Ja poezję Mickiewicza przerabiałem na maturę na prezentacje, ogólnie kilka wierszy rozgryzałem, i może się nie znam, ale tego, to wierszem nie nazwę. A ten brak kropek, przecinków, jakiegoś ładu i składu, totalny brak rytmiki itp... dla mnie to po prostu temat i autor żałosny...
PS: Mój kolega właśnie się dowiedział kilka dni temu, że zostało mu nie wiele życia, bo ma nowotwór mózgu czy takie tam coś, nawet w USA był u ojca, i tam się leczenia nie podjęli... i ten kolega, normalnie pewnie by cię pobił za te idiotyczne myśli i mu się nie dziwie, tylko idioci którzy nie zasługują na życie, chcieliby se je odebrać...