówią tak, bo nie wiem.. Chcą poczuć się lepsi czy jakoś. Przez "coś" rozumiem gierkę robioną tydzień, nic poważnego.

 

Znowu bym się niepotrzebnie rozpisał. Zanim zaczniesz psioczyć, wymień swoje skończone projekty.

Amator wymyśla na nowo koło i traci czas (==pieniądze) na budowanie własnego ego pracując na "narzędziu dla pro".

 

Totalny amator pisze to "natomiast przekleństwem, jeśli gra nie działa tak, jak powinna, bo organizacja kodu (tutaj GML ma dość wąskie pole do popisu) idzie łeb na szyję". Gra nie działająca jak powinna jest winą programisty nie środowiska programistycznego. (Wiem że ciągle to powtarzam) Mój program ma 1890 różnych obiektów. Gdy chcę, żeby przy śmierci wroga (a jest ich ponad 100) poleciał dźwięk puszczonego bąka zmieniam to w jednym miejscu. Tak samo gdy coś nie działa. Sprawdzam jedno miejsce przy zarządzaniu 500 obiektami!! Uczono mnie planowania aplikacji i tego, że źle działający program jest winą programisty. Odbiorcy nie obchodzi to w czym pisałeś. Obchodzi go cena.

 

W GM robiłem prezentacje multimedialne, wizualizacje wykresów, edytor w którym tworzyłem animacje ruchu postaci, kalkulator specjalizowany do aktualnie potrzebnych obliczeń. Jasne, że mogłem używać czystego cpp,c, asemblera, zbudować własny procesor, wymyślić własny komputer do tego celu. Tylko po co??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągle spotykam się z opinią, że GM to zabawka dla dzieci a nie narzędzie programistyczne. Mówią tak Ci, którzy zrobili "coś" w Unity, XNA itp. Mówią tak, bo nie wiem.. Chcą poczuć się lepsi czy jakoś. Przez "coś" rozumiem gierkę robioną tydzień, nic poważnego.

 

Co zabawne, ja się z tą opinią przestałem spotykać, odkąd zacząłem siedzieć w profesjonalnym game devie. Tam się liczy, że zrobiłeś grę, a nie jak. Narzędzia ludziom wiszą. Wręcz docenią rozwiązanie czegoś prostym sposobem, zamiast dłubania się od zera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągle spotykam się z opinią, że GM to zabawka dla dzieci a nie narzędzie programistyczne. Mówią tak Ci, którzy zrobili "coś" w Unity, XNA itp. Mówią tak, bo nie wiem.. Chcą poczuć się lepsi czy jakoś. Przez "coś" rozumiem gierkę robioną tydzień, nic poważnego.

Nigdzie nie napisałem, że GM jest zabawką dla dzieci, tylko że jest on stworzony dla osób zaczynających swoją przygodę z programowaniem. Subtelna różnica.

 

Znowu bym się niepotrzebnie rozpisał. Zanim zaczniesz psioczyć, wymień swoje skończone projekty.

Amator wymyśla na nowo koło i traci czas (==pieniądze) na budowanie własnego ego pracując na "narzędziu dla pro".

Zaczyna się argumentum ad personam. I nie, nie będę wymieniał tu swoich projektów, bo swoim poziomem nie dorównują przeciętnej grze na gmclanie. Nie padam ofiarą własnych ambicji.

Amator to przede wszystkim osoba, która zajmuje się czymś nieprofesjonalnie (czyni to głównie z zamiłowania dla danej dziedziny). Pokusiłbym się o stwierdzenie, że zdecydowana większość użytkowników tego forum zajmuje się tworzeniem gier właśnie amatorsko.

Wymyślanie koła na nowo jest(!) również elementem nauki. Potem się pojawiają ludzie, którzy potrafią napisać wspaniałą logikę gry, nie wiedząc jak się przechodzi ze współrzędnych kartezjańskich na biegunowe.

 

Totalny amator pisze to "natomiast przekleństwem, jeśli gra nie działa tak, jak powinna, bo organizacja kodu (tutaj GML ma dość wąskie pole do popisu) idzie łeb na szyję". Gra nie działająca jak powinna jest winą programisty nie środowiska programistycznego. (Wiem że ciągle to powtarzam) Mój program ma 1890 różnych obiektów. Gdy chcę, żeby przy śmierci wroga (a jest ich ponad 100) poleciał dźwięk puszczonego bąka zmieniam to w jednym miejscu. Tak samo gdy coś nie działa. Sprawdzam jedno miejsce przy zarządzaniu 500 obiektami!! Uczono mnie planowania aplikacji i tego, że źle działający program jest winą programisty. Odbiorcy nie obchodzi to w czym pisałeś. Obchodzi go cena.

W niedalekiej przyszłości na pewno dowiesz się czegoś więcej na temat programowania obiektowego i wzorców projektowych, gdzie liczy się właśnie ponowne wykorzystanie danego kawałka kodu, aby program nie wyglądał jak syf i malaria.

 

W GM robiłem prezentacje multimedialne, wizualizacje wykresów, edytor w którym tworzyłem animacje ruchu postaci, kalkulator specjalizowany do aktualnie potrzebnych obliczeń. Jasne, że mogłem używać czystego cpp,c, asemblera, zbudować własny procesor, wymyślić własny komputer do tego celu. Tylko po co??

Słyszałem, że ktoś zrobił pacmana w RPG Makerze. Tylko po co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Filar Społeczności

nie jestem pewien czy małpia twarz nie chciał trollować, czy po prostu mu nie wyszło...

Tramur ból pupy że gm jest zły do dużych rzeczy jest troche nieuzasadniony, jeśli sam żadnej takiej nie próbowałeś robić, nie? TeeGee mówił że mu GM bardzo pasuje, Kaszan mówił że ma wszystko pod ręką i ładnie, pięknie, tylko jakoś niektórym ciężko pogodzić się z myślą że coś tak nieprofesjonalnego jest takie dobre. :( Tu bym dał hasztaga ale zrobiły się zbyt mainstreamowe na gmclanie. #hipster

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie jestem pewien czy małpia twarz nie chciał trollować, czy po prostu mu nie wyszło...

Tramur ból pupy że gm jest zły do dużych rzeczy jest troche nieuzasadniony, jeśli sam żadnej takiej nie próbowałeś robić, nie? TeeGee mówił że mu GM bardzo pasuje, Kaszan mówił że ma wszystko pod ręką i ładnie, pięknie, tylko jakoś niektórym ciężko pogodzić się z myślą że coś tak nieprofesjonalnego jest takie dobre. :( Tu bym dał hasztaga ale zrobiły się zbyt mainstreamowe na gmclanie. #hipster

 

Próbowałem. Dla mnie, wysiłek spędzony na tworzeniu dużych rzeczy w GM jest porównywalny do wysiłku spożytkowanym na robieniu dużych rzeczy w innych narzędziach/bibliotekach/językach. Tak więc osoby, które tworzyły ogromne projekty, mają predyspozycje do przeskoczenia z jednego narzędzia na drugi bez większych komplikacji. I mówię to całkiem serio.

 

Żeby lepiej to zobrazować, sporządziłem wykres:

 

Dla zainteresowanych, mogę ten wykres sporządzić w gnuplocie.

 

RZ5ZC.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem za tym, aby gry z poza GMa się liczyły. Wszędzie tylko GM, a tu tradycyjnie nie powinien być tylko GM.

Poza tym skoro nagrody tyczą się wielu aspektów "życia" forum takich jak najlepszy user, silnik itp - to dlaczego tak nie ma być z grami.

To nie uczciwe dla np. Jakluba, Antyego, którym należy się nagroda za trud w pracy.

 

@tramur Ach te profesjonalne wykresy z dokładnością do 0,001%.

Tak btw można wykonywać coś profesjonalnie będąc amatorem. ;)

 

Ja nie odpowiedziałem na PW, bo były święta i nie było mnie w domu, a laptopa i inne urządzenia ze mną nie jechały - a tu się widzę zrobił bałagan :P

I wszystko wina gnyska. Co to ma być? Admin jest od tego, by pilnować forum, a nie znikać na jeden dzień, BO NIBY ŚWIĘTA są?! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwierz Żabka, że doskonale znam programowanie obiektowe i wzorce projektowe. Osobę z przerośniętym ego można poznać po czymś takim "argumentum ad personam". Och jaki jestem mądryy. Mmm.. Umiem zawęzić zrozumiałość mojej wypowiedzi. Jestem taki wyjątkowy. A moje projekty są zbyt dobre na to forum.

Przeciętna gra na gmclanie powstaje tydzień. Fajnie,(i zapewne słusznie) że porównujesz się do takich.

 

Nie lubię gdy ktoś pisze mi definicję słowa. Myślę, że dobrze zrozumiałeś główną ideę.

 

"Wymyślanie koła na nowo jest(!) również elementem nauki. Potem się pojawiają ludzie, którzy potrafią napisać wspaniałą logikę gry, nie wiedząc jak się przechodzi ze współrzędnych kartezjańskich na biegunowe."

 

Tym całkiem utwierdzasz mnie w moim pierwotnym przekonaniu. Chyba kpisz sobie, że co nowy projekt będę budował swój silnik od nowa. Ile Ty masz lat? 7?? Myślisz, że praca polega na zabawie? Ona ma mi przynieść zarobek. Im dłużej niczego nie wydam tym dłużej nie zarabiam. Myślę, że mylisz fora. Osoby pracujące naukowo nie tworzą gier. Twoje podejście wymarło razem z manufakturami. Dziś liczy się specjalizacja. Jeśli ktoś tworzy wspaniałą logikę, to jest cenny. Jeśli zatrudnię kogoś właśnie po to, to mam gdzieś, czy umie posługiwać się wstawkami z łaciny, co miał z wfu i czy wie w ogóle co to współrzędna kartezjańska. Programista może pisać w notatniku, guzik mnie to boli. Jak chcę żeby działało na androidzie to ma tam działać. Człowiek zajmujący się tym może nie rozróżniać kolorów, zapachów, nie poruszać się, ostatecznie może nawet nie umieć czytać.

 

Informatyka to nie matma nie liczy się sam wynik. Tam może jest tak, że jeśli coś policzysz dobrze to nie ważne jak. Tu wynik to szybkość tworzenia, stabilność, optymalizacja. Praca programisty kosztuje. Testy kosztują. Tu mam 100% pewności, że projekt odpali się np na windowsie. Nie muszę się martwić o nieoczekiwanie działanie aplikacji (jedynie to co sam sknocę).

 

Zauważ , że wykorzystałem jeden kawałek kodu 100 razy. Nie kopiowałem go wcale. Występuje w jednym egzemplarzu. Co za różnica, czy to rozwiązanie jest obiektowe, czy skryptowe, czy zatrudniłem małego ludzika który biega w malutkich czerwonych bucikach po magistralach. Nic nie wygląda jak syf. Porównanie GM do czysto obiektowego języka to śmiech. Jasne! Nie zrobię tu Fallouta 3 (nie znam się na grach więc nie znam tych najnowszych), jednak do gier 2D, których jestem wielkim fanem jest idealnym narzędziem. Można tu zrobić dla gry 2D kozacką grafikę jeśli tak bardzo Ci na niej zależy.

 

Nie robiłem pacmana w rpgmakerze. W kilka minut robiłem przydatną mi rzecz.

 

Pierwsza zasada której uczył nas facet od wzorców obiektowych brzmiała "NIE PCHAJ ICH WSZĘDZIE". To tyczy się wszystkiego. To że umiem przeliczać kijanki na żabki nie ma znaczenia jeśli nie jest potrzebne a wciskanie tego na siłę jest błędem.

 

Nie wiem czy jestem teraz zły czy nie. Wkurza mnie, gdy w moim otoczeniu osoby, które nie mają niczego poważnego na koncie krytykują mój wybór. Na studiach liznęli XNA i już uważają, że powinno się pracować w znanym języku a nie w jakimś GML. Zmiażdżyłbym ich i zmiażdżyłbym Ciebie gdybyśmy użyli tych samych narzędzi. Wiem to, bo nie potrafisz zapewnić przejrzystości kodu w GM. I nie potrafisz użyć go, żeby zredukować swój wysiłek włożony w pracę .W tak prostym narzędziu!! Chcesz mi powiedzieć, że obiektowość Javy czy C# sprawi w magiczny sposób, że nauczysz się wykorzystywać dostępne rozwiązania??

 

"W niedalekiej przyszłości na pewno dowiesz się czegoś więcej na temat programowania obiektowego i wzorców projektowych, gdzie liczy się właśnie ponowne wykorzystanie danego kawałka kodu, aby program nie wyglądał jak syf i malaria."

 

Siedzę i się śmieję :lol: Mam nadzieję, że nie nadwyrężę sobie czegoś, bo chciałbym jeszcze pójść dziś do zoologicznego pogłaskać króliczki :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem za tym, aby do konkursu zostały dopuszczone gry z dowolnych środowisk programistycznych (czy jakoś tak). Nie ma co robić niezdrowej atmosfery na konkurs pod koniec roku.

@kaszan88: nawet jeżeli masz słuszność (a wg mnie owszem, masz), napinanie się na tym forum jest nienajlepszym pomysłem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza zasada której uczył nas facet od wzorców obiektowych brzmiała "NIE PCHAJ ICH WSZĘDZIE". To tyczy się wszystkiego. To że umiem przeliczać kijanki na żabki nie ma znaczenia jeśli nie jest potrzebne a wciskanie tego na siłę jest błędem.

 

To prawda, ale nie sądzisz, że pisząc każdą grę, nie będącą kółkiem i krzyżykiem, obiektowe podejście "nieco" polepsza sprawę?

 

Nie wiem czy jestem teraz zły czy nie. Wkurza mnie, gdy w moim otoczeniu osoby, które nie mają niczego poważnego na koncie krytykują mój wybór. Na studiach liznęli XNA i już uważają, że powinno się pracować w znanym języku a nie w jakimś GML. Zmiażdżyłbym ich i zmiażdżyłbym Ciebie gdybyśmy użyli tych samych narzędzi. Wiem to, bo nie potrafisz zapewnić przejrzystości kodu w GM. I nie potrafisz użyć go, żeby zredukować swój wysiłek włożony w pracę .W tak prostym narzędziu!! Chcesz mi powiedzieć, że obiektowość Javy czy C# sprawi w magiczny sposób, że nauczysz się wykorzystywać dostępne rozwiązania??

 

To nie różdżka jest ważna, a czarodziej. Mówisz, że zmiażdżyłbyś mnie, gdybym używał tych samych narzędzi, ale nie używam i teraz masz zagwóźdźkę. Dobry programista to osoba elastyczna i nie przeszkadza mu język w którym kodzi.

 

Jeśli zatrudnię kogoś właśnie po to, to mam gdzieś, czy umie posługiwać się wstawkami z łaciny, co miał z wfu i czy wie w ogóle co to współrzędna kartezjańska.

To są niestety już podstawy podstaw (patrząc na to z perspektywy gamedevu), więc troszkę marny argument. W ogóle programista gier powinien znać więcej zagadnień z matematyki niż każdy inny programista z różnych branż.

 

Skomentowanie pozostałej ściany tekstu pominę, gdyż jest to jawny najazd na moją skromną osobę, sugerując przy tym problemy z moim ego, podczas gdy ja chcę ukryć o sobie jak najwięcej informacji.

 

Zakrawa to troszkę o hipokryzję.

 

ninja edit:

Irytuje mnie jak ktoś mówi takie rzeczy nooo. Powiedzieć GM nie pasuje do moich projektów a GM jest dla laików to co innego unsure.gif

Sugerujesz, że nie jest dla laików? Strona główna Game Makera:

Are you new to game development? Do you have great ideas for games, but don't have the programming ability to make them a reality? Or are you an experienced designer, artist or programmer who just wants to speed up your game development process?

Whatever level of experience you have, GameMaker for Windows will provide you with the tools you need to make exciting games, quickly and easily.

 

Mam nadzieję, że Ci ulżyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy jestem teraz zły czy nie. Wkurza mnie, gdy w moim otoczeniu osoby, które nie mają niczego poważnego na koncie krytykują mój wybór. Na studiach liznęli XNA i już uważają, że powinno się pracować w znanym języku a nie w jakimś GML. Zmiażdżyłbym ich i zmiażdżyłbym Ciebie gdybyśmy użyli tych samych narzędzi. Wiem to, bo nie potrafisz zapewnić przejrzystości kodu w GM. I nie potrafisz użyć go, żeby zredukować swój wysiłek włożony w pracę .W tak prostym narzędziu!! Chcesz mi powiedzieć, że obiektowość Javy czy C# sprawi w magiczny sposób, że nauczysz się wykorzystywać dostępne rozwiązania??

 

Skoro tak bardzo umiesz gml to czemu twoja gra jest cała w paincie

 

Beztytuu2_50df20f19cd9f.png

 

Oto co potrafisz po 24 latach życia

Musisz dobierać narzędzia do platformy na pc trzeba dobrej grafiki a na komórki trzeba dobrej gry, znajomość wszystkich języków nie znaczy że umiesz programować pod swój target a gry komputerowe nie pozwalają na takie fuszerki

 

Polecam ci robić gry na komórki wszyscy się śmiali gdy kupiłem nokie n-gage ale teraz mobilne aplikacje to przyszłość

 

Nokia-N-Gage_50df206d64d08.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:stupid:

Sorry le małpia twarz ale argument Painta w grze którą zrobił kaszan88 jest głupi. Nie liczy się narzędzie dopóki wszystko wygląda dobrze. A gra wygląda dobrze. Źle by było gdyby zamiast grafik potworów były modele 3D!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pierwszy rzut oka widać, że to nie paint. To grafika wektorowa.

 

Czemu nie użyłeś rastrowej? Kopiowanie pikselów z pamięci do bufora ramki jest mniej męczące dla GPU niż kalkulowanie właściwości każdego wektora, transformacje itp (to są obliczenia w macierzach, a one mają gigantyczną złożoność obliczeniową), potem wypełnienie tego teksturą i dopiero potem zapisanie tego wszystkiego do bufora. Dla każdego wektora.

 

Dwa. Jestem programistą nie grafikiem.

 

Widać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

le małpia twarz i rozumek Ciebie będę już ignorował, bo.. sam spójrz na to co mówisz

Użyłem wektorowej do rysowania i eksportowałem ją do PNG. Zabawne, że i Ty chwalisz się wiedzą bezużyteczną. GM nie obsługuje wektorowej grafiki. Po co mi więc Twój wykład?? Nauczyłeś się czegoś czujesz potrzebę pochwalenia się? Książkę napisz. :thumbsup:

 

"To nie różdżka jest ważna, a czarodziej. Mówisz, że zmiażdżyłbyś mnie, gdybym używał tych samych narzędzi, ale nie używam i teraz masz zagwóźdźkę. Dobry programista to osoba elastyczna i nie przeszkadza mu język w którym kodzi."

 

Misiu. Ty nawet nie rozumiesz co mówię. Od początku mówię, że wszystko zależy od programisty. Mogę się przesiąść na cokolwiek, kiedykolwiek wymyślono. Usiądę do tego w czym programujesz i zmiotę Cię jak pyłek. Gdybym użyłem, bo wiem że używasz czegoś innego. Mi to bez różnicy. I tak, najeżdżam na Twoją nadmuchaną osobę, bo wpadasz na moje forum i nazywasz mnie i moich znajomych początkującymi. Są tu lepsi ode mnie. Duuuzo lepsi. Szanuję ich pracę i podobają mi się jej efektu. Ty powiedziałeś "GM jest zbyt trudny dla mnie" mówiąc o powielaniu kodu i wkladaniu takiej samej pracy co w projekt C#.

 

Skopiowałeś tekst z YOYO i to ma mnie przekonać?? Nie umiałeś obsłużyć narzędzia dla początkujących :lol:

 

Bawi mnie to, ale obawiam się ostrzeżeń się offtop. W dodatku wkurzam innych forumowiczów. (Tych na których zdaniu mi zależy)

Tak więc pracujcie sobie nadmuchane ropuszki na czymkolwiek chcecie. Wyciągnięcie losowego screena i ocenienie go po wyglądzie to ciekawy chwyt. W dodatku wyląd gry jest jej atutem. Wiem to od ludzi nie chcących mi dopiec (od graczy których nie znam).

 

Ale jeśli tak bardzo chcecie, to pokażcie swoje projekty. Zobaczymy prace Bogów Gamedevu :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...