-
Postów
2 122 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Platyna
-
Co za typ odblokował ten temat żeby śmiecili kretyńskimi pytaniami? 48/(2(9+3)) = 48/(2*12) = 48/24 = 2. Koniec tematu. Żegnam.
-
A niech to, racja! Uleciało mi ze łba.
-
To nie jest "coś w stylu" lengthdirów. To SĄ lengthdiry. Chyba, że źle Cię zrozumiałem. A, no i gnysek oczywiście ma rację. Do funkcji trygonometrycznych podajemy w radianach. EIDT: O ja głupi. Nie zauważyłem, że to w dziale C++. No czyli rzeczywiście "coś w stylu" było na miejscu. :) EDIT2: Dawidds, skąd żeś wytrzasnął ten minus przed sinusem? Wydaje mi się zbędny.
-
No to rzeczywiście. Różnica wieku między wami niemała.
-
Bredzisz. A co od pracy to mi się efekt bardzo podoba. Jest dość ciekawy.
-
Aczkolwiek w C++ różnica byłaby niezauważalna.
-
Sam jesteś szybszy. Dam głowę, że GMowe sqrt również działa logarytmicznie i powinno działać równie szybko. Ale oczywiście z racji, że to jest GM to algorytm własny o tej samej złożoności będzie na pewno działał wolniej od wbudowanej funkcji. Wyliczanie pierwiastka posłużyło mi w tym artykule tylko jako wybitny przykład zastosowania binara. Nie ma sensu się bawić jak mamy funkcję wbudowaną.
-
No bez jaj. To ile on ma lat? Przecież wy się możecie znać z 6 lat, nie więcej. A może się mylę?
-
Co ma marnowanie życia do byciem głupim jak but? :P
-
Ja w to nawet nigdy nie grałem. Ba! Nawet na oczy nie widziałem! Fuck the system!
-
To twoje zmienne mają złe wartości.
-
No każdego rusza co innego. Sporo osób Ci film polecało (w tym i ja) w tym twoim temacie w którym prosiłeś o jakieś filmy. Z tym, że w sumie nie wiem jak odbierze go ktoś ktoś nie jest takim fanatykiem Dżemu jak ja. Z całą pewnością znając i uwielbiając te wszystkie piosenki odbiera się go pozytywniej no, ale zobaczymy. Obejrzyj.
-
Najpiękniejsza scena z jednego z najlepszych polskich filmów (moim zdaniem) połączona z jedną z najlepszych piosenek najlepszego polskiego zespołu (również moim zdaniem) wyciska łzy bardziej niż śmierć Mufasy. Kto nie oglądał Skazanego na bluesa polecam wpierw obejrzeć film żeby sobie nie spoilerować.
-
Ruch po okręgu i regulacja prędkości
Platyna odpowiedział(a) na pk100 temat w Pytania początkujących
Ale ty żeś centralnie głupoty gadał. To nie była kolejność argumentów, którą można zapomnieć. To co napisałeś świadczyło o całkowitym nierozumienia działania funkcji. Co innego gdybyś napisał "O przepraszam pomyliłem się. Racja, co ja plotę!". Wtedy mógłbym uwierzyć, że rzeczywiście się pomyliłeś, ale działanie funkcji rozumiesz. Nie. Tam była ogromna dziura. -
Ruch po okręgu i regulacja prędkości
Platyna odpowiedział(a) na pk100 temat w Pytania początkujących
Ale bredzisz. Cierp. Przecież b to kąt cwaniaku, nie prędkość kątowa. kt1117 dobrze podał. -
Bardzo mi smutno, że masz rodziców, którzy pozwolili by na to byś zdechną z głodu. Poza tym z tego co mi wiadomo to nie na pełnoletności się kończy obowiązek utrzymywania. Dopóki się uczysz i nie jesteś w stanie sam się utrzymywać, czyli nie masz pracy. Tak czy siak są takie wydziały, które jak skończysz to choćby firma Cię kompletnie nie potrzebowała to i tak Cię zatrudni.
-
Powtórzę po raz chyba czwarty: Utrzymują się przez 19 lat od twojego urodzenia i mają na to pieniądze więc nagle ich mieć nie przestaną. To twoi rodzice i w 90% przypadków raczej Ci pomogą nie? Z samego stypendium to nikt się nie utrzyma.
-
Dobra, może źle oszacowałem. Chociaż na pewno niewiele więcej. Czynsz to jakieś 300zł. Do tego jest energia, woda i gaz. Plus jeszcze takie pierdoły jak podatek od nieruchomości i użytkowanie wieczyste, ale to naprawdę grosze są. 200zł dodatkowo! To nie jest cała twoja kasa tylko ile byłbyś wprzód. Przecież jeszcze masz kasę od rodziców. Zresztą. Przeciętna rodzina poradzi sobie z tym bez problemu jeśli tylko chce. Nie mówmy o takich skrajnościach jak rodzice zarabiający 1000zł, bo w takich przypadkach jasne, że mogą być problemy.
-
Poległem jak to zobaczyłem. xD
-
Nawet jeśli to i tak wychodzisz wtedy na plus, nie na minus. Więc o co chodzi? Rodzice zarabiają więc 2000zł. Rachunki spokojnie mogą się zmieścić w 600. Nie ma mowy by więcej. Zostaje nam 1400zł. Dochodzi stypendium - mamy 1900zł. To nam daje ponad 600zł na osobę w rodzinie. Spokojnie można miesięcznie za to wyżyć. Bez problemu. Ja się mieszczę w znacznie mniejszej sumie i jakoś nie głoduję. Teraz powiedz mi jeszcze, która rodzina zarabia 2000? Jasne, że zdarzają się takie przypadki, ale to jest kompletna skrajność. oczywiście, że wtedy można sobie studia odpuścić, ale jaki procent ludności Polski ma takie dochody? Toż już w McDonaldzie można zarobić więcej! Nie wspominając już o tym, że można sobie trochę dorabiać nie kłócąc tego ze studiami. W sumie daje nam to życie jak w Madrycie! Nawet na jakie piwko od czasu do czasu starczy bez najmniejszego problemu. A przecież są jeszcze inne stypendia. Kto broni zasłużyć sobie na naukowe? I nie mów mi, że mówię o rzeczach o których nie mam zielonego pojęcia... Może i nie byłem nigdy w tak kiepskiej sytuacji finansowej, na szczęście, ale obserwując swoje wydatki stwierdzam, że spokojnie mógłbym je jeszcze ograniczyć bez głodowania. EDIT: I oczywiście ja wcale nie twierdzę, że nie można sobie poradzić bez studiów. Mam znajomego co olał liceum, nie ma matury i założył serwis komputerowy i mu się świetnie wiedzie. Jasne, że można sobie poradzić. Ja jednak bronie studiów przed stwierdzeniami "studia niczego Cię nie nauczą, ucz się sam w domu", bo to jest błędne myślenie. Ja sobie postawiłem za cel kształcić się ile tylko się da i ile bym się nie uczył na własną rękę to studia z całą pewnością pomogą mi zdobyć jeszcze większą wiedzę, a bardziej prestiżowe uczelnie i sensowne wydziały zagwarantują mi i dobrą pracę od ręki.
-
Ha! Czekałem na twój post! Jak zwykle błyskotliwy.
-
I tak bym nie zaryzykował.
-
Robili to od twojego urodzenia. "Wiem synku, że musisz coś jeść i pić, ale nas nie stać więc w sumie musisz umrzeć z głodu. I love you son!" Pozwól, że powtórzę: Stypendium socjalne. Dla chcącego nic trudnego.
-
Ale co ty, przepraszam bardzo, pleciesz? Jak idziesz na studia to się uczysz. A jak się uczysz i nie masz własnych dochodów to jesteś na utrzymaniu rodziców. Więc jedyny problem jaki się pojawia to mieszkanie i tylko w przypadku gdy studiujesz w innym mieście niż do tej pory mieszkałeś. A od czego są stancje i akademiki? To drogie nie jest. Rodzice mają prawny obowiązek dalej Cię utrzymywać. A jeśli twoja rodzina jest tak biedna, że nie stać ich nawet na ten akademin to możesz dostać bez najmniejszego problemu stypendium w wysokości przerastającej koszty akademika.
-
W jakimś temacie wymieniałem kilka znanych mi szkół w których nauczanie informatyki jest na wysokim poziomie, bo ktoś się pytał. Wystarczy poszukać. To nie jest problem znaleźć. Co do studiów to jakbym miał za nie płacić to też bym stwierdził, że w dupie mam taki interes, bo to strata kasy. Ale za darmo... Nie powiecie mi, że studia też są do niczego i nic wam nie dadzą.