Wg. mnie "prawdziwy" komunizm nie jest możliwy. Po pierwsze jest oparty na systemie totalitarnym, a jeśli każdy człowiek ma być równy, to jak możliwa jest jakakolwiek władza? Przecież to zaneguje całą ideę. Dlatego w większości przypadków opiera się na kłamstwie/ zastraszeniu /oba na raz. Jeśli ktoś na prawdę chciałby wprowadzić komunizm, jako system "utopijny" zabrał by się do tego od innej strony. Wprowadził by anarchię. Ale jak tego dokonać? Dojść do władzy i ogłosić anarchię? Rozproszyć wojsko, policje i służby? Wg. mnie spowodowało by to chaos, i władza wróciła by tak czy inaczej. A w najlepszym przypadku ludzie bali by się wychodzić z domu, bo nikt nie walczył by z przestępczością, no bo po co? Myślę, że najważniejsza w państwie jest prawda, przejrzystość i brak zazdrości o władzę, czyli rządzący powinni wybierać tą drogę życia najlepiej w okolicach liceum i od tego momentu uczyć się tylko mechanizmów rządzących w świecie polityki. I władza nie powinna być chonorowana nie wiadomo jakimi wynagrodzenia, bo powoduje to zazdrość. W Polsce prawdy raczej nie ma. Jak to może być, że taką władzę w mediach ma potomomek, albo jakiś krewniak nie pamiętam jak to było, prokuratora wydającego wyroki śmierci na Polaków walczących o prawdziwą niepodległość? Albo żeby prezydentem była jakaś marionetka? Co to za elita? Ś.P. Lech Kaczyński mówił swoje przemówienia z pamięci, a ten "dureń", bo inaczej go nie nazwę, nie potrafi nawet napisać poprawnych kondolencji.
Dlaczego Lech Wałęsa tak kręci? Na cholerę mąci, wykrada jakieś dokumenty i zadaje kłam całej Polsce? Przecież przyznał by się raz i miałby z głowy, na pewno miał by większe poparcie społeczeństwa niż teraz. Ciekawe jaką prawdę tak ukrywają? Czemu nie wyłożą "kawy na ławę" i nie rozjaśnią tego wszystkiego? Jak dla mnie to zakrawa na jakąś paranoję, przecież teraz nie da się nawet dziennika obejrzeć, bo ostatnio 15. min gadali jak łamie się lody na Wiśle. Programy publicystyczne prowadzą teraz praktycznie tylko dziennikarze popierający PO, a dobrego słowa o PIS w TV dawno nie słyszałem. Dziennikarze o innych poglądach już są praktycznie zepchnięci do stron typu wpolityce.pl, fronda albo inne tego typu, które są znane stosunkowo małej liczbie osób. No może jeszcze Pospieszalski jest w miarę niezalażny, ale jego programy lecą w pasmach o najniższej oglądalności.
Mogę pieprzyć głupoty bo jestem jeszcze dzieckiem i nie znam życia.