-
Postów
1 109 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Jakim
-
Jeśli byłby to człowiek inteligentny, zweryfikowałby swoje myśli wobec tak poważnych konsekwencji. To nie takie proste wyznaczyć "potrzebne" przedmioty. Co osoba, to inne wymagania co do nauki. Jeśli ktoś ma problemy z przyswojeniem części materiału, niestety te zaległości musi nadrabiać silną wolą i pracą. Poza tym mówimy o rozumieniu, a nie z wkuwaniem - w tym to ja nie widzę zbytniej finezji. Rozumiem, że wykucie kilkudziesięciu zabytków z Polski może stanowić pewną trudność, ale jeżeli wszystko jest podane - powiedz mi, czego tu można nie rozumieć? Przecież na WOK-u nie ma omawianych żadnych skomplikowanych mechanizmów, wszystko opiera się na przyswajaniu wiedzy, ot - zwykła pamięciówka. Jeszcze jedno, ktoś po prostu musi chcieć pojąć dany przedmiot. Jest tyle rozwiązań, jak zapełnić tę lukę. W mojej klasie normalnym jest, że jeśli nie umie się czegoś, a zależy komuś na tej wiedzy, to próbuje się nauczyć materiału z innych źródeł - zwykła pomoc kolegi/koleżanki czasem daje wystarczająco dużo. Wystarczy tylko chcieć umieć i chcieć poszukać. Z internetu, mówisz. Pozwól, że Ci wyjaśnię, że nikt w internecie nie wyjaśniłby Ci dobrze tej choroby, gdyby o niej nie miało pojęcia tak wielu ludzi. Internet jako zbiorowisko ludzi całkiem różnych jest dobrym środowiskiem obserwacji całego społeczeństwa - mając do dyspozycji tylko nielicznych, daje nam dosyć dobry obraz aktualnych tendencji mentalnych. Tak więc jeśli w przyszłości większość nie będzie znało tej prostaty, tak też mało kto będzie w internecie o niej pisać. Co więcej - będzie jeszcze gorzej, kiedy nie będzie można nawet zweryfikować pojawiających się tam danych. A telewizja kłamie! :) I w sumie jest mniej weryfikowalnym źródłem niż internet (odbiegając od tematu: polecam film Sieć :)). Po pierwsze nie lubię generalizacji i szufladkowania, a po drugie właśnie dlatego ma stale pracować nad sobą. Dzisiejsze społeczeństwo jest tak skonstruowane, że wszystko wywiera na nas sporą presję, co podwyższa ambicje. Ale poza ambicjami trzeba mieć jeszcze cały "warsztat", na który trzeba sobie samemu zapracować. No nie, ale skąd dokładnie wiesz, jak było x lat temu? I że było na pewno lepiej?
-
Nie. Chodzi mi głównie o informacje dotyczące chorób, które zaczynają się bardzo niewinnie (i często nawet nie wiążą się z bólem), a kończą poważnie. Przykładowo: fałda na skórze to nie zawsze spuchnięcie po uderzeniu itp. Czasami to początek guza nowotworowego, którego powinno się jak najszybciej usunąć. Człowiek po gimnazjum z małą świadomością tego procesu, myślę że, potraktowałby to jako trwałą bliznę, nie spodziewając się aż takich konsekwencji tego niewinnego śladu na ciele. Poza tym pomyśl - ile czasu i pieniędzy możesz zaoszczędzić, lecząc się sam? A może nie? Wiesz, jaki miałbyś ubogi plan zajęć, gdyby ludzie projektujący stosowali zasadę "to, co się nie przyda lub zapomni - wyrzucamy"? Załamałem się. Jak można nie rozumieć podanych na tacy definicji z przykładami? Co tu właściwie jest do rozumienia? To zwykła wiedza, a nie umiejętności.
-
Nie tłumacz już swego lenistwa ;).
-
- biologia jest potrzebna a choćby i po to, żebyś, gdyby coś Cię bolało, mógł znaleźć przyczynę. Czy nie jest tak, że nawet dobry lekarz jest bezradny w przypadku, gdy sam pacjent nie wie, co mu dolega? Sama wiedza z gimnazjum, w którym poruszane są jedynie główne choroby (wymienia się kilka głównych, na które "trzeba uważać, dziecko drogie!") nie wystarczy. Przy podawaniu objawów chorób należy również wyjaśnić mechanizmy powstawania tych chorób. A to jest zawsze po każdym dziale z biologii - omówienie nieprawidłowości organizmów poprzednio wymienionych elementów, - W-F staje się niestety w dzisiejszym społeczeństwie jedynym sposobem motywowania do aktywności fizycznej i jednocześnie jedynym miejscem, gdzie spora część dzieci ma kontakt ze sportem. Dziecko przestaje się interesować wychowaniem fizycznym, jeśli jest zbyt leniwe, nie daje mu takiej satysfakcji, ma poczucie własnej słabości i z tego powodu nie chce ćwiczyć, aby uniknąć porażki (+ tysiąc innych czynników). Choćby i ten minimalny sposób przymuszenia ich do wysiłku fizycznego musi być, żebyśmy chociaż nie żyli i umierali na tych samych krzesłach, - geografia - w liceum geografia stanowi powtórzenie materiału z gimnazjum z dodaniem nowych aspektów z każdego tematu. Jedna/dwie lekcje tygodniowo pozwoli nie tylko nie zapomnieć materiału, ale także przyswoić nowe, przydatne wiadomości. Jest to dosyć potrzebna nauka, która jest niezbędna do dobrego inwestowania (w przypadku, gdybyś chciał założyć firmę), - WOS i WOK analizują często te same tematy społeczne, jednak badają je pod innym kątem z wykorzystaniem innego szablonu myślowego. Scalenie tych przedmiotów jest przez to niemożliwe, a 2 lekcje WOS-u i 1 WOK-u w trzyletnim planie nauczania to nie tak straszne rozwiązanie :). - religię pominę :).
-
Żadnej z tych rzeczy w podstawówce nie miałem, a o komórkach było tylko słówko - że coś takiego istnieje. Wychodząc z podstawówki, znałem, jeśli dobrze pamiętam, matematykę pozwalającą mi sprawnie liczyć w małych zakresach, przyrodę, która przypominała bardziej ekologię, kilkadziesiąt zwrotów z języków obcych, język polski pozwalający mi na poprawne formułowanie myśli i, oczywiście, informatykę na poziomie włączania windowsa 3.11 :). Myślę, że to akurat to, co powinienem umieć po podstawówce. Żadnych perspektyw życiowych mi to nie daje, ale nie błąkam się przynajmniej po tym świecie z poczuciem, że nie wiem właściwie, o co tak właściwie chodzi. No nie powinno to tak działać. Lepszy nauczyciel - większa motywacja. W tym przypadku akurat chodziło mi o tym, że ktoś w podstawówce, widząc, jak wyglądała informatyka, będzie się spodziewał podobnego planu nauczania w przyszłości. Nie kojarzy programowania z logicznym myślenie, układaniem algorytmów, lecz z sympatycznym obchodzeniu się z komputerem :). No i obeszłoby się wtedy bez tych Twoich silników rakietowych - nie miałbyś czasu na poznanie fizyki, chemii i matematyki w taki sposób, aby pracować przy budowie takowego, co pięć lat kończąc i jednocześnie zaczynając nowe studia. Chyba że wydzieli się taki kierunek. No ale co z inżynierią genetyczną? Do tego też trzeba wydzielić nowy profil. A fizyka chemiczna? Też, oczywiście. I tak dalej, i tak dalej. Tylko kto będzie prowadzić te 198401284012139E852395 kierunków? Poza tym myślę, że człowiekowi potrzebne jest pojęcie o mechanizmach świata z różnych dziedzin (np. fryzjerstwo nie tłumaczy tych mechanizmów i nie powinno być nowym przedmiotem). Jeśli jednak ma być pełna specjalizacja w życiu, to teraz pomyśl sobie, jakby wyglądałaby komunikacja między ludźmi? Wspólne tematy skończyłyby się wraz z podstawówką. Niestety samo logiczne myślenie wymaga także wiedzy pozwalającej na sprawne wykorzystanie swojego umysłu. Nie posiadając tej bazy, możesz rozwiązać setki łamigłówek i problemów, ale do stworzenia nowych przedmiotów potrzeba czegoś więcej niż sprytu. Ja również nie przepadam za tym systemem, ale do tej pory nie ma efektywniejszego, który łączyłby sprawne, w miarę bezstresowe nauczanie niepowodujące jednak syndromu totalnej olewki ("po co mam się uczyć, skoro nie będzie żadnych konsekwencji?"). Idealne wydawałoby się indywidualne wytyczanie "strategii" nauczania według możliwości i motywacji ucznia, ale niestety nie tędy droga, szkoły nie mogą stanowić elementu dzielącego społeczeństwo. Streszczę to tak: przyjmując strategię takiej selekcji danych, masz już nakreślony w głowie "plan", co Ci się przyda, co nie, co wykorzystasz, co ma wylecieć z głowy. Są jednak jednostki ambitne potrzebujące takiej wiedzy. I takie nauczanie jest dla nich stricte autoteliczne. Teoretycznie wyjściem by było wydzielanie takich jednostek i umieszczanie ich razem w grupie - ale jak już wspomniałem, nie da się tego tak zrobić, by ta jednostka nie poczuła tego "oddzielenia". A dzielenie zawsze łączy się z krzywdzącym ocenianiem kogoś jako lepszego/gorszego.
-
Wyobraź sobie, że panuje system nauczania jednokierunkowego. To, znaczy, że na początku edukacji (powiedzmy, że wiedza ze szkoły podstawowej jest absolutnie niezbędna, zatem wybór kierunku zaczyna się od gimnazjum) wybieramy grupę przedmiotów, które będziemy się uczyli aż do najwyższego poziomu, zostawiając w tyle resztę - nieprzydatnych. Pomijając fakt, iż dużo osób błędnie wybierze kierunek ("fajna była informatyka w podstawówce, więc idę na programowanie, o!"), z pewnością pojawi się spora liczba osób, która chce zmienić swój profil. I co wtedy, ma zaczynać od nowa naukę, tyle że z innych przedmiotów? Jakąś bazę wiedzy trzeba mieć, aby mieć możliwość dynamicznej zmiany kwalifikacji, ogólne pojęcie o mechanizmach życia świata i żeby, do cholery, mogli łączyć informacje z różnych dziedzin dla stworzenia czegoś nowego i kreatywnego. Ludzie powinni być coraz bardziej wszechstronni, a nie ukierunkowani. Inaczej ewolucja zabierze nam te dary, które okazały się nieprzydatne ;). Poza tym, robisz gry. To świetny przykład, że musisz znać elementy różnych nauk, aby stworzyć coś przyzwoitego. Współczesna technika pozwala na tworzenie gierek bez znajomości mechanizmów działania komputera (hah, żebyś wiedział, jak się "programowało" muzykę za czasów komodorka :)), trygonometrii tak niezbędnej do wyświetlania 3D. No i wypadałoby doliczyć tysiąc innych rzeczy, o których się nawet nie zastanawiamy podczas ich wykorzystywania. Jeszcze jedno, mówisz, że nieprzydatne informacje wypadają z głowy. Tak samo jak Ty teraz uważasz, że wyliczanie pola graniastosłupa jest dla Ciebie nieprzydatne, tak samo dla kogoś innego ta sama wiedza jest konieczna w jego pracy, a czasem nawet w hobby. Podstawą jest selekcja tej wiedzy - ale z czegoś trzeba wybierać - i niech ten zasób będzie jak największy.
-
GML background_color=make_color_rgb(random(255),random(255),random(255)) Nie zadziała z włączonym foreground image. Jeśli masz to włączone i chcesz, aby tło zostało - wyłącz foreground image i drawuj tło w dowolnym obiekcie: GML draw_background_ext(background,view_xview,view_yview,1,1,0,make_color_rgb(random(255),random(255),random(255)),1)
-
Amfetamina? Trzęsący się obraz? Zmieniające się kolory? Lol, ale niech będzie: GML view_xview+=random(10)-5 view_yview+=random(10)-5 Przy jednoczesnym zaznaczonym Object following, hsp i vsp = 2 (room -> view).
-
8bit nie oznacza, że utwór ma być ubogi :(. Zbyt proste, puste i nieskomplikowane. Gdyby chociaż te motywy były chwytliwe - ogólnie jestem na NIE ;(. Jedynie c64_epic wychodzi jako tako z twarzą. elo p;
-
No wiesz, grzybów też się nie je dla wartości odżywczych, lecz dla smaku (ewentualnie czegoś innego ;D) - tak samo jest z tym - to ma karmić zmysły, a nie być użyteczne ;). Mimo wszystko, dzięki za zainteresowanie.
-
Pablo, pomijając fakt kompletnej nieopłacalności tego zabiegu, mogę Ci polecić dwa rozwiązania: - użyć ModPlug Trackera i wyrenderować utwór do żądanego formatu, - użyć XMPlaya i w settings ustawić "Output: WAVE Writer". Jeśli to za trudne dla Ciebie, to mogę sam to zrobić, ale dopiero wieczorem. Do obydwu będzie Ci potrzebny enkoder lame (dll do ModPluga, exe + dll - XMPlay), jeżeli masz zamiar skonwertować utwory do mp3.
-
Zero. Mój materiał genetyczny jest zbyt cenny, żeby z kimkolwiek się nim dzielić ;))).
-
Pamiętacie Blox? Nie? Nieważne. Tym razem chciałbym zaprezentować zestawienie muzyki i wizualizacji do niej. Gatunek to breakcore, a więc należy się spodziewać ostrej sieczki - taka jest również wizualizacja - zatem ostrzegam o potencjalnym zagrożeniu epilepsją. Strzałki w lewo i w prawo służą do przewijania utworu, + i - natomiast do kontrolowania wielkości obiektów :). Download: http://www.jakim.ovh.org/download/noone.rar Film na Youtube: Screeny: 1 2
-
Słyszałem też, że implementujecie pogodę zintegrowaną z tvn meteo. Nie uważacie przypadkiem, że takie pomysły nie mają sensu istnienia?
-
Epica 4 - uwaga, mocny stuff ;]. Niestrawny dla sporej części użytkowników, jak mogę się domyślić - ale innym może podejdzie ten kawałek :). Plucking Thoughts - też tylko-dla-wybrańców utwór: jazz + flamenco. 4 kanały, format mod.
-
Mam bardzo podobnego pentagramika - nie wiem, jak to jest z tym modelem - ale odradzam, sporo uciążliwych błędów/niedopatrzeń: np. odtwarzanie losowe kompletnie wysiada przy 3 podkatalogu, poza tym przeszukiwanie większego katalogu jest zajęciem na dobre kilkadziesiąt sekund. Módlcie się, aby wasze ulubione piosenki zaczynały się na Z* :). Dotykowe - w takiej formie - nigdy więcej. * - jeszcze jedno, nowe wgrane utwory zawsze lądują na koniec, niezależnie od nazwy. Nie ma siły, żeby bez ponownego kopiowania całości zmienić ten porządek rzeczy.
-
Można po prostu użyć image_index (o ile mnie pamięć nie myli ;)), dźwięk pokryje się z konkretną klatką animacji.
-
Zaciąłem się na pytaniu "Podoba się" :). Mogło być o wiele lepsze: mało ciekawe w porównaniu z innymi grami tego typu zagadki, mało estetyczna grafika itp. Przeciętne: wybieram inne odpowiedniki ;).
-
Zatrudnij korektora do tekstów - masz kilka literówek, np. "prUba" ;).
-
Haha, już wiem dlaczego. Zrobiłem cover coveru, nie znając pierwowzoru :D.
-
"księga dżungli z konsoli nes" lol, nie znam :).
-
Jak Sprawdzić Czy Znajduję Się Nad Obiektem?
Jakim odpowiedział(a) na Slax temat w Pytania początkujących
Funkcja collision_line. W argumentach podajesz pozycję obiektu połączoną z punktem nad/pod obiektem (w zależności, w którym obiekcie umieściłeś warunek sprawdzania). Dzięki temu sprawdzasz, czy nie ma obiektu danego typu dokładnie nad/pod obiektem. Ewentualnie porównujesz pozycje y, przykładowo: GML if y>obiekt.y { ... } Lecz ta druga metoda zawodzi najczęściej, pewnie domyślasz się, dlaczego :). -
Tak by wynikało z opisu i samej nazwy strony :). Specjalnie dla Flaque szybki oldskul: http://www.shoustsim.ovh.org/baloo.php ;]
-
Wraz z rzeczywistymi urozmaiceniami i modernizacją gry można by z powrotem wydłużyć czas nabijania poziomu; chyba że macie propozycje co do zwiększenia maksymalnego poziomu i zbalansowania systemu doświadczenia. Chodzi mi głównie o to, że szybko dochodzi się do granicy, w której nie znajdujemy już dla siebie żadnego lepszego przedmiotu/czaru etc. No i mała poprawka przydałaby się do łuków (nie bij :P), ostatnie - najlepsze łuki - mają wszystkie ustawione żywioł "Fire" [Effect] - chociaż w sumie, jeśli dobrze pamiętam, poza poświatą wokół przedmiotu nie wpływało to na modyfikatory ataku.
-
Zatem jutro idę do Empiku i kupuję (o ile będzie) - niezależnie od pudełka i napisu na nim. Mama się ucieszy ;D.