Skocz do zawartości

Sernat

Użytkownicy
  • Postów

    616
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Sernat

  1. Jestem 19. w rankingu, jakiś koks wbił 56892. Zajefajna gierka. Rozsławię ją na całą szkołę i będziemy bić rekordy, już mamy koksa od 20k na poziomie extreme w speedx to tutaj też może mu się uda .

    Myślałem, że 5k to dużo :( .

     

    Świetna gra. Moje gratulacje. 5/5.

  2. Tylko, że takie zawieranie dziwnych rzeczy w regulaminie nie jest do końca zgodne z prawem i jak cię pozwą do sądu o nie spełnianie tam zawartych warunków, które bedą jakieś z dupy to wygrasz bez problemu sprawę.

    A teraz wróć do rzeczywistości. Mojemu ojcowi się np. nie powiodło, pomimo wielokrotnych konsultacji u prawnika. Życie to nie TVN, gdzie wszystko jest kolorowe, każdy powinien przeczytać warunki, na jakie się zgadza.

  3. Przestańcie gadać o tym, czy LD/OOBE jest zgodne z religią i czy myślenie o zbreźnych rzeczach to grzech. I najważniejsze - NIE KŁÓCCIE SIĘ!

    Rozczaruję Cię... nikt się nie kłóci i nikt nie dyskutuje już na temat religii.

  4. Sernat, LD/OOBE moze być zagrożeniem, jeżeli sam je za takowe uznasz. Nie może być szkodliwym to co tworzy twój własny umysł, bo byłoby to kompletnie nielogicznie. Jak sam sobie wmawiasz, ze świat ze snu to rzeczywistość, a rzeczywistość to jedna z faz REM to nie dziwota, że pojawiają się problemy psychiczne!

    Jeszcze raz, świadome sny nie są groźne bo pochodzą z naszych własnych mózgów, nie z grzybków halucynków!

    Ale co ty mnie pouczasz. Twój post zawiera prawdy i fałsze. Np., prawdą jest to, że zagrożeniem jest wszystko, co za takowe uznasz. Ok. Przyznaję Ci punkt. Ale nie rozumiem jak nieszkodliwym jest wszystko, co tworzy własny umysł. Czym jest dla Ciebie umysł? Skąd więc biorą się zaburzenia psychiczne? No i dajcie sobie spokój z akronimem REM.

     

    Jeszcze jedno, grzybki mogą pomóc w LD (choć mi nigdy nie pomogły) :) . Pisanie większą czcionką nie sprawi, że jakaś półprawda zacznie być wiarygodna, taka moja uwaga.

    @sernat: koniecznie musisz mnie od głupich wyzywać?

    Daj cytat, gdzie to zrobiłem...

    Wiem dostatecznie tyle by się wypowiedzieć więc to robię.

    To pisz, co wiesz, a nie wmawiasz komuś, że coś nie istnieje, bo sam tego nie doświadczyłeś. Nie muszę chyba tłumaczyć racjonaliście, jakie to irracjonalne...

    Ld miałem parę razy. Oobe to według tego co czytałem naprawdę wyjście z ciała i chodzenie samą duszą

    Nasuwają się dwa pytania. Gdzie to wyczytałeś (literatura, jakakolwiek strona czy coś)? Jak można chodzić dusza, jeśli to coś niefizycznego?

    , co jest oczywistą bzdurą i może to być jedynie sen.

    Bardzo ciekawe. I tu się odniosę do następnego zdania:

    Nie wiem na jakiej podstawie określasz mój światopogląd jako ograniczony, bo zrobiłeś to po przeczytaniu moich 6 zdań.

    Wystarczyło mi jedno, to jest podanie tak kontrowersyjnego zdania, z którym nie każdy się zgadza, bez jakiegokolwiek uzasadnienia ;) .

    E: bez zabarwień ezoterycznych oobe to takie 3rd person LD.

    Zaczekaj. Gubisz się chłopcze. Pisałeś, że oobe nie istnieje. Jeśli nie istnieje, jak możesz stwierdzić, jak wygląda/działa/funkcjonuje? A jeśli już istnieje, to co do cholery znaczy "3rd person LD"? Wytłumacz to jakoś opierając się o dwa użyte przez Ciebie pojęcia: widok z trzeciej osoby i świadomy sen. I nie wiem czemu bez zabarwień ezoterycznych, skoro sny to bardzo ważny jej dział, wszelkie podróże astralne tym bardziej.

    Mnie takie coś zastanawia: Jak można uprawiać seks w LD, jeśli nigdy wześniej się tego nie robiło. Przecież to niemożliwe, skąd mózg miałby to sobie wziąść.

    Normalnie. Explosivo całkiem dobrze to opisał:

    Z pewnością wcześniej już kombinowałeś "na własną rękę", więc podstawową rzecz mózg wie, a reszte sobie dopowie.

    We śnie Twój umysł ma 100% dostępu do podświadomości. Każda scena z seksem, jakiej w swoim życiu doświadczyłeś (z pornosa, jakiegoś filmu z takową sceną, czy nawet opowieści kolegów) może zostać przywołana. Na podobnej zasadzie tworzyłem w snach sceny średniowieczne, odwiedziłem drugi raz Wenecję czy bawiłem się w śmierć.

    A tak btw. wiedzieliście, że mózg nie potrafi wyobrazić sobie twarzy? Umie tylko odtworzyć twarze, które już zna (a przez całe życie ludzkich twarzy każdy widział od cholery, więc zasoby są praktycznie nieograniczone) :P

    Nieprawda. Choć tutaj ciężko mi cokolwiek dodać, bo 99% ludzi twierdzi, że albo OOBE nie istnieje, albo to coś innego niż LD. W gruncie rzeczy nie.

  5. Zazwyczaj nie masz żadnego argumentu. Czekaj, nic się nie zmieniło, damn it.

     

    Ale ja Ci ułatwię zadanie, może wreszcie. Nie są to wyżyny intelektualne, postaraj się:

    Ale jak dla mnie, to po prostu puszczanie cudzej muzyki i podpisywanie swoim imieniem

    Teraz uwierz mi, że połowa amerykańskich bitów z lat 90. to dokładnie to, czyli, cytując Ciebie:

    No i powiedzcie mi, co jest trudnego w robieniu takiej muzyki - bierzesz piosenkę, dajesz kick-snare-kick-snare, miejscami jakiś flanger i ludzie się cieszą :s

    Dokładnie tak bity tworzyli kiedyś murzyni. Pętla z sampelkiem, oklepany do bólu kick kick kick kick, szczytem oryginalności było kick hi-hat kick hi-hat. I mnie to jara. Nawet dziś.

     

     

    A to ciekawy przykład - sampel wycięty BEZCZELNIE ze starej nutki fajnej wokalistki i do tego standardowa perkusyjka. Kilka prostych efektów do sampla ofc, bo jakość słaba. I to jest bit. Nie wiem gdzie widzisz różnicę, to jest właśnie te twoje "bierzesz piosenkę", dajesz kick, snare, kick, snare. Teraz idź na koncert Peji i zobacz występ Decksa. To jest właśnie taka zabawa.

  6. Tylko białe plamy na pościeli potem to problem.

    Nie martw się, w Twoim wieku to norma ;) .

    oobe to bzdura i bajki, nie przejmuj się. Jest to zwykły sen, a wędrowanie poza ciałem jest niemożliwe.

    Podoba mi się oksymoron, jakim jest irracjonalistyczne podejście racjonalistów, to jest: Nie przydarzyło mi się, więc to niemożliwe. A co to jest "wędrowanie poza ciałem" to proszę napisz, bo pierwsze słyszę o czymś takim.

    W pełni się zgadzam. Działa to też na religię.

    Was?

    Gdy myślę o koleżance w wiadomym stanie to też grzech?

    Seks to nie stan. Tak, jest to w religii katolickiej grzech. Kolejna ciekawostka: Internetowi "racjonaliści" nie grzeszą wiedzą.

     

    Przepraszam za czepianie się racjonalisty w sygnaturce, ale jak dla mnie Twój ograniczony światopogląd to średniawy powód, by zaniżać poziom tak ciekawego tematu, a, niestety, Ty tego właśnie dokonałeś.

     

    Co do uszczerbku na psychice: Oczywiście, że LD/OOBE (wkurza mnie ten podział swoją drogą), mogą być jego przyczyną. Jak wszystko. Wake up.

  7. atomat. nie trzeba wiele robić :)

    3-4 razy miałem paraliż senny

    dopalacze i kozacze mózg zniszczyły teraz płacze xD

    Perełki :D .

     

    A LD to temat rzeka.

    Wyczytałem na JoeMonster, że straszne iluzje są podczas tego paraliżu przysennego. To prawda?

    Nazywa się to zjawą lub ogólnie "kwintesencją wszelkiego zła", w rzeczywistości zwykłe omamy hipnagogiczne. Weź sobie piłeczkę pingpongową, przekrój na pół, wypełnij brzegi watą i przyklej do oczu, nałóż słuchawki kryjące uszy i puść biały szum. Tak się kiedyś udawało "fazę" :P . Naturalny jest fakt, że wyłączając zmysły dzieją się dziwne rzeczy. Tak a nie inaczej śnisz, jesteś zahipnotyzowany albo medytujesz (no, trochę to nadużycie tego słowa, ale nieważne). Jednym słowem to jedyna droga do transu.

     

    LD to naturalna rzecz i w żadnym stopniu nie może naruszać dogmatów "cywilizowanych" (tak, puste określenie) religii, to jest takich, gdzie nie skazuje się ludzi na śmierć za to, że uderzył w ich dom piorun, jak to miało miejsce za czasów Mieszka I. Ignis, daruj sobie teksty, że coś jest grzechem lub nie, bo katolicyzm to nie jest międzynarodowy język i obowiązkowy system wierzeń, a zwykła religia, która nie każdego dotyczy.

     

    No a seks to naturalna sprawa, w świadomych snach to świetna rozrywka i, uwierzcie mi czy chcecie czy też nie, daje o wiele bogatsze wrażenia zmysłowe niż na jawie :P .

     

    Pozdrawiam i służę pomocą.

  8. Wiem że temat zaufania co do tatuaży jest już totalnie oklepany ale... Jak trzeba być naiwnym aby dać sobie wydziarac na spontanie tak naprawdę nieznaczące nic dla siebie symbole, które będzie się mieć do końca życia na skórze? Owszem, ładne to jest, tylko rozsądek ludzki trochę mnie załamuje...

  9. A ja jestem szczęśliwy że zawsze mamy jakąś opozycję.

    Cóż, szkoda, że mnie tak odbierasz :P .

    offowy Sernat i jego lewicowe poglądy.

    :rolleyes:

    "Jestem Arek i mam 19 lat. Z poglądów libertarianin, trochę konserwatysta"

     

    Duma mnie rozpiera, gdy tak sobie o mnie wciąż dyskutujecie : ) .

     

    Pozdrawiam.

  10. Ty jesteś jednym z naczęściej siedzących użytkowników na gmclanie, więc daj Boże mi siły na zrobienie nowej wersji serwisu z okazji 10 lecia, a zbanuje tego splesnialego sernika, żeby mogl od nas odpoczac. :D:D:D:D:D

    Generalnie na GMClanie jestem tyle online, ile mam włączonego kompa. Jak widać nijak przekłada się to na liczbę wypowiedzi ;) .

  11. lol

     

     

    Pierwszy lepszy przykład - przytoczona wyżej wypowiedź o nie posiadaniu dziewczyny : )

    Zresztą, nie wypowiadam się już - nie moja dyskusja, nie mój problem.. A i oponent nieciekawy. Offtopu już się narobiło.

    Także nie mam zamiaru się udzielać. Jeśli uwaga, że ktoś nie ma dziewczyny kogoś obraża, to klika Report, wam nic do tego.

  12. Teraz sam zacząłeś. Chyba, że post "Może kiedyś zrozumiesz, czemu nie masz dziewczyny..." był jednym z twoich wartościowych, konstruktywnych, pomagających postulatów :<

    Tak. Gratulacje, pierwszy sukces w tej dyskusji :thumbsup: . W dodatku, nie była to wypowiedź skierowana do Ciebie i nikogo nie obrażała, ale to już inna sprawa.

    Sorry Sernat, wiem, że masz 20 lat itp., ale czasem mam wrażenie, że jesteś małym wymądrzającym się dzieckiem, który nie przyjmuje krytyki, ale wymaga tego od innych.

    Niczego od Was nie wymagam. Zacznijmy od tego chłopcze :rolleyes: . W dodatku nikogo nie krytykuję. Poprosiłbym o dowód, ale i tak go nie otrzymam i jakoś mi nie zależy na tym za specjalnie :P . Krytyka osób a krytyka ich dzieł/postępowań/zachowań to różnica dość znacząca.

    Uwierz mi, ja też to słyszałem niezliczoną ilość razy. Ale niech Tymon weźmie pod uwagę, że inteligencja nie jest równa wiedzy. To, że przeczytałeś dwie tony książek nie świadczy o tym, że trafnie spostrzegasz świat.

     

    Muah! Powód do dumy!

    Mówiliśmy o tym forum, wiesz, ja to słyszałem od mamy mając dwa lata, ale wątpię, że ktoś mi w to uwierzy i kogoś to tutaj obchodzi, więc podałem jakiś trafniejszy przykład. Ty go niestety nie znajdziesz, zgadłem ;) ? Czy przeczytałem w życiu dwie tony książek? Wątpię. Kilka pozycji było, i to albo lektury szkolne, albo programowanie/marketing. A powód do dumy to dla mnie jest, bo jestem tu trochę i Tymona zawsze darzyłem szacunkiem.

    Właśnie, zapomniałem wczoraj napisać:

     

     

     

    A ja mam więcej postów :)

    :sleep1:

     

    A teraz klasycznie radzę odstawić komputer na kilka dni i zobaczyć, jakie to fajne uczucie ;) . Chyba, że w realu też macie zwyczaj najeżdżać na osobę, która nikomu nic nie zrobiła. No ale za wychowanie odpowiadają rodzice, nie ja. Dajcie argument, dam odpowiedź.

  13. Nie, dzięki :)

     

     

    BTW: Tylko ja mam wrażenie, że prawie te same dyskusje powtarzają się z jakąś określoną częstotliwością?

    Nikt Ci nie każe ich zaczynać, mnie też to irytuje ;) .

×
×
  • Dodaj nową pozycję...