Woock

Pozwól, że wyprowadzę cię z błędu. Otóż słowo 'rubin' w języku angielskim nie istnieje. Istnieje za to 'ruby'.

Tu moglibyśmy sobie wejść w dyskusję na temat wymiarów rzeczywistych i funkcjonalnych. Przedstawiona przeze mnie gra jest funkcjonalnie jednowymiarowa, ponieważ szerokość jest pozbawiona jakiegokolwiek znaczenia mechanicznego. W tym samym sensie Wolfenstein 3D był funkcjonalnie dwuwymiarowy, a Battle Toads - trójwymiarowy.

Tu masz Tetrisa. Miłej zabawy.

"LEFT4LOOT" =/= "LEFT4LUDZIX"

To trochę jakbyś szukał konkursu ortograficznego, nazywając go pisarskim.

Kurde, aż z ciekawości bym się zgłosił, bo będzie ładnych kilka lat jak nie próbowałem działać w jakiejś konkretnej grupie, ale a) moje umiejętności programistyczne są raczej szczątkowe, b) posługuję się GM6.1, bo nie chciało mi się drugi raz wydawać kasy na coś, czego prawie nie używam, c) Tymek przyjdzie i mnie oskarży o zdradę :<

Na tej samej zasadzie mógłbyś powiedzieć, że nie powinniśmy wpuszczać murzynów do Polski, bo jeszcze im się parlamentu zachce. Do jasnej cholery, co mają podatki i dziedziczenie do wychowywania dzieci?!

Przypisując plemnikowi akty woli przyklejasz całości rodzaju męskiego etykietkę ludobójców na skalę przyćmiewającą najśmielsze marzenia Hitlera. Błagam o poważniejsze argumenty.

Poprzez tak żywe zainteresowanie sypialnianą aktywnością obcych ludzi okazujesz dalece głębszą perwersję.

Heteroseksualiści też. Czy wobec tego każdy ma podlegać kwarantannie?

Ewidentnie NIE rozumiesz. W tym cały klucz, żeby formalnie żaden związek nie nazywał się małżeństwem, dzięki czemu uzasadniona będzie domniemana władza sfery tradycyjnej nad tym, który związek jest małżeństwem, a który nie. Nie ma żadnego racjonalnego uzasadnienia dla odmawiania komukolwiek swobód obywatelskich wyłącznie ze względu na to, że żyje z osobą tej samej płci.

Nie rozumiesz. Niech słowo wskazuje sobie na co chce - niech tylko nie ma jakiejkolwiek wagi prawnej. Niech dowolna ustawa mówiąca o prawach małżeństw zamiast tego mówi o prawach związków cywilnych niezależnie od konfiguracji płciowej, a wszyscy zajmujący stanowisko w tej kwestii będą mieli to, czego chcą.

Tylko się wtrącę z takim szczegółem drobnym: czołowym argumentem (w ogóle są jakieś inne sensowne?) przeciw małżeństwom homoseksualnym jest religijna geneza pojęcia małżeństwa. W takim razie należałoby jednak ograniczyć znaczenie tegoż do czysto religijnego, tzn pozbawić słowo 'małżeństwo' jakiejkolwiek wagi prawnej. Wówczas dowolna para mogłaby się cieszyć tymi samymi swobodami (np. dotyczącymi dziedziczenia) niezależnie od konfiguracji płciowej, podczas gdy małżeństwo zachowałoby świętość, jaką kojarzą z nim osoby wierzące. Tylko kto, do kroćset, coś tak oczywistego włączy do programu, o realizacji nie wspominając?

Japanowi i Osiem gratuluję wielkiego rozmachu akcji. Temat baj baj.

Huh, myślałem, że Arthur C. Clarke.

Nie ma takiej karty jak Flamekin Shaman. Może masz na myśli Soulbright Flamekin? Jeśli tak, to twoje cud combo nie działa.

Chodziło mi raczej o tę twoją talię, co dostałeś na start, ale w tym co napisałeś jest parę fajnych rzeczy.

I co to za ciekawostka? Ja w szafce pod biurkiem mam pudełko po butach pełne samych monokolorowych commonów i uncommonów. Rare'y trzymam w pudełku po starter decku, a artefakty, landy i multikolory w trayu po dyskietkach. I na litość boską, nie dawaj zdjęć, tylko same nazwy kart. Nazwa to jest to na samej górze, obok kosztu. @Phoenix: nie orientuję się w temacie rzeszowskich turniejów. Poszukaj informacji na mtgnews.pl, ewentualnie w dziale regionalnym na ichnim forum.

Spisz nazwy, to ocenimy, ale póki co brzmi jak sensowny nieoficjalny (montowany na miejscu) deck dla początkującego.

Jasne, pomijając grę turniejową, gdzie musisz się dopasować do wymogów formatu, nic nie stoi na przeszkodzie by łączyć karty z różnych dodatków.

Właściwie najbardziej agresywne z M10 to będa czerwony i zielony. Moje ulubione to raczej czarny i niebieski. Mogą też cię zainteresować któryś 'wampiryczny' czarny z Zendikar albo Worldwake.

Grałem trochę intro packami z M10 w Magic Online i dużo przyjemniej mi się grało czarnym, ale nie będę wyrokował który jest lepszy, bo one generalnie są raczej nieźle między sobą zbalansowane.

Co roku na jesieni wychodzi pierwszy set kolejnego bloku. Wprowadza on nowe mechaniki (np. Landfall, allies, questy i pulapki w Zendikar), typowe dla tego bloku. Potem zimą i wiosną wychodzą kolejne dwa dodatki kontynuujące motywy bloku.

O, mam jeszcze inne rozwiązanie: w Magic Online można grać za darmo intro packami z M10 (Magic 2010, obecny core set) - byłby to sposób, zeby wstępnie zapoznać się z zasadami i naocznie przekonać się, który z intro packów M10 odpowiada ci najbardziej. Minus jest taki, że instalacja zajmuje od cholery czasu, a gotowa gra pochłania niezły kawałek przestrzeni na dysku (od razu ściąga się calutka baza kart z grafikami włącznie). Jeśli zapytasz o 'czerwonego intro packa z M10', to sprzedawca powinien wiedzieć o co chodzi. No, chyba że bardziej interesuje cię np. coś z Zendikara, Worldwake czy Rise of the Eldrazi. Co do turniejów, to jest kilka różnych tzw. formatów: dzielą się na Constructed i Limited. W Constructed mamy Block (karty z bieżącego bloku, obecnie Zendikar-Worldwake-Rise of the Eldrazi), Standard (dwa ostatnie bloki + obecny core set/sety, obecnie Alara block, Zendikar block i M10), Extended (niestety nie pamiętam ile bloków obejmuje), Legacy (dozwolone są niemal wszystkie karty, z wyjątkiem banlisty) i Vintage (tak jak Legacy, ale karty nie są banowane, tylko ograniczane do max 1 sztuki w decku - te są wymienione w tzw. 'restricted list'). Poważna gra Constructed zżera sporo pieniędzy, chyba że się jest wyjątkowo cwanym i się opracuje jakąś totalnie offową talię, o której jeszcze nikt nie pomyślał, więc karty nie zdążyły zyskać na popularności, a więc i cenie.

Kurde, to intro packi teraz stoją po 56zł? Chyba że masz na myśli coś innego? Anyway, niezupełnie rozumiem, co masz na myśli pytając, czy taka talia przyda ci się na długo. Dopóki karty nie ulegną zniszczeniu, możesz nimi grać w nieskończoność. Miej jednak świadomość, że sklepowe gotowce są stanowczo za słabe do gry turniejowej. Jeśli zamierzasz tylko grać towarzysko, to możesz tymi samymi kartami grać przez wiele lat. Co do tego, którą talię wybrać, to trudno mi coś podpowiedzieć, bo nie wiem, które intro packi mają na stanie.