Skocz do zawartości

MaxGaming

Użytkownicy
  • Postów

    510
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez MaxGaming

  1. Dzięki wielkie, że się rozpisałeś. Ja czytałem już parę razy, że ponoć robią do pociiągu bramki i przy bramce pies stoi, albo wpuszczają psa do pociągu. Z drugiej strony domyślam, się że musieliby zwinąć 2/3 woodstockowiczów, więc nie wiem co myśleć. Tyle, że wolałbym nie wracać na woodstock po 48h wizycie w super państwowym hotelu ze sprawą w sądzie xD Ale ogółem zaryzykuje pewnie ;p Chociaż, ten koleżka też mówił, że on na miejscu trawę kupuje, ew. dostaje, ale nie wiem czy dobra dobra taktyka ;p
  2. @Japanstache: Wal się Japan xD Kontekst był inny ;) @Threef: No właśnie, bo znowu brudasami często nazywa się typowych punków, czy metalów, a własnie pytanie ile tam się znajduje "normalnych" osób ;) Ale w sumie nie ważne, już mniej więcej wiem co i jak. Jeszcze jedno - to prawda, że przy bramkach do pociągu często stoją policjanci z psami tropiącymi i przypał robią o trawę? I jak policja zobaczy, że w spokoju palę z kimś blunta/bongo to zgarną nas, czy na imprezie policja jest bardziej tolerancyjna, dopóki ktoś nie jest agresywny? @e: aha o to z czasem chodzi Ci o kolejki? Bo właśnie, to prawda, że po piwo czeka się 2h, po prysznic kolejne 2h itp.? Czy przesada?
  3. @Boad: No ja też nie wiem co na to rodzice, ale za rok na 100% będę ;p @Threef: No o to mi chodzi. Chce poczuć ten klimat, gdzie wszyscy są mili itp. Może źle określiłem, ale pisałem pod wpływem podjarania jego opowieściami. Oprócz niego nie znam nikogo kto był na woodstocku, ale z nim raczej nie pojadę z osobistych względów. Co do ekipy to własnie o to chodzi, że nie chce brać osób które będą się chciały zalać w trupa, będą mulić i chcieli się napierdzielać z każdym jak na domówkach... Dlatego chyba lepiej małą ekipą, 2-3 osoby które rozumieją o co mi chodzi? Ogółem ciekawi mnie jak to jest, jak się do kogoś uśmiechniesz i nie usłyszysz "masz jakiś problem?". Wiesz o co mi chodzi pewnie ;p Chodzi o to, by w te 3 dni, czy ile tam będę zapomnieć o rzeczywistości i daść się ponieść klimatu, pogadać na luzaku z fajnymi ludźmi, którzy dla odmiany nie chcą mi zaje***. Na ogół nie na widzę wszelkiego lewactwa, a w sumie to chyba taki typowo lewacki festiwal. Ale jeżeli serio potrafią zrobić taki klimat, to na 3 dni zostanę lewakiem xD Ogółem to Threef wybieraliście się z ekipą tutaj z forum, czy wpadliście na siebie etc.? A co do kasy - czytałem i wiem jak to jest, mam wziąć wszystko czego mi nie będzie żal, wziąć stary telefon, stare ciuchy, stary namiot i kasę nosić zawsze przy sobie :P Ale właśnie nie zamierzam się o to martwić, po prostu nie wezmę nic cennego i nie będę o tym myślał. Nie jestem typem który chce się zawalić w trupa, może kiedyś - teraz z tego wyrosłem, albo chwilowo mam dość takiego typu imprez. Chce wypić tyle, by bawić się dobrze, ale nie taczać się, jak to bywało na różnych domówkach w przeszłości. Dlatego nie nastawiam się na tego typu impreze, dlatego źle to nazwałem jako Projekt X. Po prostu fajnie przytulić dziewczynę którą widzisz pierwszy raz, pogadać z metalem, albo punkiem, którzy dla odmiany nie musisz się obawiać. Chyba to taki klimat? Po prostu mówiąc przygoda miałem na myśli coś takiego ;) Dzięki za pomoc, mimo, że myślałem już że nie zrozumiecie o co mi chodzi :P
  4. MaxGaming

    Ostróda

    O ciekawe, w sumie to nigdy nie słyszałem co to za festiwal. 4 dni jarania? Brzmi ciekawie ;p Gdybym miał hajs zwiedziłbym wszystkie te festiwale ;p Miałem ograniczać palenie, bo już mam go dość trochę, po takiej ilości spalonej, ale na taką okazję to bym odwołał xD Ciekaw jestem jaki jest klimat tej imprezy więc podbijam. Zastanawiałem się najbardziej nad hip-hop kempem, bo to moje klimaty, ale ponoć klimat taki sobie, koncerty fajne, ale nic co by nie było gdzie indziej, ale woodstock tylko ponoć jest inny. Zastanawia mnie teraz, czy inne imprezy też mają coś w sobie ciekawego, bo o woodstocku nigdy bym nie pomyślał, gdyby nie kumpel ;p
  5. Nie trudno, chodzi mi to jak zignorował post. Mógł odpisać i dodać tam te swoje wątpliwości i uwagi. Zresztą już nie ważne... Fakt, trochę byłem za bardzo podjarany po tym co mi kumpel powiedział i wziąłem to zbyt serio i się za bardzo nakręciłem. Także, póki co temat do zamknięcia, rzeczywiście trochę przesadziłem z tą wizją XD Ale, żeby nie było, że nie odpowiedziałem - mam 17 lat, cokolwiek by to nie zmieniało(wiem o co Wam chodziło, ale macie racje, popisałem trochę głupot i poniosło mnie, tylko mimo to nie rozumiem dlaczego to ma tak wielki wpływ na odpisanie). Nie ważne już, póki co temat uważam za zamknięty, bo tylko mnie teraz zjedziecie jak łysą kobyłę, więc lepiej nic nie piście(teraz jak przeczytałem moje poprzednie posty sam się uśmiałem) :D Czasami po prostu jak się na coś nastawię to gadam jakbym był pijany, zresztą już nie ważne...
  6. Pytam serio mimo iż pytania były konstruowane pół żartem -_-
  7. Nie wiem co oznacza ten komentarz oznacza, ale mogę się domyślać. W takim razie chyba nigdy nie jarałeś, a tym bardziej nie widziałeś badań o szkodliwości i potencjale uzależniającym, ale to nie jest temat, bo zaraz zejdziemy na temat jarania. W takim razie pomiń to sformułowanie i zastąp ćpaniem wszystkiego oprócz konopi indyjskich. ok? :P @e: Nie interesują mnie za bardzo znajomości z typowymi ćpunami, bo jak ktoś czasami wciągnie coś na imprezie, albo raz na rok zje karton, to inna kwestia. W każdym razie pytam w tej części zdania na którą zwróciłeś uwagę o ćpunów "ze strzykawkami i brownem", brudasów i czy(pytając ironicznie, żeby hejtów nie było dodaje) jest tam ktoś kto nie ma hiva ;p Bo takie opinie krążą. Byłbym wdzięczny za odpowiedź na ten poprzedni post :)
  8. Tak tylko nie na każdej imprezie każdy jest tak otwarty. Przynajmniej ja z reguły tam gdzie bywam, to ludzie są zawsze spięci i szukają tylko pretekstu do napierdalania się. Chyba wiecie o co chodzi. A z tego co się dowiaduje to woodstock to miejsce jakby wycięte z Polski, gdzie ludzie wchodząc w dziwny sposób zmieniają się ;p I pytam właśnie. czy to przesady w celu promowania imprezy, czy fakty ;) I własnie, czy to serio nie jest brudstock ;p I właśnie nie szukam ćpania, mówiłem jedynie o jaraniu(chyba, że ktoś mimo XXI wieku uważa jaranie za ćpanie) i piciu, ale to jest najmniej ważne. Własnie nie chodzi o zalanie się w trupa tylko o ciekawe przeżycie, gdzie na 3 dni ludzie przestają być spięci, chamscy, a wszyscy są dla siebie mili i otwarci. Tylko nie jestem pewien, czy to jest możliwe w Polsce, nawet na woodstocku i czy to nie jest impreza, miłych i otwartych ćpunów i brudasów. Chociaż jak mówię, słyszałem wiele opowieści, jak ludzie się tam wszystkim dzielą, są bezinteresowni i zawsze chętni do pomocy i rozmowy. I jak Wy to organizujecie? Bo słyszałem, że tam dzieli się pola na jakieś obozowiski itp. i jak się nie ma większej grupy to się do kogoś podpina itp.. Ogółem w necie są o woodsctocku tylko strzępkowe informacje, skrajnie różne i zaprzeczające sobie, dlatego pytam osób które były :) I ile bierzecie kasy?
  9. No właśnie drudzy znowu mają takie zdanie. A o co Ci chodzi w końcówce? I Japan i Tymon rozwińcie :) Bo z drugiej strony nie interesuje mnie sama patologia, a jacyś ciekawi ludzie z którymi można pobalować i pogadać na luzie, a nie brudasy które potrafią już wysyłać hiv przez WiFi ;p Aha i jak polecacie? Duża ekipa jest potrzebna, wziąć tylko 1-2 osoby, czy samemu najlepiej? Jak polecacie i jak Wy to robicie? Co do samemu to raczej sceptycznie jestem nastawiony, a nawet bardzo, ale wiele osób piszę, że bez tego nie poczuje się tego klimatu, więc interesuje mnie raczej ta druga opcja. Więc lepiej małą paczką, czy trzeba mieć, żeby się spoko czuć większą ekipę? Tylko z drugiej strony, raz że chętnych raczej będzie trudno znaleźć wśród moich znajomych, a jak już to nie czujących klimatu plus duża ekipa = spędzanie czasu z tymi samymi osobami co wszystkie inne imprezy, a chyba nie po to tam chce jechać, ale własnie dlatego pytam, czy jednak nie jest zbyt naiwny pomysł? Nie chce po prostu brać ze sobą spiętych osób, które będą całą zabawę psuły, bo z tego co słyszałem i widziałem o woodstocku to tam jest na prawdę szalony melanż ;p Liczę na project X, ruchanie, chlanie, jaranie w opór i ogółem przygodę życia ;p Tylko jak mówiłem bez przesady, bo jak znowu widzę na wielu filmikach tych brudnych punków, albo ćpunów nawalających helupę to mimo, że nie należe do świętych to jednak nie chciałbym czegoś takiego. Ale widziałem i słyszałem o tym, że jest sporo fajnych, normalnych ludzi i ponoć z roku na rok coraz więcej ;p Więc jak jest na prawdę? Tylko prosiłbym o pisanie skąd macie informacje, czy byliście, macie kogoś znajomego kto był, czy skąd :)
  10. MaxGaming

    Opinie o Woodstocku

    Siemanko, nie wiem dlaczego, ale lubię o wszystko pytać na tym forum, więc znów kompletny off-top, ale to w końcu Valhalla, więc mam nadzieję, że nikt nie będzie miał za złe :) W każdym razie, zauważyłem, ze wielu z Was siedzi dość cięższych(przy najmniej cięższych dla mnie, słuchającego rapu ;p), więc może to i nie najgorsze miejsce - był ktoś na woodstocku? Bo zawsze myślałem, że po prostu festiwal dla pewnej grupy osób i fajne, ale nie mój klimat raczej. Tylko ostatnio poznałem gościa który też na co dzień nie słucha tego typu muzyki, ale uświadomił mi jedno - że festiwal na milion osób to nie może być zamkniętym festiwalem, tylko dla wybranych, a - przynajmniej z tego co on mówił - to jest to po prostu miejsce, gdzie można przeżyć melanż życia. W każdym razie zauroczyła mnie wizja woodstocka którą mi sprzedał. Zawsze omijałem punków, metali itp., bo na ogół są strasznie ortodoksyjni i potrafią być dość agresywni dla osób z poza środowiska. Jednak to co mi opowiadał wskazywało, że nie tylko nie ma z tym problemu, ale urzekło mnie to, że podobno ludzie są tak świetnie nastawienie tam, można ponoć pojechać tylko z 20 zlotymi bez niczego, a ludzie są na woodstocku tak otwarci, że pomogą ci ze wszystkim i z noclegiem i z jedzeniem/piciem/jaraniem. Opowiadał, że tam nie da się przejść 10 metrów, żeby ktoś po prostu nie zapytał co u ciebie, nie przybił piony itp.. Ciekawi mnie, czy to tylko jego wizja, którą chce mnie przekonać bym się przejechał, czy serio tam jest tak ######**** klimat itp., czy ściemniał? Ogółem na necie czytam i ludzie piszą to samo, więc zacząłem się tym jarać i poważnie się zastanawiam nad woodstockiem mimo, że na co dzień nie słucham tego typu muzyki(nie mam nic do takiej muzyki, nie jest to dla mnie jakaś kara, a nawet ciekawa odskocznia, jak ktoś wrzucił na gmclany np.: coś kabanosa to mi siadło, ale chodzi o to, że nie znam tekstów, zwyczajów itp.), ale chciałbym właśnie przeżyć melo życia, poznać wielu ciekawych ludzi(pewnie więcej niż przez moje całe życie), otwartych, nie dostać w jape za uśmiech jak na ogół w polsce bywa. Nie uwierzyłbym w to, gdyby nie fakt kilkuset tysięcy osób które z jakieś powodu co roku tam przyjeżdża. Więc był ktoś? Mógłby się wypowiedzieć?
  11. Może w końcu tak dopracuje sinik, że przesiądą się wszyscyz unity i gms do Ptakopyska! Dobrym początkiem byłaby jednak zmiana nazwy ;p Mnie tam ciekawi co z tego wyjdzie, ale też zawsze się zastanawiałem nad tym czy ktoś z tego korzysta xd
  12. Tak, tylko chciałem dopytać, bo już widziałem dwa razy takie nieporozumienia, że ktoś pyta serio o WM, a ktoś odpowiada o WP ;) Broń boże nie próbowałem głupawo łapać za słówka, jeżeli tak to odebrałeś to bardzo Cię przepraszam :)
  13. A co z tą aktualizacją? Miała być na dniach, dni mijają, a jej nie ma :/ @szpaq: chodziło Ci chyba o Windows Phone, bo od Mobile GMS gier nie kompiluje(chyba, że działają te z Phone'a, ale tego nie wiem). Dlatego to dość istotne, czy chodziło Ci o WM, czy WP ;)
  14. Limit postów+jeden post dajmy na to najwcześniej rok temu to dobra opcja(w tym roku to luz, ale niech ktoś teraz się zarejestruje na następną edycję, żeby mieć? Wyciąganie konsekwencji to mało trafny pomysł według mnie, bo pomyśl, że w takim razie ktoś może tworzyć takie konta i "głosować" na przeciwnika, a Ty nieświadom niczego zdyskwalifikujesz jego przeciwnika, myśląc, że to on sobie nabić próbował "hype" ;)
  15. Sprite'y z neta, ale dialogi sam robiłem! Tyle zdążyłem zrobić xD
  16. w grach sportowych: walka dwu przeciwników I oto chodziło, a że czasu mało to chciałem to choć trochę przerobić w choć malutką dawkę humoru i ten napis słabość miał być prześmiewczym przedstawieniem fizycznego przeciwnika. Taka była koncepcja, że go jakoś "uczłowiecze", dodam jakieś ręce i nogi czy cuś, żeby było to o wiele czytelniejsze, ale nie było czasu. Ale chodziło mi dokładnie o spłycenie maksymalne pojęcia walki ze słabościami i przedstawienie słabości jako zwykłego przeciwnika :) Koncepcja taka była, jak wyszło i jak Wy to odbieracie to inna kwestia, bo też inaczej miało to wyglądać(zrozumiałem szybko, że będzie mało czasu, ale myślałem, że przynajmniej tyle co w Pixel War, a nie że będzie to nieco ponad godzinka i gra np.: wygrywanie otrzymała dopiero kilkanaście minut przed czasem i bałem się, że jeżeli tego szybko nie zrobię i pojawi się jakiś większy bug to się nie zmieszczę), ale o tym już mówiłem. W każdym razie chodziło mi dokładnie o ten podpunkt, a poza tym na pewno nie chodziło mi już o naciąganiu tematu, a jedynie zabawę słowem i związkami frazeologicznymi co najwyżej :)
  17. Kombinacja jest losowa. Poza tym z resztą się zgodzę. Pomyślałem, że tym razem potawię na gameplay, a nie menu, które w poprzedniej gierce zajeło mi 80% czasu robienia gry. Widziałem, że z reguły wygrywa gameplay, a nie polishing. Mimo to, nie mogłem przewidzieć, że czasu nie będzie nawet na background, efekty itp. :/ Mimo to, myślę, że to była dobra decyzja, bo inaczej prawdopodobnie miałbym same menu xD No nic, zawaliłem na całej linii, robienie gier w święta to była głupia, bardzo głupia decyzja dla mnie...
  18. Dlaczego naciągany? Pojedynek i walka to synonimy. Czasu było mało, bo jak umawiałem się to zapomniałem, że "następny weekend" to święta... Grę robiłem w godzinkę niecałą xD Komunikat po przegranej robiłem kilka minut przed końcem czasu, żeby tylko się wyrobić :/
  19. Sorry, że double, ale tak to by nikt nie zauważy;. a ostatni post był 3 dni temu, więc chyba nie będzie problemu? W każdym razie przepraszam... Ale - zrobiliśmy gierki z Adamem(swoją drogą patrząc na jego i moją na pewno przegrałem xD) co nie zmienia faktu, że chciałbym chociaż przegrać, a póki co nasza tura została zapomniana i nie ma nawet głosowania xD Albo przeoczyłem xD Czemu nasza tura nie jest realizowana, w sensie głosowania? Chyba zostaliśmy pominięci xD
  20. Zapomniałem dopisać, ale jak mówiłem robiłem wszystko na ostatni moment :/ Przewijanie - space
  21. Ponownie zbyt mało czasu. Święta niestety, goście, przygotowania itp.. Ogólnie to nawalamy jak najwięcej kombosów zanim czas nam zleci(te małe kwadraciki pod graczem - jeden = sekunda) ;) http://www57.zippyshare.com/v/wZZiSy0C/file.html Przepraszam za brak szablony itp., ale wrzucam i dokańczałem(o ile można cokolwiek tu nazwać dokończonym) w ostatnich minutach. Jutro, albo dzisiaj późniejszą pora poprawie do szablonu, proszę, aby wyjątkowo nie dawać mi warna :)
  22. A tak z ciekawości, czemu ini jest takie złe? Myślałem, że ini to najbardziej lubiany przez GMS sposób zapisu(nie licząc tragicznego game_save).
  23. MaxGaming

    Assassin's Roof

    Świetna gierka, doszedłem dość daleko. Wciągnęła mnie na chwilkę ;p Jedyny problem to to, że nie do końca rozumiem czemu czasami przez połowę planszy "w jednej turze" mnie dogania strażnik, a innym razem jestem tuż obok niego, ma kładkę i mnie ignoruje xD @e: aha, dopiero teraz przeczytałem tutorial, wcześniej go pomiąłem xD Teraz rozumiem :D
  24. Jak dla mnie to to sterowanie jest jednak zbyt oporne, przez co odechciewa mi się grać :/ Raz przeskakuje, raz nie, nie do końca nad nim panuje... Gra dla mnie fajna, gdyby nie to okropne sterowanie ;)
  25. MaxGaming

    GMClicker

    Mi też wywaliło jakiś error uds varible :/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...