Chodzi mi raczej o losowość samych mechanik niż generowanie leveli.
Przykładowo, z moich własnych doświadczeń:
- Mam sobie drużynę.
- Walczę z potworami, ale są słabe rzuty na kościach i w ogóle ich nie trafiam.
- Moja drużyna zaczyna szaleć, ale fartem dostaje tylko te pozytywne efekty.
- Przetaczam się przez resztę dungeonu jak kosiarka, bo wszyscy napakowani bonusami.
- Podejście drugie, ta sama drużyna, ten sam dungeon.
- Walczę z potworami i tym razem rzuty idą dobrze. Wygrywam.
- W drugim encounterze już niestety poszło gorzej i wszyscy są szaleni.
- Reszta walki to oglądanie komunikatów, że bohater X nie ruszył się bo Y.
- Wszyscy giną.
Czasem to miało swój klimat, ale w końcu zacząłem mieć wrażenie, że moja taktyka jest w tym wszystkim drugorzędna i bardziej liczy się grind i cierpliwość. Ale grę kupiłem, więc moja strata. :P
W Bonfire sytuacje wyjściowe są losowe, ale potem już prawie wszystko zależy od skillu gracza. Tylko teraz muszę wykombinować jak zachęcić ludzi do gry, żeby w ogóle mieli okazję docenić tę różnicę. Dlatego tak dużo czasu spędzamy nad zmianą grafiki, efektami i wymyśleniem odpowiednio fajnego konceptu na całość.