Skocz do zawartości

Woock

Użytkownicy
  • Postów

    443
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Woock

  1. Woock

    Wzór na wszechświat

    Ciągle powtarzasz tzw. prawdy objawione, nigdy nie uzasadniając ich wiarygodności, a więc zasadności ich przytaczania w dyskusji. Mogę dla odmiany prosić o coś konstruktywnego?
  2. Woock

    Wzór na wszechświat

    Tak, ale jak już wspomniałem, istnieje takie coś jak zjawiska emergentne - zjawiska, których nie da się w żaden sposób przewidzieć na podstawie podstawowych reguł z wyjątkiem prześledzenia krok po kroku. Najlepszym przykładem jest Mrówka Langtona, która po około dziesięciu tysiącach kroków wpada w samopowtarzalną serię kroków, której nie da rady bez symulacji wyprowadzić z reguł. Sądzę, że podobnie jak pas budowany przez Mrówkę Langtona, atomy, związki chemiczne, organizmy żywe, struktury krystaliczne i wiele innych to takie właśnie układy złożone o charakterze emergentnym.
  3. Woock

    Wzór na wszechświat

    Byłbym skłonny się przychylić do 'metaforycznej' interpretacji, gdyby nie fakt, że przynajmniej kilka religii judeochrześcijańskich współcześnie twierdzi, że świat istotnie jest tak młodziutki, mimo że fakty empiryczne wskazują, że sam gatunek homo sapiens sapiens ma dobrze powyżej stu tysięcy lat.
  4. Woock

    Wzór na wszechświat

    Nie widzę związku. Za to masz o Bogu. :OOO Przykład pozytywnej mutacji? Mogą być bakterie uodparniające się na kolejne antybiotyki?
  5. Woock

    Wzór na wszechświat

    Sprzeczność: przytakujesz mojej wypowiedzi o braku celu w ewolucji, jednocześnie po raz kolejny powtarzając jakieś cuda o celu ewolucji. Zdecyduj się. Dlaczego Biblia jest w jakimkolwiek stopniu wiarygodnym źródłem? Wszystko fajnie, gdyby nie jeden problem - nie uwzględniasz, że życie na Ziemi zaczęło się od form o wiele prostszych niż człowiek. Naturalnie chyba że uznajesz Genesis za wiarygodne źródło i uważasz, że świat ma dopiero około 6000 lat. Po pierwsze: wszystkie naukowe fakty, na które się tu powołujesz, były znane starożytnym Grekom na długo przed dotarciem do Europy judaizmu. Po drugie, czy gdyby w "Elementach" Euklidesa obok reguł geometrycznych, które służyły za podręcznik akademicki do dziewiętnastego wieku, znajdowały się wzmianki o maleńkim czajniczku krążącym wokół Słońca, czyniłoby to istnienie owego czajniczka wiarygodnym? Ćmy w obu wskazanych miejscach rodzą się w obu kolorach, różni się jedynie częstotliwość. Nie jest to przykład ewolucji. Z kolei zróżnicowanie rasowe ludzi polega na czymś więcej niż tylko pigmentacja podyktowana współegzystującymi w danym miejscu genotypami - w społeczności składającej się wyłącznie z Aborygenów nie będą się z jakąkolwiek niezerową częstotliwością rodzić ludzie o rasie i budowie człowieka Europejskiego. Jest to przykład dużo dalej idących zmian genetycznych, które nie podlegają swobodnej alternatywie. Jak można porównać nasze ludzkie, jednowymiarowe pojmowanie temperatur do czternastowymiarowej przestrzeni temperaturowej? Nie można, bo to drugie jest bezzasadnym konstruktem myślowym, którego rozważanie do niczego nie prowadzi. Uzasadnij, skąd bierzesz takie rozróżnienie.
  6. Woock

    Wzór na wszechświat

    Z bardzo prostego powodu - nie ma podstaw, by twierdzić, że ewolucja do czegokolwiek dąży - wymagałoby to jakiegoś aspektu wolitywnego kierującego zmianami. Co miałoby nim być? Matka podświadomie kształtująca genotyp płodu, czy Bóg przestawiający literki tegoż z zaświatów? Równie dobrze można poprzestać przy interpretacji darwinowskiej, według której ewolucja jest po prostu sumą przypadkowych mutacji, z których te korzystne są przekazywane dalej poprzez mechanizm doboru naturalnego. Brak celu, brak kierunku. To rozwiązanie dużo lepiej zdaje test Brzytwy Ockhama.
  7. Woock

    Wzór na wszechświat

    Na jakiej koncepcji ewolucji bazujesz? Brzmi jak Spencer, którego od dawna nikt nie traktuje poważnie. Z kolei dominujący darwinizm nie wspomina ani słowem o celowości.
  8. Woock

    Wzór na wszechświat

    Co do przykładu z Grą w Życie - całkiem trafnie przywołany z uwagi na analogię, ale powołanie się na nią jest sprzeczne z Twoim stanowiskiem, Psichix :) Uzasadnienie: Choć podobno do tego zjawiska nawiązywał już Arystoteles, termin emergencji został wprowadzony dopiero w dwudziestym wieku. Polega ono na powstawanie w układzie złożonym prawidłowości, których nie da się w żaden sposób wyprowadzić z podstawowych reguł determinujących działanie tegoż układu. Doskonałymi przykładami są tu wyżej wspomniana Gra w Życie lub Mrówka Langtona, której symulację mieliśmy okazję zobaczyć ostatnio w Lidze 24. Dygresja: w dwudziestym wieku zaczęto posługiwać się emergentyzmem w filozofii umysłu jako stanowiskiem pośrednim między dualizmem psychofizycznym ("istnieje zarówno ciało, jak i niezależna od niego dusza") a redukcjonizmem materialistycznym ("umysł jest sprowadzalny do zjawisk mózgowych"). Dlaczego emergencja zamiast przewidywalności absolutnej? Przyjmując przewidywalność, musimy uznać jeden z dwóch wariantów: A ) w fundamentalnych prawach, które działają od samego początku (Wielki Wybuch?) zawierają się reguły opisujące zachowania atomów, związków chemicznych, ewolucji czy gospodarki wolnorynkowej, zanim cokolwiek z wymienionych w ogóle istniało; B ) z tychże praw da się wyprowadzić owe reguły. Zarówno A jak i B wydają mi się niedorzeczne, ale jeśli ktoś czuje się na siłach którejś opcji bronić, to ciekaw jestem efektów :) EDIT: Psichix, nie możesz posługiwać się żadnymi domysłami na temat oddziaływań międzycząsteczkowych - przyjmując nawet bardzo duży stopień poprawności statystycznej, kumulacja rozbieżności na skalę całego wszechświata może doprowadzić do poważnych uchybień w oddziaływaniach grawitacyjnych, czego konsekwencji chyba nie trzeba tłumaczyć.
  9. Woock

    Wzór na wszechświat

    Uch, nie ma jak monstrualny cytat ;) Najpierw megakrótki wstęp historyczny: pojęcie determinizmu mechanistycznego (obecny układ cząstek we wszechświecie uwarunkowany stanem bezpośrednio go poprzedającym) zostało pierwszy raz sformułowane przez Demokryta w okolicach 400. r. p.n.e., później mniej radykalnie nawiązywali do niego Arystoteles i św. Tomasz z Akwinu, a w czasach nowożytnych odświeżył go Laplace, formułujący eksperyment myślowy znany jako Demon Laplace'a. Demon Laplace'a miał być właśnie taką hipotetyczną istotą posiadającą komplet informacji na temat pędu i położenia wszystkich cząstek we wszechświecie, dzięki czemu mógłby dedukować zarówno stany poprzednie, jak i następne. Idea ta spotkała się z krytyką, do której nawiązywał w powyższym cytacie Platyna - demon ten doszedłby do momentu, w którym jego przewidywania muszą uwzględniać owe przewidywania, a więc byłyby równie sensowne, co określanie wartości logicznej zdania "To zdanie jest prawdziwe". Nie jest to obalenie determinizmu, a jedynie absolutnej władzy przewidywania.
  10. Woock

    Konkursy

    Takie, że hasło "OxGames Challenge" nie jest takie nieaktualne...?
  11. Woock

    Konkursy

    Nie było czasem jakiejś wzmianki, że to ma być w przyszłości powtarzane?
  12. Woock

    Tusk pijany?

    Dlatego Państwo odbiera dzieci samotnym matkom. Oh wait-
  13. Woock

    Nalewki mojej babci

    Piję herbatę na imprezach. Masz z tym jakiś problem?
  14. Woock

    Początek wszechświata

    Nie wiem, czy nazwałbyś to problemem, ale nieskończenie wielki wszechświat byłby - matematycznie rzecz biorąc - pusty.
  15. Woock

    Początek wszechświata

    Człowiek nie jest w stanie na ten moment wytworzyć idealnej próżni. Przestrzeń wypełnia wiele cząstek o wiele mniejszych od takiego np. neutronu, które bardzo trudno jest wykryć, a co dopiero mówić o blokowaniu im dostępu do jakiegośtam pojemnika. http://pl.wikipedia.org/wiki/Neutrino Dwa problemy w tej koncepcji. 1. Atomy się nie odpychają 2. Postulowana przez ciebie idealna próżnia nie stawia atomowi żadnego oporu, więc nie ma powodu, żeby ten zwalniał. Tak ujęty rozrost wszechświata powinien utrzymywać więc stałe tempo.
  16. Woock

    Lincoran

    Seria Fallout, Planescape: Torment, seria The Elder Scrolls... Z pewnością twórcy tych gier też pożyczyli ten motyw z Gothica.
  17. Woock

    Początek wszechświata

    Moim zdaniem 8 to raczej bałwanek niż liczba. See what I did there? (No offense Osiem)
  18. Woock

    Typ Gry

    Zrób coś, co potrafisz. [/thread]
  19. Woock

    Początek wszechświata

    Niezdolność wyobrażenia sobie czegoś nie ma żadnej wagi w argumentacji metafizycznej. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie superpozycji stanów elektronu, co nie znaczy, że neguję zasadność mechaniki kwantowej. Co do postulowanej przez niektórych się tu wypowiadających nieskończoności przestrzeni - jak rozumiecie przestrzeń? Absolutystycznie (po Newtonowsku, że wszechświat jest jak niemal puste pudełko, w którym dryfują różne rzeczy) czy relatywistycznie (przestrzeń jest jedynie relacją określającą wzajemne położenie przedmiotów)?
  20. Woock

    Początek wszechświata

    Liczyłem raczej na obronę rzeczonego poglądu niż psychologistyczne usprawiedliwienie jego istnienia. Problem z taką obroną realności nieskończoności tkwi w tym, że zapętlenie pozbawia końców, nie ograniczoności. Tak jak koło nie ma nieskończonego obwodu, tak zapętlony czas nie ma nieskończonego trwania, bo prędzej czy później wracamy do punktu rozpoczęcia pomiaru.
  21. Woock

    Początek wszechświata

    Dlaczego musi? Jakikolwiek argument, dlaczego nieskończoność miałaby być czymś więcej niż tylko logiczno-matematycznym konstruktem myślowym? Dlaczego musi? Co do innych wszechświatów, to trudno ot tak sobie powiedzieć, że istnieją i wyglądać poważnie. Brzytwa Ockhama się kłania.
  22. Woock

    dyskusja o wymiarach

    No patrz, do tego pseudo-3D nigdy nie dotarłem ;o Dobrze wiedzieć, że tam takie bajery są.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...