A mnie wciągnął Dirt 2 ^^ Olać grafikę, olać fajne sterowanie, najfajniejsza rzecz w tym to klimat bandy znajomych, którzy lubią się pościgać, który tak przyklejał do Undergrounda 2. Oczywiście bohater znalazł sobie kumpli wśród samych gwiazd X-Games, ale kit - trik jest taki, że wszyscy są połączeni przez interkom, i gadają nie tylko do ciebie, ale też między sobą. Przykładowa sytuacja: na trasie pod Battersea jechałem w drużynie z Kenem Blockiem, on był pierwszy, ja trzeci - pomiędzy nas wpieprzył się Tanner Foust, odpalił interkom i zaczął grozić Kenowi, że zaraz go trzepnie i wyprzedzi, na co Ken przyspieszył (to ofc zwykły fajny zbieg okoliczności, ale właśnie takie tworzą dobre rozgrywki) i ściął go krótkim "Dream on, Tanner" (ogólnie jest po kilkanaście różnych dialogów na większość par kierowców). Wtedy ja rąbnąłem Tannera na zakręcie i Block mnie pochwalił ^_______^
SAMA RADOŚĆ