Misiek999

Wygrać napewno nie wygram, ale licze ze jeszcze komus sie spodoba :D

ale miło, mam te 2 punkty chociaż :)

1 Jypy 1 programista 1 Nobody

jeszcze kilka godzin i będzie 24h opóźnienia.

ja również. :P

dobre sny rzadko kiedy pamiętam, ale koszmary to co innego. W zasadzie nigdy nie miałem koszmaru w sensie w jakim sobie to teraz wyobrażacie ( potwory :P ). Ale coś w takim stylu : Było ciemno, ale to nie była noc tylko jakiś pochmurny dzień, bardzo ponuro. No i gadam z jakimś dziwnym facetem, który mówił coś w stylu: "jak zobaczysz gdzieś taki symbol to umrzesz". Potem "akcja" snu toczy się dalej, wszystko ok - nic strasznego.... a tu nagle niepokojąca cisza... i samoistnie ten symbol mi się pojawia przed oczami. Istny szok ! :D obudziłem się z krzykiem. :D A zawsze myślałem że jestem w stanie kontrolować przebieg moich snów. :P

W takim razie ja też coś dam od siebie. Miałem tego nie dawać, ale skoro Cora przedłużył termin oddawania prac to mogłem to trochę poprawić i jest : Prolog Po dwóch stronach potężnych wrót stali strażnicy. W jednej ręce trzymali długie, masywne miecze, zaś w drugiej jakiś świecący przedmiot w kształcie piramidy. Nie drgnęli już od wieków i wielu pomyślałoby, że ich pełne, emaliowane zbroje okalają jedynie powietrze. Ich służba miała trwać wiecznie i już dawno się z tym pogodzili. Dwie pochodnie były tu jedynym źródłem świata. Dalej ciągnęła się ciemność, wypełniająca olbrzymią salę. Mieli tak stać bez końca z szeroko otwartymi oczyma i dłońmi spoczywającymi na gałkach mieczy. Jednak po stuleciach spędzonych przy Wrotach powieki mężczyzn z każdą chwilą opadały coraz niżej. Ci, którzy ich wybrali, wykazali się nieostrożnością. Każdy straci czujność w takim miejscu. Prędzej, czy później. Ci dwaj byli wyjątkowo wytrwali i obdarzeni długowiecznością, ale nadal byli ludźmi. Gdyby magiczny wskaźnik umieszczony w piramidkach choć na chwile przygasnął, mieli bezzwłocznie poinformować o tym swoich panów. Wtedy oni przybyliby tu z bardzo daleka, aby wzmocnić rytuał. Nic podobnego nie stało się odkąd tutaj przybyli, a ich duchowa łączność ze Złotymi Magami osłabła. Być może znikła całkowicie, ale kogo to obchodzi ? Artefakty wręcz oślepiały ich swym blaskiem, co tylko zachęciło rycerzy do pewnego eksperymentu. Zasnęli. Sen był dla nich jedyną ucieczką od tego okropnego miejsca. Jedynym rarytasem, na który mogli sobie pozwolić, choć tak długo się wahali. Nagły impuls obudził ich jednocześnie. Wyczuli jakieś podejrzane skupisko mocy. Chociaż ich mięśnie już dawno zastygły w bezruchu, potrafili poruszać swoim ciężkim orężem z prędkością błyskawicy. Goran po chwili zauważył fioletowy dym, który ulatniał się spod drzwi. Chciał krzyczeć, ale z jego ust wydobyło się tylko ciche stęknięcie. Jego mięśnie odmówiły posłuszeństwa. Nie! to niemożliwe! To nie mogło trwać tak długo! Z niepokojem przerzucił wzrok na swoją piramidkę. Zgasła całkowicie i powoli uchodziło z niej ciepło. Nie mógł nawet skręcić głowy w stronę towarzysza, więc otumaniony wpatrzył się w ciemność. Z głębi wielkiej komnaty rozbrzmiewał jakiś dźwięk. Były on bardzo odległy, ale wkrótce Goran rozpoznał w nim odgłosy kroków. Wypełniła go groza. Strażnik Bramy nigdy nie czuł się bardziej bezradny. Ostry dym sączący się z wrót odbierał mu wzrok i jasność myślenia. Gdy przybysze pojawili się w świetle pochodni, widział tylko dwie zamazane plamy. Stały przez chwilę w bezruchu, gdy nagle jedna z nich postąpiła kilka kroków bliżej, wyciągając ręce przed siebie. - Nie macie już czego pilnować - wychrypiała. - Wasza służba dobiegła końca. Służba dobiegła końca... Jesteśmy...wolni.... wol...

W sumie może być, twój tekst dałbym gdzieś tak na środku listy fajności ze zgłoszonych tutaj, może 4 miejsce :D

Ja na twoim miejscu zająłbym się tworzeniem muzyki za pieniążki.

hehe ten Bid for Power dla mnie za ciężki był. : O Ale fajne toto.

Jypy, jesteś mistrzunio. A już myślałem że mało kto się zgłosi, a teraz mam wielki dylemat na kogo zagłosować.

masz tam w artykule wszystko. Zamiast parenta musisz wpisać tam tego bohatera z którym aktualnie walczy potwór. Możesz np. podczas rozpoczęcia walki zapisać go do jakiejś zmiennej albo coś ( no i oczywiście czyścić tę zmienną gdy gracz zdoła uciec a potwór wraca do normalnego zachowania ).

Zrób jak ci napisałem w edicie, a jak za kilka dni sobie nie poradzisz to ci sam przerobie ten przykład.

aha, myślałem że może być max jedna postać a jak dasz ctrl to się zmienia. To jak ty tymi 3 postaciami grasz ? Włączasz jedną przechodzisz kawałek, potem drugą i trzecią żeby się poruszać ? Czy może te niewybrane same chodzą ? edit : to w takim razie musisz zrobić parenta np. "bohaterowie" i zaznaczyć go dla wszystkich 3 postaci. Aby wróg zauważył wszystkich musisz wpisać parenta, ale już podczas zapisywania pozycji z lewej i prawej strony wpisujesz id konkretnego bohatera. Przydałoby się jeszcze napisać, aby wróg podczas walki nie gonił innej postaci gdy podejdzie bliżej ( bo teraz będzie gonił każdego kto się oddali albo przybliży ). Więc podczas kodu gonitwy musisz wpisać znowu konkretnego gracza aby potwór "interesował się" tylko nim.

Zrób zmienną : aktualna_postac = nazwa_obiektu i podczas obliczeń wszystkich wpisz tę zmienną. podczas wciskania ctrl zmieniasz wartość zmiennej - jak zmieniasz postać. A jak chcesz uboższe AI to wystarczy dojść do pewnego momentu artykułu nie musisz robić wszystkiego co jest tam napisane.

A ten herszt bandytów na północy pustyni mnie nawet nie ruszył. Zaklinował się gdzieś i go kamieniami zatłukłem. :D

Przeszedłem prawie całą, zostało mi tylko kilka misji. A rozmowa z Fuaru mnie rozwaliła. :D Ale fabuła jest w zasadzie... tak jakby nawet cała fabuła była jednym wielkim żartem i to mocnym, taki dobroduszny ten nasz bohater xD przecież Lisior i ten drugi mogli sami przywołać smoka, a po drugie ludziom powinno zależeć na swoim życiu a nie : Pozwole ci ocalić naszą ziemię i mój nędzny żywot jak mi pozbierasz kwiatki na wywar. xD Ale gierka zasługuje na 5+/5.

programista, to chyba nie twój pierwszy tekst, nie ? jest świetny, trochę przypominasz mi Feliksa Kresa. :)

Wojzax to jest zabawne jak nic :D ( ale tylko w takiej krótkiej formie ) edit : a te minimum to zdecydowanie za mało imo jak się ma na napisanie tydzień.

Dopóki nie napiszesz nawiasów gm traktuje wszystko jako zmienne. GML exp = exp(100); // to jest gites</span> a że funkcje exp rzadko się stosuje to czemu nie ?

Ja ściągnąłem sobie kilka lat temu gm-a z ciekawości i zacząłem się "bawić". Byłem noobkiem jak chyba każdy, ale raczej uczyłem się bez zakładania tematów - nauka na błędach, przykłady i artykuły. Na początku edukacji podniecałem się, że na ekranie widać to co pisze na klawiaturze i takie tam. :P potem moja pierwsza gra wyglądała mniej więcej tak : był koleś którego x = mouse_x i y = mouse_y ( jaki skill ) i z każdą planszą było coraz więcej i coraz więcej szybszych "potworów" z move_towards_point na tego mojego herosa i trzeba było ich unikać i zebrać wszystkie pieniążki na planszy. Podjarałem się, zaprosiłem kolegę żeby zagrał. Wtedy jeszcze nie wiedziałem co oznaczała jego mina. :o

a jak nie chce ci się nic ściągać to nawet edytor gm-a się nada.

już wiesz co zrobić.

GML if jest_w_ruch { zadaj_obrazenie(); }

gadam, ale nie będę chodził po mieście i szukał co ładniejszej panienki jak w okolicy żadnej nie ma i zagadywał. :D Bo przecież z tym mam problem, a nie mam na kim "ćwiczyć". :)