Jemu się powiodło, nie bądź zazdrosny ;). Mario Forever to całkiem rozbudowana gra, a na dodatek niesamowicie grywalna, bo jest oldskulowa (Buziol to stary amigowy dziad :)) i ma coś, co przyciąga graczy. Buziol się wybił tą grą, bo - choć może nie była idealna (przypominam, że pierwsze wersje znacząco się różnią od tych nowych), to wyszła w odpowiednim czasie i zdobyła dosyć liczną grupę fanów. To, mimo wszystko, coś znaczy.
Jego remake nie są idealnymi odwzorowaniami starych (S)NES-ów. Za każdym razem Buziol wkłada do projektu coś własnego, indywidualnego; niekoniecznie to musi się podobać innym, którzy oczekują gry-kopii. On robi gry tak, jak chce, żeby wyglądały. Jeżeli w Mario chciał, żeby coś wyglądało tak, a nie inaczej, to zrobił to po swojemu i umieścił w swojej grze. To nie musi być idealny Mario/Zelda jak na pegaza, wystarczy, że dobrze się w te gry gra :).
Mam nadzieję, że nie palnąłem gdzieś głupoty, bo jestem już całkowicie zmęczony ;).