Nie, nie chodzi o Paqoo.
Badoo to serwis społecznościowy podobny do FB, popularny głównie na zachodzie Europy. Znajoma dostała na email zaproszenie od jakiejś Marty Wiśniewskiej(ja zresztą też). Znamy jedynie Anke Wiśniewską ale to tylko szczegół. Po ugadaniu się na gg zrobiliśmy eksperyment. Przy użyciu starego, mało używanego adresu email znajoma zarejestrowała się tam i wstawiła pare fotek. Po paru dniach przyszły zaproszenia od całkiem nieznanych osób, do tego serwis sam rozesłał zaproszenia na email do wszystkich adresów w skrzynce, podając że to my zapraszamy. Po jakimś tygodniu fotki zniknęły. Niby były, ale miniatury wskazywały na białe kwadraty, które po kliknięciu powiększały się. Po dwóch tygodniach nie mogła się zalogować na profil, mimo dobrego hasła. Przy kliknięciu na przypominacza hasła serwis prosi o hasło do email. Masakra. Dzień później strona Badoo magicznie zniknęła, pokazuje jedynie niebieskie tło. Po przeszukaniu for weszliśmy na .eu zamiast .pl i co? Strona działa! Po prawie całym dniu walki z usuwaniem konta (strona ciągle domagała się poprawnego hasła mimo iż było prawidłowe) udało się usunąć konto.
Wniosek:trzymajcie się z dala od tego serwisu! Bezpieczeństwo i prywatność leży na całej linii.
Z drugiej strony spotkałem się z nielicznymi opiniami że serwis działa poprawnie. Może to los?