-
Postów
2 230 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Maximal
-
Cholera, teraz nie wiem, czy mam to rozumieć jako komplement, czy obelgę. :/
-
https://gmclan.org/uploader/353/sketch.png Bawiłem się GIMPem. =p
-
Ogólnie rzecz biorąc, potrzebna Ci jest baza danych, w której będą trzymane informacje o kontach graczy oraz serwer gry. Plus oczywiście klient, żeby można było się z tym serwerem połączyć.
-
Przykład gry na kartce
Maximal odpowiedział(a) na Maxior11 temat w Gotowe Skrypty, przykłady, dodatki, silniki 3D dla GM
https://gmclan.org/up328_11_pi_ka.html -
Czwórka. Ale ogólnie, to jakoś tak mizernie, bo w sumie tylko biały napis + cień. =p Ja rozumiem, minimalizm. Ale wydaje mi się , że tu jest aż za ubogo, a wręcz nieciekawie i odstraszająco. Zdecydowanie przydałby się jakiś jaskrawy akcent dla przełamania wszechobecnej bieli.
-
A ja nie będę bezkrytyczny, o. ;P Po pierwsze nie podoba mi się pomieszanie stylów. Na początku mamy 8 sekundowy kawał jakiejś elektroniki (który imo jest okropny), potem kawałek symfoniczny (to z kolei wymiata). W 32 sekundzie wyskakuje jakieś trwające 4 sekundy nie-wiadomo-co. To "coś" kompletnie nie pasuje do wcześniejszego fragmentu i moim zdaniem powinno iść na odstrzał. Dalej znowu symfonicznie, z tym że w tle jakieś bulgotanie, rzężenie, chrapanie, drapanie i palenie gumy. Błe. ;[ Wydaje mi się, że byłoby lepiej, gdyby Rob zdecydował się wyraźnie pójść w stronę symfoniki i ograniczyć elektroniczne wstawki, a dla podkreślenia "cyberpunkowości" utworku w kilku strategicznych miejscach zastosować wyraziste riffy. Ogólnie rzecz biorąc, o ile poprzednie kawałki były świetne, to z tego wyszła jakaś potworna groteska. Zgiń, przepadnij! =p
-
Przykład tworzenia DLL w Delphi
Maximal odpowiedział(a) na Maxius temat w Gotowe Skrypty, przykłady, dodatki, silniki 3D dla GM
http://4programmers.net/Delphi/Artyku%C5%82y/Biblioteki_DLL Widzę, że jakoś nie możesz sobie stąd pójść, więc Ci pomogę. Do widzenia. -
Ten. Bo jest najbardziej czytelny.
-
To teraz pomyślcie, że gnysek zmienia nick. Wszystkie posty z "@gnysek:", "@gnysław", "Kocham gnyska!", "Gnysek ma rację!" trzeba by było przeredagować, wstawiając w odpowiednia miejsca Terminator, czy co tam gnysio sobie zażyczy. Jak wiemy, zrobić się tego nie da, więc wyobraźcie sobie, jaki powstanie zamęt. Ktoś czytający temat nie będzie wiedział o jakiego gnyska chodzi, bo post niżej będzie jakiś Terminator. Toż to syf totalny by się zrobił. :| A to jest jak dla mnie wystarczający argument przeciw zmianie nicków.
-
Że już nie wspomnę o serii prześmiesznych i inteligentnych gierek na Ligę. ;>
-
No ja mówię, zacznijmy gdzieś te teksty spisywać. ;D
-
Nie wie co czyni, biedaczek. =[
-
http://pl.youtube.com/user/WhoseLinePL Odkryłem to dopiero dzisiaj i cale popołudnie zaśmiewałem się do łez. =D Szkoda, że w Polsce to by raczej nie przeszło, bo u nas same sztywniaki. Tak czy siak gorąco polecam. :) Jeśli ktoś chciałyby dowiedzieć się więcej o programie: http://www.whoseline.pl/.
-
Gwarantuję Ci, że jeśli byś został modem i jakimś cudem udałoby Ci się posprzątać ten cały bajzel, który powstaje na forum każdego dnia, to nie miałbyś siły na odpowiadanie w tematach. A już tym bardziej nie cieszenie michy. Łatwo mówić ludziom "co wystarczy" i "co nie wystarczy" jeśli się patrzy na wszystko z boku, nie? Moderator to praca społeczna jak każda inna, do tego cholernie niewdzięczna. To się tak wydaje: zostanę modem, wszyscy będą mnie szanować, będę mógł się ludziom w postach dopisywać i w ogóle będę miał władzę. Tylko jak przyjdzie co do czego, to człowiek sobie uświadamia, ile w to wszytko trzeba włożyć czasu i wysiłku.
-
Cytat tygodnia. Btw, może by tak zrobić takie okienko ala porady pana GMClana, tylko że z najciekawszymi cytatami z forum? =)
-
TU nie, ale ja miałem na myśli ogół StacCaftowej społeczności. Po prostu strasznie czegoś takiego nie lubię. Ludzie ogłaszają grę hitem, chociaż nawet w demo nie grali. A spróbuj im to wypomnieć, to Cię zbluzgają i wyzwą od dzieci neo. Do samego SC mam tylko tyle, że imo nie zasługuje na miano "RTSa wszech czasów". Ale to oczywiście tylko moja opinia. StarCraft nic mi nie "zrobił". Totalnie sie na nim zawiodłem i tyle. Do gry podchodziłem, można powiedzieć, napalony. Nakręciłem się tymi wszystkimi peanami na cześć SC. Być może to właśnie te moje duże oczekiwania sprawiły, że się od niego odbiłem. W każdym razie na dzień dzisiejszy StarCrafta nie trawię. Może sequel coś zmieni. Nie chciałem, żeby moje posty były odbierane jako atak na kogokolwiek, ale jeśli tak to wygląda, to sorry. =o
-
Nie twierdzę, że SC się nie ukaże. Po prostu nie widzę sensu w podniecaniu się czymś, co jeszcze nie ujrzało światła dziennego. Z tego co widziałem na różnych forach wnioskuję, że zagorzali fani potrafią przyczepić grze kartke z napisem "kultowa" mając do dyspozycji jedynie kilka filmików i garstkę screenów. ;p Zrobili - Supreme Commander. Tylko czy im wyszło nie wiem, bo nie grałem. ;P
-
Ktoś to wyliczył na podstawie obrażeń zadawanych przez poszczególne jednostki, czy co? Ja np. uważam, że w TA Arm i Core są sobie równe i żadna z tych dwóch frakcji nie jest silniejsza. =p Nie lubię dysktutować o czymś, czego jeszcze nie ma. :3
-
Ech, naczelny argument fanów SC. =p Tylko powiedz mi, co nam daje "doskonały balans pomiędzy frakcjami", skoro reszta jest do tyłka? ;) Zresztą ja nie wiem, kto to w ogóle wymyślił, bo ja tam nie odczuwam żadnej różnicy pomiędzy zbalansowaniem w SC i dowolnym innym RTsie. No ale przyjmijmy, że Blizzard tak się nad tym napocił , że gra jest rzeczywiście pod tym względem perfekcyjna. I co dalej? Przydałby się gameplay na poziomie, a tego niestety Starcraftowi brak. Mało jednostek oraz brak jakiekolwiek realizmu w ich zachowaniu, monotonna rozgrywka, "syndrom zręcznościówki" (wygrywa ten, kto szybciej kilka) i olbrzymie armie składające się kilkunastu żołnierzyków na krzyż. =) Poza tym wkurza mnie to, że tak naprawdę mamy tylko dwa schematy rozgrywki: rush albo naprodukowanie jak najwięcej mięcha i rzucenie go na bazę wroga. Zaraz ktoś pewnie powie, że jestem nab i nie powinienem się wypowiadać, skoro nie grałem. Otóż grałem i zauważyłem, że czego bym nie robił, wszytko prędzej czy później sprowadza się do jednej z w/w możliwości. Total Annihilation > StarCraft. :)
-
Ja powiem tylko, że Starcraft kompletnie mnie nie podnieca. ;P Moim skromnym zdaniem, istnieje cała masa gier przewyższających go o głowę (z czego lwia część powstała w latach dziewięćdziesiątych, często przed premierą SC). I to w sumie tyle.
-
No kurna, skoro przez neta, to chyba logiczne, że osoba nie podłączona do sieci nie będzie mogła zagrać, nie? Xx
-
Wiecie co, przestańcie z tym masowym zdejmowaniem warnów za jakieś pierdoły, bo to jest bez sensu. ;] Ja haruję, żeby naszym użytkownikom nigdy nie brakowało ostrzeżeń, a tu nagle przychodzi PsichiX i moja praca idzie na marne. ;(
-
Przeczytaj regulamin, potem wróć.
-
111, więcej nie dam rady. ;( Gierka bardzo prosta, a ludzie zaraz zaczną się escytować pobijaniem wyników innych. :) Przypomniała mi się gra zwana Bar Madness autorstwa Dawidsu. W tamtym temacie było podobnie. ;) Edit: 134! ;D
-
No właśnie, Psichixie, czy te screeny to są jakieś rendery, czy może efekt działania Xenona? =p @Marmot: Hm, ciekawy ten Garry's Mod, muszę go obcykać. :)